REKLAMA

Liczba spółek na GPW spada. Czy czeka nas powrót do 2009 r.?

2022-10-19 06:00
publikacja
2022-10-19 06:00

Mimo że wyceny giełdowych spółek w tym roku w wielu przypadkach osiągają swoje wieloletnie minima, chętnych na ogłoszenie wezwania jest, póki co, mniej niż w latach poprzednich. Spółek na GPW jednak wciąż ubywa, a załamanie na rynku ofert publicznych sprowadza ich liczbę najniżej od 2010 r.

Liczba spółek na GPW spada. Czy czeka nas powrót do 2009 r.?
Liczba spółek na GPW spada. Czy czeka nas powrót do 2009 r.?
/ GPW

Bessa na rynkach akcji trwa w najlepsze w 2022 r. i trudno szukać wyraźnych sygnałów, by miała się wkrótce skończyć. Od początku roku WIG20 jest niżej o 37 proc., mWIG40 o 31 proc., a sWIG80 o ponad 20 proc. Wiele kursów spółek na przestrzeni ostatnich miesięcy osiągnęło swoje co najmniej kilkuletnie minima, a w innych przypadkach akcje były notowane najniżej w historii.

Sytuacja na pewno zachęca do wykorzystania okazji, by w wezwaniu odkupić większe pakiety akcji, jednak, jak się okazuje, do tej pory liczba ogłoszonych wezwań jest niższa niż w latach ubiegłych. na dzień 18 października 2022 r. w raportach przekazanych na rynek, ogłoszono 17 wezwań na akcje. W latach poprzednich liczba ta zawsze w pełnym roku przekraczała co najmniej 30 wezwań.

opracowanie własne na podstawie danych KNF

Samo ogłoszenie wezwania to dopiero początek, bo reszta akcjonariuszy może na nie nie odpowiedzieć, z uwagi na zazwyczaj niską oferowaną cenę przez kupującego. Tak było np. w tym roku w przypadku Develi, gdzie kilka razy podnoszono cenę w wezwaniu, jednak fundusze inwestycyjne nie były chętne oddać akcje dewelopera po 4,15 zł. Teraz cena na rynku wynosi ok. 2 zł i zapewne obecnie zarządzający inaczej patrzyliby na odsprzedaż swoich pakietów. Zwłaszcza przy prognozach na rynku nieruchomości.  

Czasami na przeszkodzie mogą stanąć względy proceduralne jak np. zgoda KE przy wezwaniu opiewającym na ponad miliard złotych jakie zaoferował Hydro Aluminium AS za akcje Alumentalu

Innym ciekawym przykładem wezwania zakończonego niepowodzeniem było to na akcje ZPUE. W sierpniu ogłoszono je z zamiarem kupna ponad 416 tys. akcji, ale ostatecznie po oferowanej cenie kupiono … 10 akcji. Sam zarząd ocenił, że proponowana cena nie jest godziwa, co przesądziło o porażce oferty.

Warto przypomnieć, że w tym roku zmieniły się przepisy dotyczące ustalenia ceny w wezwaniu. Pisałem o tym przy okazji artykułu „Państwo i Orlen wycisną akcjonariuszy Energi”. W skrócie ma ona być nie niższa niż średnia cena rynkowa z określonego czasu obrotu na rynku regulowanym (3 i 6 miesięcy). Natomiast jeśli wolumen obrotu w tym okresie byłby niższy niż 1 proc. wszystkich akcji spółki, cena minimalna nie może być niższa od ich wartości godziwej, którą wyznacza firma audytorska wybrana przez wzywającego. 

Jednak dla wielu inwestorów spełniające ten wymóg oferty nie są atrakcyjne, zwłaszcza jeśli widzą szansę na wzrost wartości firmy w przyszłości. Zarząd Pamapolu, innej giełdowej spółki, na której akcje w tym roku ogłoszono wezwanie, ocenił, że zaproponowana cena, mimo że nie była niższa od wyliczeń opartych o wspomniany obrót giełdowy, nie jest ceną godziwą, biorąc pod uwagę otoczenie makroekonomiczne i sytuację rynkową.

Dopiero wyraźna premia może przekonać akcjonariuszy do odsprzedaży akcji, szczególnie że pozwala szybko zbyć nawet bardzo duży pakiet. Sukcesem w tegorocznych wezwaniach było to ogłoszone na akcje, notowanego na NewConnect Intelwise, przez fiński Efecte Oyj. W ofercie na zakup wszystkich akcji zaproponowano premię na poziomie 85 proc. względem ceny sprzed ogłoszenia. Na ostatnie akcje został 17 października ogłoszony przymusowy wykup, który jest konieczny by wycofać spółkę z giełdy. 

Przymusowy wykup poprzedza wniosek o wycofanie akcji z obrotu. Tzw. delisting oznacza zdjęcie spółki z giełdy. Powodów może być kilka. Zazwyczaj jest to decyzja największych akcjonariuszy, którzy przeprowadzając rachunek zysków i strat, kalkulują, czy opłaca się dalej spełniać wymogi i obowiązki bycia spółką publiczną. Bywa, że spółka kończy swój żywot w wyniku ogłoszenia upadłości, jak miało to miejsce w przypadku Elektrobudowy. Innym razem spółka znika jak np. Getin Noble Bank. W każdym razie od lat obserwujemy trend, który na GPW z roku na rok przyspiesza i sprawia, że liczba spółek na rynku głównym jest obecnie najniższa od 2010 r. 

opracowanie własne na podstawie danych GPW

Druga strona to spółki, które na giełdzie debiutują. Rok 2022 r. jest pod tym względem katastrofalny (dane GPW, stan na koniec września), ale trudno się dziwić, obserwując, jaki jest sentyment do rynku kapitałowego na całym świecie. Szerzej o tym pisałem w artykule „Spółki czekają na lepsze czasy”.

Przywołując garść statystyk na podstawie wyliczeń dokonanych przez EY w okresie pierwszych dziewięciu miesięcy 2022 r. – analizując dane w ujęciu rok do roku – liczba globalnych transakcji IPO zmniejszyła się o 44 proc., a wpływy z nich o 57 proc. W samym trzecim kwartale 2022 r. były to spadki odpowiednio o 41 proc. i 56 proc. Trzeba jednak pamiętać, że z kolei 2021 r. był najlepszy po względem IPO od lat. 

W przypadku Giełdy Papierów Wartościowych na debiut w trzecim kwartale 2022 r. zdecydowały się 4 spółki. Od początku roku naliczono ich 6. Były to jednak wyłącznie podmioty, które przeszły z NewConnect. Jeśli chodzi o oferty publiczne dotyczące rynku głównego, to do końca trzeciego kwartału 2022 r. ich wartość wyniosła niespełna 40 mln zł (Creotech), gdy w analogicznym okresie roku ubiegłego przekroczyła 6,8 mld zł.

Rosnąca inflacja i działania banków centralnych oraz niepewna sytuacja geopolityczna mocno destabilizują rynki kapitałowe, w tym perspektywy jego rozwoju. Kolejne miesiące nie zapowiadają się optymistycznie, co oznacza, że debiuty giełdowe będą dalej przesuwane. Światełkiem w tunelu na globalnym rynku może być oferta Porsche i wejście giełdę we Frankfurcie z ogromną wyceną. Na polskim rynku takiego pozytywnego sygnału na razie nie widać.  

Chyba że za dobrą monetę przyjąć mniejszą (póki co), niż w latach ubiegłych, liczbę wezwań. Do tej pory oferty na zakup akcji pojawiły się w przypadku wspomnianych Develii, Pamapolu, ZPUE czy Inteliwise oraz Alumentalu, Gobarto, Trakcji, Archicomu, United Labels, Arterii, ASM, Kino Polska, Sygnity, Atlas Estate, Swiss Centrum ZdrowiaBerlinga i ostatnio Grupy Żywiec - najstarszej notowanej obecnie spółki na GPW. Jednak rok się jeszcze nie skończył, a na giełdzie może być jeszcze taniej, na co mogą liczyć potencjalni wzywający. Wtedy pojawienie się kolejnych ofert będzie tylko kwestią czasu, co przy braku debiutów, może ściąć liczbę spółek na GPW poniżej 400 w przyszłości. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2009 r.

Michał Kubicki

Źródło:
Tematy
Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Karta kredytowa - wygodny dostęp do dodatkowych pieniędzy

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki