Wiceszef MSZ Władysław Teofil Bartoszewski ocenił, że prezydent Karol Nawrocki odniósł sukces podczas swojej wizyty w USA. To sukces Polski, przykładał się do niego rząd, MSZ, a prezydent bardzo ładnie to załatwił w Waszyngtonie i należą mu się gratulacje - powiedział.


Prezydent Nawrocki w środę spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Prezydent USA zadeklarował m.in., że amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce. - Jeśli Polacy chcą, możemy rozmieścimy ich więcej - dodał.
O efekty wizyty prezydenta w USA i o to, czy była ona sukcesem, Bartoszewski był pytany w czwartek w Radiu Zet. - Oczywiście, to jest sukces prezydenta - powiedział.
- Nie mam najmniejszego problemu pogratulować prezydentowi, który de facto prezentował po pierwsze interesy Polski, a po drugie, stanowisko rządu - powiedział Bartoszewski.
Przeczytaj także
Jak zaznaczył, przed wizytą prezydent Nawrocki otrzymał z MSZ ponad 40 stron materiałów, które zawierały "główne kilka tez, m.in. kwestie sprawiedliwego pokoju na Ukrainie i obecności wojsk amerykańskich w Polsce". - Prezydent o tym mówił i to uzyskał - zaznaczył Bartoszewski.
Dopytywany, czy to jest sukces prezydenta, czy rządu, odpowiedział, że "to jest sukces Polski". Jak dodał, oczywiście jest to też sukces prezydenta, ale prezydent nie prowadzi własnej polityki międzynarodowej.
- To jest sukces wszystkich Polaków. Przykładał się do tego rząd, MSZ, wicepremier Radosław Sikorski, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, a prezydent bardzo ładnie to załatwił w Waszyngtonie i należą mu się gratulacje - powiedział wiceminister.
Jak podkreślił "polityka międzynarodowa, czy polityka obronna, nie powinna i nie może być polityką partyjną, tylko polityką państwową". - Gramy na kilku fortepianach, ale tę samą melodię - podkreślił Bartoszewski.
Wiceszefowa MSZ: Nie otrzymaliśmy notatki z przebiegu wizyty prezydenta w USA. Przydacz: Powstanie w swoim czasie
Wiceszefowa MSZ Anna Radwan-Röhrenschef poinformowała w czwartek, że do resortu nie wpłynęła notatka od kancelarii prezydenta o przebiegu wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Białym Domu. Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że notatka powstanie w swoim czasie.
Nawrocki spotkał się środę w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Na spotkaniu Trump zadeklarował, że amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, a jeśli Polacy chcą, USA mogą rozmieścić ich więcej. Polski prezydent powiedział po spotkaniu, że Trump dał Polsce gwarancję bezpieczeństwa i podkreślił sojuszniczą współpracę w dziedzinie wojskowej. Poinformował też, że otrzymał od Trumpa zaproszenie na szczyt G20, który odbędzie się w przyszłym roku na Florydzie.
Wiceszefowa MSZ w czwartek była pytana w programie WP „Tłit” o to, czy notatka z KPRP o przebiegu wizyty prezydenta Nawrockiego wpłynęła do resortu. - Z informacji, które mam od rana, taka notatka ze strony kancelarii prezydenta nie wpłynęła - odpowiedziała.
Radwan-Röhrenschef dodała, że MSZ czeka na tę notatkę, a w dyplomacji takie informacje są przekazywane bardzo szybko, wręcz błyskawicznie.
Do słów wiceminister odniósł się szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. „Notatka powstanie w swoim czasie, zgodnie z przyjętą formą i zwyczajem” - napisał na platformie X. We wpisie dodał też, że będą zadania do wykonania dla MSZ.
Wiceszefowa MSZ podkreśliła też, że „(MSZ) bardzo żałuje, że z prezydentem nie leciał ich przedstawiciel, dlatego że wtedy wiedzieliby z pierwszej ręki o czym była rozmowa i w jakim kierunku poszły jej poszczególne elementy”. Jak oceniła, „w ramach dobrze funkcjonującego państwa ten model, kiedy w takiej wizycie prezydentowi towarzyszy ktoś z ministerstwa spraw zagranicznych (...) pozwala na zachowanie ciągłości przekazu informacji, a także pomocy i wsparcia prezydenta”.
jj/ mrr/
mja/ mok/


























































