REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Łazienka praktyczna i piękna

2008-04-08 09:29
publikacja
2008-04-08 09:29
Zabiegi pielęgnacyjne, wypoczynek, luksus, wygoda, styl – brzmi jak zaproszenie do ekskluzywnego centrum urody, a tymczasem to… opis niezwykłej łazienki, którą może mieć każdy z nas niewielkim nakładem kosztów.

Łazienka – z reguły niewielka, o kształcie odbiegającym od marzeń, najczęściej bez okien. Jeśli dopiero planujemy budowę domu, warto oderwać się od tego stereotypu. W pomieszczeniu tym spędzamy przecież mnóstwo czasu. A co by było, gdyby nasza łazienka spełniała wszystkie oczekiwania…

fot. Ceramika Paradyż
Mnóstwo pytań

Planowanie łazienki przypomina trochę układanie puzzli. Jeśli dysponujemy niewielką przestrzenią, w której musimy zmieścić umywalkę, sedes, brodzik (lub wannę), a także uwzględnić rozmieszczenie drzwi, dobre rozwiązanie jest zazwyczaj jedno. A jeśli popełnimy błędy, będą się one mściły przez lata.

Najpierw określmy własne potrzeby i zastanówmy się, ile mamy miejsca. Przeanalizujmy, co po kolei robimy rano i co robią inni domownicy. Pytaniem szczególnie ważnym jest kwestia ustawienia sedesu. Montujemy go w łazience czy w osobnym pomieszczeniu z umywalką?

Z jednej strony łazienka bez sedesu wydaje się... niekompletna, jednak z drugiej to wygodne rozwiązanie podczas porannego tłoku i w czasie przyjmowania gości. Ciekawym rozwiązaniem jest osobna łazienka dla rodziców, do której intymnie można wejść z sypialni i dla dzieci. To nie koniec pytań. Jeśli nie mamy dość miejsca, musimy podjąć decyzję – kabina prysznicowa czy wanna. Czy montować dwie umywalki kosztem, na przykład bidetu? Doskonale, jeśli podczas budowy domu wydzieliliśmy pralnię, przynajmniej nie będziemy sobie zawracali głowy pralką i związanymi z nią akcesoriami.

Dobierając kolejne elementy do łazienki, pamiętajmy, że wszystko musi do siebie pasować. I jeśli zdecydujemy się na bogato zdobioną armaturę, to pozostałe urządzenia powinny stylistycznie nawiązywać do niej (fot. Nowa Gala)
Plan podstawą działania

Dopiero po drobiazgowym przeanalizowaniu sytuacji, sporządzamy plan pomieszczenia. Urządzenia, które mają się w nim znaleźć wycinamy z papieru w odpowiedniej skali. Potem, jak w domku dla lalek, przesuwamy je z miejsca na miejsce, szukając optymalnego rozwiązania.

Nawet jeśli sami urządzamy dom, w przypadku tak trudnego pomieszczenia jak łazienka, warto zwrócić się o pomoc do architekta. Nie bez powodu w Europie Zachodniej są specjaliści, którzy zajmują się projektowaniem tylko tego typu pomieszczeń. Nie martwmy się, że nasze „wycinanki” pójdą na marne. Będziemy świadomi własnych potrzeb i nie podporządkujemy się bezkrytycznie panującej modzie. Nie damy się naciągnąć na powielanie cudzych wzorów wbrew własnym gustom. Nie ulegniemy wreszcie namowom architekta do rozwiązań, które niekoniecznie nam odpowiadają.

Kolejny etap to wybór ceramiki i baterii. Zastanawiamy się nad wykończeniem ścian i podłóg, umiejscowieniem luster i punktów światła. Jeśli mamy małą łazienkę, poszukajmy w niej piękna. Dajmy się oczarować pokojem kąpielowym. Urządźmy wodny kącik dla dzieci. Wreszcie dobierzmy akcesoria. Wszystko pasuje

Najważniejsza zasada przy doborze wyposażenia łazienki brzmi: kupujmy wszystko w jednym stylu, najlepiej z jednej kolekcji. Projektanci głowią się tygodniami nad kształtem umywalki , sedesu, wanny, szukając dla nich wspólnego mianownika wzorniczego. Nie sądzę, abyśmy byli lepsi w dobieraniu do siebie przedmiotów. Podobna zasada dotyczy baterii, gdzie dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na materiał. W jednym pomieszczeniu nie można łączyć chromu, stali szczotkowanej, inoxu i miedzi.



Źle będzie wyglądał sedes zamontowany na ścianie i umywalka zamontowana na masywnej nodze. Warto dostrzec zalety tak modnej ostatnio ceramiki podwieszanej – łazienka wyda się bardziej przestronna i łatwiej będzie ją sprzątać. Z kolei umywalki wpuszczone w blaty szafek pozwalają na wygospodarowanie miejsca do przechowywania.

I uważajmy na kolory, szczególnie nowinki, które zauroczą nas w sklepie. Decydując się na umywalkę czarną czy zieloną, po każdym myciu rąk, będziemy musieli przetrzeć ją suchą szmatką. W podobnej sytuacji znajdą się ci, którzy uważają, że akryl nie ma wdzięku i wybiorą szkło, stal albo miedź.

Niskie dekoracyjne wieszaki na ręczniki bez trudu będzie można przenieść w dogodne w danej chwili miejsce, przed kąpielą możemy ustawić je w okolicy wanny, a po kąpieli w pobliżu grzejnika (fot. Coram)
Dobrze przypatrzeć się prysznicom. Te tradycyjne z jedną końcówką (sitko o regulowanym przepływie wody) to zbyt mało. Na rynku jest ciekawa oferta paneli prysznicowych z regulowanymi dyszami na różnych poziomach i możliwością ustawienia natężenia wody – od jednostajnego strumienia po pulsacyjny. Nie tylko pod stopami

Zanim na ścianach i podłodze położymy kafle czy kamień, musimy mieć gwarancję, że pomieszczenie jest szczelne, bo woda przesiąka nawet przez niewidoczne dla oka szczeliny. Ciekawie wygląda brodzik wyłożony kaflami takimi, jak reszta pomieszczenia, jedynie z niewielkim spadkiem i kratką odpływową. Jest jak znalazł do małej łazienki, prawie niewidoczny, bo nie odcina się od reszty podłogi! Ale niewielu fachowców potrafi go skutecznie zaizolować.

Dziś nie wykładamy już ścian kaflami od podłogi do sufitu. I całe szczęście – bez tego pomieszczenie oddycha i wydaje się lżejsze. W mniej newralgicznych punktach warto zastanowić się nad położeniem tapety. Ciekawe wzory ożywią wnętrze. Kupujmy jednak tylko te, które są wodoodporne.

Pomyślmy też o zaaranżowaniu sufitu nad wanną. Rozkoszując się kąpielą będziemy się w niego wpatrywali godzinami. Biały i zwyczajny szybko się nudzi. Ratunkiem jest ciekawe oświetlenie zamontowane w podwieszanym suficie.

To Rzymianie, ceniący przyjemność kąpieli, wymyślili ogrzewanie podłogowe. Po dwóch tysiącach lat przeżywa ono swój renesans. Pomieszczenie jest równo ogrzane, a przyjemności chodzenia po ciepłej, nawet kamiennej posadzce nie da się z niczym porównać. Zainstalujmy też grzejnik drabinkowy, który jest ciekawą ozdobą, doskonale też sprawdzi się w roli suszarki na ręczniki.



Walka o światło

Konieczne jest mocne, równomierne, górne światło. Najlepszym rozwiązaniem jest podwieszany sufit, w którym montujemy kilka halogenów. Nie można jednak zapomnieć o świetle bocznym, tak potrzebnym przy goleniu czy robieniu makijażu. Aby stworzyć intymny nastrój, doskonale sprawdzą się włączniki ze ściemniaczami.

I jeszcze kwestia bezpieczeństwa – w łazience planujemy przynajmniej dwa obwody, a lampki, kinkiety czy halogeny muszą być zaprojektowane specjalnie do pomieszczeń o dużej wilgotności.



Małe może być piękne

Wbrew pozorom mała łazienka daje ogromne pole do popisu. Może nie uda nam się w nowatorski sposób rozmieścić sprzętów, ale poeksperymentujmy z materiałami. Potrzeba ich niewiele, kupmy więc rzeczy droższe, ale lepszej jakości. Zastanówmy się nad położeniem mozaiki albo designerską umywalką i wc. Powierzchni dodaje wszystko, co odbija światło: chromowane baterie, błyszczące kafle, lśniąca farba czy tapeta z połyskiem.



Przestrzeń do uporządkowania

Dużą łazienkę urządzić łatwiej, nie znaczy to jednak, że jej projekt nie musi być skrzętnie opracowany. Unikajmy takiego ustawienia, gdzie wszystkie sprzęty znajdują się pod ścianą, a środek jest wolny. Warto w tym pomieszczeniu zaaranżować kąciki. Ten z prysznicem służy porannemu myciu, z wanną – relaksującej, wieczornej kąpieli. Warto toaletę zainstalować tak, aby z pomieszczenia mogła korzystać jeszcze jedna osoba. Może oddzielić ją murkiem?

Ścianki z karton-gipsu czy szkła nie tylko porządkują przestrzeń. Wnętrze wydaje się przytulniejsze i bardziej intymne. Bardzo wygodne jest wstawienie fotela, najlepiej z drewna odpornego na wilgoć. Można położyć na nim rzeczy czy usiąść, wykonując czynności pielęgnacyjne.

W planowaniu wnętrz panuje tendencja otwierania i przenikania pomieszczeń oraz łączenia kilku funkcji w jednym pomieszczeniu. Zasada ta także dotyczy łazienki. Jeśli wstawimy do niej rowerek, może być ona jednocześnie pokojem gimnastycznym. Wygodnie przechowywać w niej ręczniki czy bieliznę pościelową.

Z myślą o dziecku

Łazienka tylko dla dzieci ma same zalety. Doceni ją nie tylko dorastająca panienka ale i dwulatka. Urządzając ją dla malucha, znajdźmy wiodący motyw – morze, zwierzęta, samochody, a może bohaterów ulubionej bajki. Rozsądniej, aby baza, czyli kafle i ceramika były neutralne, puścimy wodze fantazji dobierając dodatki.



Jeśli nasze dziecko bawi się łódkami i kocha książeczki o morskich przygodach, kupmy rolety w niebieskie paski i zasłonę prysznicową w łódki. Do tego dobierzmy ręczniki z aplikacjami i zabawne akcesoria – mydelniczkę, kubeczek z motywem muszli. Na ścianie zdolna mama namaluje latarnię morską czy podwodne życie oceanu. Kiedy maluch zmieni upodobania, bez trudu przearanżujemy wnętrze.

Niezależnie od wieku pociechy zwracamy uwagę na bezpieczeństwo. W wannie i kabinie prysznicowej kładziemy antypoślizgowe maty, na ścianie mocujemy uchwyty. Aby dziecko mogło bezpiecznie i bez pomocy dorosłych korzystać z umywalki, inwestujemy w baterie z termostatami i antypoślizgowy stołeczek. Ważne, aby było miejsce na zabawki (siatki przymocowane nad wanną na przyssawki czy plastikowe kosze). Jednym słowem zróbmy wszystko, aby maluch pokochał mycie już od najmłodszych lat.



Nasz styl

Jeśli lubimy chłodną elegancję, wybierzmy ceramikę i baterie o prostych, geometrycznych kształtach. Doskonale zaprezentują się one na tle szarości – naturalnego kamienia i jasnoszarego naturalnego tynku. Aby zakłócić monotonię, zdecydujmy się na meble i dodatki z ciepłego, ciemnego drewna. Pamiętajmy też, że marmurowe czy granitowe powierzchnie nie wymagają ozdób. Można je jedynie ocieplić puchatymi dywanikami czy ręcznikami.

Zwolennicy łazienki ciepłej, podobnej do reszty domu powinni wybrać kolory – od pomarańczowego po rudy albo ciepły brąz. Ceramika i baterie mają wspólny mianownik, czyli zaokrąglenia. Kafle, niczym boazeria, sięgają do połowy wysokości ścian. Aby uzyskać idealny efekt dodajemy puchate ręczniki i kosze na drobiazgi. Łazienka, w której zmieszczą się meble – pod umywalkę i do siedzenia, a na ścianach znajdą się obrazy będzie tak samo przytulna jak reszta domu.



Ponadczasowa jest klasyka. Ceramika na nóżkach, wolnostojąca wanna z wywiniętymi brzegami, uzupełniona wiktoriańskimi bateriami to podstawowe wyznaczniki tego stylu. W takiej łazience sprawdzą się kolory chłodne – biele i kość słoniowa, zimne brązy, szarości. Uwagę przyciągnie antyczna komoda czy drewniany fotel. Na tle okna, na szklanych półkach możemy zrobić ciekawą dekorację. Ustawmy na nich muszle albo kolorowe flakony i rzućmy światło z jednego z podsufitowych reflektorów.

Niezależnie od stylu któremu hołdujemy, szampony, balsamy, odżywki przechowujmy w dopasowanych do wystroju wnętrza pojemnikach – szklanych, chromowanych czy plastikowych. Unikniemy mieszaniny barw i widoku standardowych opakowań.

To, że z kranów płynie zimna i gorąca woda i że codziennie możemy się wykąpać traktujemy jako coś zupełnie naturalnego. Ale relaks w wannie i związane z nim doświadczenia są odkryciem zupełnie nowym. Warto z tego skorzystać.

Tekst: Katarzyna Madej
Współpraca: Emilia Rosłaniec
Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki