

Niewielki dostawca Internetu złożył ofertę kupna akcji wycofanej z GPW spółki za blisko 250 mln zł. W transakcji ma pośredniczyć DM Trigon. Na złożenie zapisów oferent przewidział tylko 6 dni.
Spółka Lubonet Światłowód zaprosiła do składania ofert sprzedaży 13.000.000 akcji Elektrimu, stanowiących 15,51 proc. kapitału, po 19,9 zł za akcję - podał pośredniczący w ofercie Trigon Dom Maklerski. W sumie transakcja miałaby opiewać na 249,47 mln zł.


Co ciekawe sama firma nie pokazuje przepływów pieniężnych, które mogłyby świadczyć o dysponowaniu odpowiednimi środkami. Spółka w ostatnim dostępnym sprawozdaniu za 2020 r. wykazała stratę w wysokości ponad 1,47 mln zł. Aktywa wyniosły na koniec 2020 r. 4,355 mln zł.
Rok temu podobne wezwanie ogłosiła spółka WBN Holding, zależna od właściciela Cyfrowego Polsatu – Zygmunta Solorza. Właścicielem 100% udziałów w Lubonet jest FixMap sp. z o.o. Jej prezesem jest Piotr Muszyński były wiceprezes Orange Polska (dawniej Telekomunikacja Polska). Cena w 2022 r. jest nieco wyższa. Rok temu oferowano 18 zł za akcję.
Termin przewidziany w ofercie na zapisywanie do sprzedaży akcji rozpoczyna się 20 maja i potrwa do 25 maja. Przewidywaną datą przeniesienia własności akcji nabywanych poza rynkiem regulowanym oraz rozliczenia transakcji nabycia akcji nabywanych za pośrednictwem KDPW jest 27 maja 2022 roku. Oferent zastrzegł, że na każdym etapie może odwołać ofertę i odstąpić od jej wykonania.
To już kolejne oferta na akcje sławnego Elektrimu
Bardziej prawdopodobny jest jednak scenariusz braku zainteresowania ze strony akcjonariuszy posiadających akcje objęte ofertą. Porozumienie akcjonariuszy Elektrimu rok temu na podstawie swoich wyliczeń oszacowało minimalną cenę za akcję na poziomie 50 zł. Poniżej ich stanowisko przedstawione przy poprzedniej ofercie.
Publikujemy opinię @PAE_Elektrim na temat ponownego tzw. "zaproszenia" wystosowanego w dniu 27.04 przez kolejną spółkę zależną Pana Zygmunta Solorza.
— Porozumienie Akcjonariuszy ELEKTRIM S.A. (@PAE_Elektrim) April 28, 2021
Zaproszenie niezmiennie dotyczy odkupu akcji #Elektrim SA. od drobnego akcjonariatu w rażąco niskiej cenie 18 PLN. pic.twitter.com/bFprECydkh
Drobni akcjonariusze domagają godziwej ceny za posiadane akcje. Warto nadmienić, że wkrótce zmienią się przepisy dotyczące „wyciskania” z akcji pojedynczych inwestorów. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Państwo i Orlen wycisną akcjonariuszy Energii”.
Sama historia Elektrimu to wielowątkowa opowieść o sukcesie, najlepszych latach polskiej giełdy kiedy trwała hossa, a spółka była jednym z jej liderów, ale również długach, spadkach i ostatecznego zdjęcia z giełdy w 2008 r.
Zanim Elektrim został zdjęty z GPW, nazywany był cesarzem spekulacji. Na początku wolnorynkowej kariery Elektrim poprzez 140 spółek zależnych zajmował się właściwie wszystkim. Posiadał udziały m.in. Ery (PTC), ZE PAK-u, Rafako czy spółek budowlanych. W trakcie hossy dotcomowej przełomu wieku liderował giełdzie pod względem obrotów zarówno kiedy akcje rosły jak i wtedy, kiedy następowały gwałtowne spadki.
Po pęknięciu bańki internetowej nad Elektrimem kontrolę przejął Zygmunt Solorz-Żak. Spółka dawała ogromne możliwości, ale ciągnęły się za nią także spory i długi – efektem było sporo kontrowersji i przepychanek prawnych z tematem przejęcia Ery na czele. W 2008 na wniosek Solorza zawieszono notowania. Wielu inwestorów wciąż posiada akcje spółki, czekając na wznowienie jej notowań oraz rozliczenie przez odpowiednie organy całego zamieszania.
Obecnie Elektrim swoją działalność koncentruje na branży energetycznej, telekomunikacyjnej oraz na rynku nieruchomości zarówno w kraju, jak i za granicą. Będąca częścią grupy spółka Port Praski jest właścicielem terenów w Warszawie o powierzchni ok. 40 ha. – czytamy na stronie Elektrimu.
Michał Kubicki
