Spółka PKS Częstochowa w likwidacji, będąca największym przewoźnikiem transportu zbiorowego w makroregionie częstochowskim, nie upadnie – zapewnił w czwartek w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.


Wiceminister odpowiadał na jedno z pytań bieżących, zadane przez częstochowską posłankę Koalicji Obywatelskiej Izabelę Leszczynę. Leszczyna mówiła, że częstochowski PKS przez 70 lat był miejscem pracy dla kilkuset osób, a dla mieszkańców sposobem na dojazd do szkoły i pracy. „Aż w 2015 r. wybory wygrał PiS, przyniósł w teczce prezesa, a właściwie kilku prezesów (…); ostatni z nich został likwidatorem i spółka zaczęła się zwijać” – stwierdziła posłanka.
Jak zaznaczyła, w imieniu pracowników częstochowskiego PKS oskarża rząd PiS, że prężnie działającą firmę doprowadził do bankructwa i domaga się rozliczenia wszystkich działań na szkodę spółki podjętych przez poprzedniego prezesa i likwidatora. Pytała m.in., czy spółka zostanie uratowana, czy doszło do transakcji sprzedaży budynku jej dworca, co miało zapewnić jej środki i dlaczego pracownicy dostali w tym roku wynagrodzenia tylko za styczeń i maj.
Kowalski zaznaczył, że nowoutworzone Ministerstwo Aktywów Państwowych od grudnia ub. roku nadzoruje kilka spółek PKS z udziałem lub akcjonariatem Skarbu Państwa (pozostałe to spółki prywatne lub samorządowe). Zadeklarował "konkretne działania", aby zatrzymać trwający od 18 października 2019 r. proces likwidacji częstochowskiego PKS.
„W tej chwili realizowana jest moja autorska koncepcja konsolidacji tych aktywów pekaesowych, które jeszcze znajdują się pod nadzorem Skarbu Państwa w ramach tzw. dywizji współpracującej lub docelowo będącej może częścią PKP SA, aby była to naturalna synergia między spółkami pekaesowymi a Polską Koleją Państwową” – wyjaśnił. „Ta oferta będzie również ofertą dla innych pekaesów kontrolowanych przez samorządy” – dodał.
Kowalski podkreślił, że dąży do tego, aby w najbliższym czasie wstrzymać proces likwidacji PKS Częstochowa. Zaakcentował wolę kierownictwa MAP odbudowania zdolności tej spółki do realizacji w pełnym zakresie usług transportu zbiorowego w mieście i makroregionie. Zastrzegł, że liczy na współpracę z lokalnym samorządem, „ponieważ zadaniem własnym gminy jest organizacja transportu zbiorowego, a więc również i współpraca z takimi podmiotami, jak PKS w Częstochowie”.
Potwierdził, że w ostatnich dniach zrealizowano transakcję sprzedaży dworca PKS w Częstochowie za ponad 12 mln zł. Zadeklarował jednocześnie, że jest przeciwnikiem dotychczasowej polityki wyprzedaży majątku tego PKS-u, który „do dziś posiada inne cenne nieruchomości w centrum Częstochowy”. „Mamy plan, co z nimi zrobić i w jaki sposób spowodować, aby wartość tego majątku i wartość spółki wzrosła” – zadeklarował.
„Podsumowując, mamy już kierunkową zgodę pana premiera Jacka Sasina na budowę, konsolidację aktywów pekaesowych, które są pod kontrolą Skarbu Państwa w ramach lub we współpracy z Grupą PKP – w tej sprawie operacyjnie działamy z zarządem PKP SA. (…) PKS w Częstochowie nie upadnie, nie zostanie zlikwidowany. Odbudowujemy jego zdolności” – stwierdził Kowalski.
W pytaniu uzupełniającym Leszczyna wyraziła obawę, czy wiceminister nie usiłuje przesunąć odpowiedzialności za los spółki w kierunku znajdującego się w trudnej sytuacji finansowej samorządu. Dopytywała o reakcję wobec działań władz spółki na jej szkodę; sugerowała, że niedawne wywiezienie ze spółki komputerów po awarii miało służyć usunięciu z nich świadczących o tym danych. Pytała też o trwające zwolnienia pracowników „z powodu likwidacji”.
Odpowiadając wiceminister poinformował, że w resorcie powstał nowy zespół nadzorczy, który nadzoruje sektor transportu, czyli spółki kolejowe i pekaesowe.
„Przeprowadziliśmy przez ostatnie kilka miesięcy konkretne audyty, w tym audyt tej spółki. W związku z tym jestem absolutnie bezwzględny w wyciąganiu konsekwencji wobec każdego, kto doprowadził do tego, że majątek Skarbu Państwa został umniejszony” – podkreślił Kowalski, zapewniając że jeśli przytaczane przez Leszczynę informacje potwierdzą się „konsekwencje będą”.
„Odpowiedzialność za dzisiejszy stan spółki PKS w Częstochowie leży w Ministerstwie Aktywów Państwowych od stycznia tego roku” – przypomniał. Zadeklarował przekazywanie dalszych informacji nt. procesu konsolidacji PKS-ów, który – jak zaznaczył – będzie prowadzony wokół spółki PKS Polonus.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ dym/