Akcje spółek popularnych wśród internetowej społeczności ruszyły mocno w górę. Oczywiście nie towarzyszyły temu żadne informacje natury fundamentalnej.
Wtorek był dobrym dniem dla „memowych” inwestorów (lub – jak kto woli – spekulantów). Akcje spółek, o których bardzo głośno było na początku bieżącego roku, znów wystrzeliły w górę.
Koronnym przykładem są walory GameStop, które rosnąc o 27,53 proc. odnotowały najlepszą sesję od 25 marca (+52,7 proc.). Była to jednocześnie pierwsza zwyżka akcji sieci sklepów z grami i akcesoriami dla graczy od 20 lipca.
Na koniec sesji akcje GameStop wyceniane były na 210,29 USD. To wyraźnie mniej niż w czasie szczytów z początku roku (347 USD na koniec sesji, 483 USD w trakcie jej trwania), lecz nadal oznacza to wzrost względem początku roku o ponad 1100 proc.
Wyraźnych zwyżek doświadczyła wczoraj także sieć kin AMC (+20,34 proc.), która od początku roku podrożała o ponad 2100 proc.
W obu przypadkach próżno było szukać jakichkolwiek informacji natury fundamentalnej – nie pojawiły się żadne komunikaty ze spółek. Wzrosty trudno też wiązać z wynikami, które AMC ogłosiło 8 sierpnia, a GameStop ogłosi dopiero 8 września.
W górę poszły wczoraj także inne „ulubione” akcje internetowej społeczności zgromadzonej wokół forum r/WallStreetBets, o których szeroko pisaliśmy na początku roku. Przykład stanowić mogą BlackBerry (9,47 proc.), Clover Health (9,85 proc.) czy Robinhood (9,03 proc.). Akcje tej ostatniej spółki, za pośrednictwem platformy której inwestuje wielu drobnych graczy, oddaliły się od ceny z niedawnego debiutu (38 USD w IPO), choć do maksimów (85 USD) wciąż im daleko.
Warto dodać, że wczorajsze „memiczne zwyżki” miały miejsce w giełdowo optymistycznym otoczeniu. Wtorkowa sesja na Wall Street przyniosła nowe rekordy w wykonaniu S&P 500 oraz Nasdaqa. Więcej na ten temat piszemy w artykule „15 000 punktów na Nasdaqu. Nowe rekordy w Ameryce”.
MZ
