REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

MF proponuje wprowadzenie górnego pułapu dochodów przy świadczeniach 500 plus

2015-12-29 13:30
publikacja
2015-12-29 13:30

Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie górnego pułapu dochodów przy świadczeniach 500 plus - napisał resort w uwagach do ustawy.

fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

"Przedstawiony projekt nie zakłada żadnych kryteriów dochodowych przy udzielaniu świadczeń poza świadczeniem na pierwsze dziecko. Dlatego należy rozważyć wprowadzenie również pułapu górnego, tj. średnich zarobków na członka rodziny, który uprawniałby do otrzymania takiego świadczenia. Świadczenie ma być świadczeniem wychowawczym, a zatem należałoby rozważyć te przesłanki, tj. posiadanie odpowiednich środków na wychowanie" - napisano.

Ponadto resort finansów uważa, iż należy jeszcze raz zweryfikować całkowity koszt ustawy oraz wysokości wydatków i oszczędności.

Program 500+ przewiduje wprowadzenie świadczenia wychowawczego w wysokości 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko; w przypadku rodzin, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie (lub 1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) - również na pierwsze dziecko.

Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadzić ma to rozwiązanie, kilka dni temu trafił do konsultacji społecznych. Wcześniej trwały uzgodnienia międzyresortowe. Zgłoszone w ich trakcie uwagi opublikowano na stronach Rządowego Centrum Legislacji.

Minister finansów Paweł Szałamacha zwrócił uwagę, że projekt nie zakłada żadnych kryteriów dochodowych przy udzielaniu świadczeń, poza świadczeniem na pierwsze dziecko. "Dlatego należy rozważyć wprowadzenie również pułapu górnego, tj. średnich zarobków na członka rodziny, który uprawniałby do otrzymania takiego świadczenia. Świadczenie ma być świadczeniem wychowawczym, a zatem należałoby rozważyć te przesłanki, tj. posiadanie odpowiednich środków na wychowanie" - czytamy w opinii MF.

Resort finansów miał też zastrzeżenia do wyliczeń przedstawionych w projekcie. Te jednak po uzgodnieniach się zmieniły i w wersji projektu, która trafiła do konsultacji społecznych, podane są inne kwoty niż te, do których odnosi się w swej opinii Szałamacha.

Ponadto w wydanym we wtorek po południu komunikacie MF podkreśliło, że środki na Program 500+ w formule zaproponowanej przez MRPiPS, czyli na drugie i kolejne dziecko, przy kryterium dochodowym tylko w przypadku pierwszego dziecka, są zabezpieczone w projekcie ustawy budżetowej na 2016 r.

MF zasugerowało także m.in. zmiany dotyczące ochrony danych osobowych. "Nowa regulacja wprowadza kolejne świadczenie oparte o powielany model świadczeń rodzinnych i społecznych. () Wiele wypłacanych świadczeń jest wzajemnie powiązanych (np. kryteria dochodowe czy wymagany określony status beneficjenta świadczeń). Aktualnie obowiązujące uregulowania prawne w dużej mierze ograniczają możliwości wymiany danych między instytucjami obszaru rynku pracy i polityki społecznej - głównie z uwagi na ochronę danych osobowych i brak odpowiednich uregulowań" - napisano w komunikacie.

Z kolei MSWiA zaproponowało, by "precyzyjnie określić w projekcie katalog osób uprawnionych przy założeniu, że zamiarem projektodawcy jest, aby uprawnionymi do świadczenia wychowawczego byli także cudzoziemcy, tak, aby możliwość uzyskania świadczenia nie stała się niepożądanym czynnikiem przyciągającym migrację (tak zwanym, w terminologii używanej w UE, +pull factor+)".

Powyższe założenie - jak podkreślono - jest szczególnie istotne w kontekście obserwowanego w ostatnim czasie "masowego napływu cudzoziemców do UE oraz kierowania się przez większość z nich do państw oferujących korzystniejsze warunki w sferze socjalnej (np. Niemiec, Szwecji)". "Istnieje obawa, że zbyt powszechny dostęp do świadczenia wychowawczego może stanowić czynnik stymulujący zwiększony napływ cudzoziemców do naszego kraju wyłącznie w celu skorzystania z tego uprawnienia" - czytamy w stanowisku MSWiA.

Resort zaproponował też, by - biorąc pod uwagę fakt, że uprawionymi do świadczenia mogą być cudzoziemcy posiadający w Polsce zezwolenie na bezterminowy pobyt - wprowadzić warunek o ogólnym charakterze, aby świadczeniobiorca wraz z dziećmi zamieszkiwał na terytorium Polski. MSWiA zasugerowało, że prawo do świadczenia wychowawczego nie powinno przysługiwać każdemu cudzoziemcowi uprawnionemu do wykonywania pracy w Polsce, ponieważ pobyt niektórych z nich ma charakter wyłącznie czasowy.

MSWiA wskazało, że projekt wymaga uzupełnienia w zakresie regulacji, na podstawie których można byłoby ustalić, kto będzie miał prawo do świadczenia w rodzinie, w której małżonkowie posiadają razem więcej niż jedno dziecko, natomiast tylko jedno w chwili wejścia w życie ustawy będzie niepełnoletnie i wychowywane wspólnie, przy założeniu, że pozostałe dzieci małżonków wychowują ich byli współmałżonkowie.

Duża część uwag MSWiA dotyczyła możliwości korzystania rejestrów publicznych, m.in. rejestru PESEL.

Minister rozwoju Mateusz Morawiecki zasugerował, by rozważyć, czy projektu nie uzupełnić tak, by kompleksowo regulował kwestię wspierania państwa dla rodzin wychowujących dzieci. Podkreślił, że ustawa może nie tylko wprowadzać dodatkowe świadczenie pieniężne, ale porządkować pozostałe świadczenia, a także kreować całościową politykę wpływającą na wzrost demograficzny.

Jego zdaniem warto zastanowić się, czy w związku z projektem nie poszerzyć katalogu zmian w innych ustawach i nie zmodyfikować innych świadczeń, przemyśleć rolę wsparcia pochodzącego z pomocy społecznej, świadczeń rodzinnych, ulg na dzieci w PIT etc. W opinii Morawieckiego uprościć i zwiększyć efektywność systemu można poprzez ujednolicenie kryteriów dochodowych, które określają prawo korzystania ze świadczeń, np. rodzinnych czy z funduszu alimentacyjnego.

Morawiecki opowiedział się też za wliczeniem świadczenia wychowawczego do dochodu rodziny, ponieważ - jego zdaniem - regulacja odwrotna, przyznająca świadczenie wychowawcze bez względu na inne świadczenia, może przyczynić się do znaczącego zwiększenia nakładów na finansowanie świadczenia, a także zwiększenia dezaktywizacji zawodowej. Także szef MNiSW Jarosław Gowin zwrócił uwagę, że wsparcie pieniężne może przyczynić się do utrwalenia "dezaktywacji gorzej sytuowanych obywateli".

Gowin też opowiedział się za ujednoliceniem i uporządkowaniem systemu świadczeń przysługujących rodzinie i uprawniających do nich kryteriów. Jego zdaniem projekt może być niewystarczający do osiągnięcia celu, jakim jest znacząca poprawa sytuacji demograficznej Polski. Podkreślił, że pomoc państwa w wychowywaniu dzieci, czy też szerzej w zakresie pomocy rodzinie, powinna mieć charakter wielopłaszczyznowy, nie może być sprowadzana wyłącznie do świadczenia pieniężnego.

Gowin pytany był we wtorek o stanowisko resortu finansów. "Adresatami tego projektu powinny być wszystkie rodziny, niezależnie od progu dochodowego" - ocenił.

Wiele uwag dotyczyło definicji przekazywania świadczenia w formie rzeczowej (projekt przewiduje taką możliwość w przypadku marnotrawienia świadczenia lub wydawania go niezgodnie z przeznaczeniem). RCL wskazywało np., że z uwagi na brak w projekcie odpowiednich przepisów nie wiadomo, kto i w jakiej formie będzie decydował, jakie rzeczy są potrzebne osobie uprawnionej - w związku z wychowywaniem dziecka.

MEN zwróciło uwagę, że świadczenia w naturze nie wchodzą do dochodu decydującego o przyznaniu zasiłków z pomocy społecznej, co spowoduje, że osoba marnotrawiąca wypłacane jej środki będzie uprzywilejowana w stosunku do osób, które wydają je prawidłowo, gdyż w ich przypadku świadczenie będzie wliczane do dochodu i przez to może otrzymać mniejsze zasiłki z pomocy społecznej. Jednak w nowej wersji projektu, która trafiła do konsultacji społecznych, zrezygnowano z wliczania świadczenia do dochodu przy ubieganiu się inne świadczenia.

Z kolei resort rolnictwa zaapelował, żeby w sprawozdaniu z realizacji ustawy zostały zawarte dane obowiązkowo w podziale na miasto i wieś.

Część uwag zgłoszonych w czasie uzgodnień międzyresortowych została uwzględniona. Konsultacje społeczne projektu trwają 30 dni; zakończą się pod koniec stycznia.

Resort rodziny, pracy i polityki społecznej planuje, że prace nad projektem zakończą się w pierwszym kwartale 2016 r. Wtedy świadczenie mogłoby być wypłacane od kwietnia.

MF szacuje koszt programu "500+" w 2016 r. na 17.055 mln zł

Wydatki budżetu państwa na program "500 plus" oszacowano w kwocie 17 mld 55 mln zł - poinformował resort finansów we wtorkowym komunikacie.

MF podkreśla, że środki na projekt "500 plus" w formule zaproponowanej przez MRPiPS, czyli na drugie i kolejne dziecko przy kryterium dochodowym tylko i wyłącznie w przypadku pierwszego dziecka, są zabezpieczone w projekcie ustawy budżetowej na 2016 rok.

"Wydatki budżetu państwa na ten cel oszacowano w kwocie 17 mld 55 mln zł" - dodano w komunikacie MF.

Ponadto resort finansów informuje, że do 22 stycznia 2016 r. Minister Finansów może przekazać Przewodniczącemu Rady Dialogu Społecznego, ewentualne uwagi do aktualnego projektu programu "500 plus".

Szałamacha: Budżet na 2016 r. umożliwi sfinansowanie wsparcia rodzin

Budżet na 2016 rok nie tylko gwarantuje realizację najbardziej ambitnego programu wsparcia rodzin od lat, ale jest też bezpieczny dla finansów państwa - powiedział minister finansów Paweł Szałamacha, przedstawiając w Sejmie projekt budżetu na 2016 rok.

W Sejmie odbywa się we wtorek pierwsze czytanie projektu budżetu na 2016 rok. Projekt przedstawia posłom minister finansów.

Szałamacha podkreślił, że zasadniczym programem, który budżet pozwoli sfinansować, jest projekt wypłat 500 złotych na każde dziecko.

Minister finansów mówił o celach, jakie przyświecały PiS przy przygotowywaniu tego programu. Pierwszy cel, mówił, związany jest z tym, że "polskość jest wartością" dla rządzącego ugrupowania, ale ostatnio "polskość się zwija".

Zdaniem ministra, przyczynia się do tego malejący przyrost naturalny, ostatnio znów ujemny, a także wyjazdy Polaków za granicę. Z kolei dotychczasowe elity polityczne - jak mówił Szałamacha - nie potrafiły udzielić na ten problem właściwej odpowiedzi.

Jednocześnie, podkreślał Szałamacha, Polska według danych OECD jest poniżej średniej, jeśli chodzi o wydatki na rodzinę (średnia wynosi 2,55 proc. PKB, ale w Polsce 1,7 proc. PKB). Tymczasem, jak zaznaczył, "jest korelacja między ta sferą, a dzietnością".

Poza tym, mówił minister, przesłanką przyjęcia programu było stwierdzenie, że zasoby ludności są podstawowym motorem wzrostu gospodarczego.

"Traktujemy ten program jako inwestycję w przyszłość kraju, a nie koszt" - powiedział Szałamacha. "Dlatego wysiłek finansów publicznych, który zostanie w przyszłym roku podjęty, w pełni to uzasadnia" - dodał.

Bezrobocie ma spadać dzięki inwestycjom

Wzrost tempa inwestycji powoduje poprawę na rynku pracy; bezrobocie nadal będzie spadać i pod koniec 2016 r. wyniesie 9,7 proc. - mówił we wtorek minister finansów Paweł Szałamacha, przedstawiając w Sejmie projekt budżetu na 2016 rok.

Projekt budżetu na 2016 r., którego pierwsze czytanie odbywa się w Sejmie, zakłada, że deficyt budżetowy nie przekroczy 54,7 mld zł; wzrost PKB wyniesie 3,8 proc.; średnioroczna inflacja - 1,7 proc.; a deficyt sektora finansów publicznych spadnie do 2,8 proc. PKB.

"Zakładamy, że dynamika wzrostu Produktu Krajowego Brutto będzie wynosiła 3,8 proc." - podkreślił minister finansów. Jak mówił, tę prognozę "urealnia" program 500 plus, bo - jego zdaniem - stanowi "nie tylko wysiłek po stronie budżetu, ale także jest bardzo silnym bodźcem popytowym".

"Pod koniec 2016 roku globalny PKB Polski sięgnie niemal 1,9 biliona złotych, a poziom psychologiczny - 2 bilionów złotych - przekroczy w kolejnych dwóch latach, a więc w 2018 r." - zaznaczył szef resortu finansów.

Zaznaczył, że wzrost tempa inwestycji powoduje poprawę na rynku pracy. "Zakładamy, że bezrobocie nadal będzie spadać i pod koniec 2016 r. stopa bezrobocia wyniesie 9,7 proc." - ocenił.

Podkreślił też, że w przyszłym roku będzie wzrastać tempo przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. "Po raz pierwszy przekroczy psychologiczną granicę przeciętnie 4 tys. zł brutto" - mówił.

Szałamacha zwrócił uwagę, że inflacja bazowa jest niska. Jak mówił, w projekcie zapisano inflację na poziomie 1,7 proc. "Zakładamy, że utrzymaniu tego poziomu pomogą takie zjawiska, jak chociażby prognozowane przyspieszenie inflacji w krajach sąsiednich, jak chociażby wpływ (...) niekorzystnych czynników klimatycznych na zbiory surowców rolnych" - tłumaczył.

Dodał, że inflacja jest bardzo podatna na ceny ropy naftowej. "Jeżeli one nadal będą spadać, (...) to istotnie poziom inflacji 1,7 proc. może być przedmiotem różnicy zdań i dyskusji" - zaznaczył.

Ocenił, że ze względu na silne fundamenty polskiej gospodarki, napływ inwestycji, przewidywalną politykę gospodarczą nastąpi "pewna" aprecjacja polskiej waluty. "Zakładamy, że na koniec 2016 r. kurs złotego wobec euro ukształtuje się na poziomie 4 zł 3 grosze, w przypadku dolara - 3 zł 66 groszy" - podkreślił.

Plany zwiększenia płac w budżetówce

Projekt budżetu na 2016 r. zakłada zwiększenie płac w budżetówce. Przeznaczonych zostanie na to 2,1 mld zł - poinformował minister finansów Paweł Szałamacha.

Jak powiedział, w projekcie założono zwiększenie wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które od szeregu lat miały "zamrożone" płace. "To jest kwota 2 mld 100 mln zł. Od szeregu lat płace w budżetówce, w dużej części budżetówki były zamrożone" - zaznaczył.

Dodał, że zostaną również wypłacone jednorazowe dodatki dla emerytów i rencistów. "Na wiosnę przyszłego roku. Tu kwota przewidzianych wydatków to 1 mld 400 mln zł" - powiedział.

Jak dodał, w przyszłym roku wzrosną również wydatki na obronę narodową.

(PAP)

map/ jtt/ pś/ eaw

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (114)

dodaj komentarz
~ania
Miało być 500 na KAŻDE dziecko!!!
~Tata_3_synów
Czemu kwota pułapu 800 zł, a nie np 1500?
Znowu mają korzystać tylko najbiedniejsi?
Teraz będzie tak, że biedny pośle dzieciaka 2-3 razy w miesiącu do kina, basen i inne miejsca, a ja nadal będę musiał oszczędzać i dziecko pójdzie 1-2 razy do roku.
Jaka tu sprawiedliwość?
Dawać 500 zł na każde dziecko. Jak ktoś nie chce,
Czemu kwota pułapu 800 zł, a nie np 1500?
Znowu mają korzystać tylko najbiedniejsi?
Teraz będzie tak, że biedny pośle dzieciaka 2-3 razy w miesiącu do kina, basen i inne miejsca, a ja nadal będę musiał oszczędzać i dziecko pójdzie 1-2 razy do roku.
Jaka tu sprawiedliwość?
Dawać 500 zł na każde dziecko. Jak ktoś nie chce, nie napisze wniosku.
~budżet
No skoro taki wysoki budżet to po co jeszcze bogatym po 500 zł a bezrobotnym 1000 zł. Ja musiałam zapracować sobie na macierzyński nie dostałam go za darmo. A teraz bezrobotni będą sobie siedzieć na dupie a z moich podatków będą dawać te 1000 zł żenada. I wiele osób mi przyzna rację.
~sdrpil
oszuści..w kampanii wyborczej była mowa jednoznacznie o 500 PLN na KAŻDE dziecko! lepiej niech sie wezmą za OBNIŻANIE podatków w tym likwidacje podatku dochodowego PIT tym bardziej ze polowa narodu tj rolnicy NIE płacą!
~Jasko
Na każde dziecko (od pierworodnego do ostatniego) obiecywał w swej kampanii młody, wykształcony, znający języki obce Andrzej Duda. Jedynym ograniczeniem miał być wiek (do 18. roku życia). Teraz tą obietnicę jak i konstytucję, na straży której niby stoi, ma głęboko w pisowskim ciemnym sercu.
~Kaczka odpowiada ~Jasko
nie odzywaj się POlaku drugiego sortu
~bbb
Najważniejsze aby te 500zł. poszło na potrzeby dziecka a nie np. na flaszkę dla tatusia ! - dlatego najlepiej by było, aby NIE była to GOTÓWKA a inna forma np. bonów pieniężnych, którymi można płacić tylko za określone kategorie towarów np.odzież, art.o, przedszkole, zajęcia pozalekcyjne i kursy itp.
~Jasko
Jesteś w błędzie. PiS zakłada, że część tych pieniędzy powróci do budżetu w postaci VATu. Największy zwrot budżet uzyska z alkoholu i papierosów, czyli artykułów obciążonych i VATem, i akcyzą.
~uber
Zbyt proste rozwiązanie. Wielu urzędników nie będzie miało czego sprawdzać i oskarżać :P
~Jar
takie programy maja min państwa skandynawski i niemcy i widac czym sie one koncza.

Lepszym rozwiązaniem byłoby podniesienie kwoty wolnej od podatku zbilansowanej redukcja sektora administracyjnego i rożnej maści pasożytniczych programów, a program 500+ powinno sie wyrzucić na śmietnik.

Powiązane: 800 zł na dziecko

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki