Sylwester Latkowski nie jest już naczelnym "Wprost". Na stanowisku zastąpił go Tomasz Wróblewski - poinformował wydawca tygodnika. Pierwszy numer pod redakcją nowego naczelnego ukaże się 30 marca.



Latkowski był naczelnym "Wprost" od stycznia 2013 roku. W tym okresie tygodnik opublikował m.in. nagrania podsłuchanych w warszawskich restauracjach rozmów czołowych polityków i biznesmenów oraz opisał sprawę Kamila Durczoka, co zakończyło się odejściem szefa redakcji Faktów TVN.
Tomasz Wróblewski ostatnio był publicystą tygodnika „Do Rzeczy”. Wcześniej był m.in. redaktorem naczelnym „Rzeczpospolitej”, „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „Newsweek Polska”.

„Tomasz Wróblewski jest jednym z najbardziej doświadczonych redaktorów na polskim rynku wydawniczym, a jednocześnie sprawny menadżerem, z którego porad i doświadczenia jako wydawca wielokrotnie korzystałem.
Doskonale porusza się w tematyce gospodarczej i problematyce międzynarodowej. Nie wątpię, że to właśnie połączenie wszystkich kompetencji, cech i doświadczenia, które powinien mieć naczelny najbardziej opiniotwórczego polskiego tygodnika” – mówi Michał M. Lisiecki, prezes AWR WPROST, wydawca tygodnika.
„Po 15 latach wracam do Wprost z pełnym przekonaniem, że ta marka i ten zespół mogą tworzyć tygodnik z którym identyfikować będą się najbardziej przedsiębiorczy Polacy – wiecznie poszukujący i otwarci na świat” – mówi Wróblewski.
Po tym, jak Sylwester Latkowski przestał pełnić funkcję redaktora naczelnego "Wprost", wydawca nadal będzie zapewniał ochronę prawną byłemu naczelnemu oraz dziennikarzom w sprawach związanych z publikacjami tygodnika.
Wydawnictwo poinformowało też, że nie planuje też zwolnień w redakcji. Decyzje na temat dalszej współpracy będą zapadały po indywidualnych rozmowach dziennikarzy "Wprost" z nowym redaktorem naczelnym, Tomaszem Wróblewskim.
Michał M. Lisiecki - wydawca tygodnika - podkreśla, że ceni odważne, zawsze oparte o silne materiały dowodowe dziennikarstwo Sylwestra Latkowskiego i wielokrotnie nagradzanej redakcji pod jego kierownictwem. „Pracowałem z wieloma redaktorami naczelnymi i wiem, że nie każdy z nich miałby odwagę Latkowskiego, aby stawiać czoła naprawdę trudnym i ważnym tematom, których polskie media, a szczególnie media wydawane w Polsce przez zagraniczne koncerny, nie tylko nie podejmują, ale kierując się wyłącznie interesem ekonomicznym – świadomie ignorują” - mówi.
Zmiana na stanowisku redaktora naczelnego wynika natomiast ze zmiany strategii wydawnictwa. „Dziś w segmencie mediów, jeśli możemy mówić o jakiejś stałości, to jest nią wyłącznie ciągła zmiana” – mówi Lisiecki. Podkreśla, że jako wydawca nadal będzie zapewniał ochronę prawną zarówno Latkowskiemu, jaki i innym dziennikarzom tygodnika, w sprawach związanych z publikacjami, które ukazywały się na łamach "Wprost".
Wydawca nie wyklucza innej formuły współpracy z Sylwestrem Latkowskim i powrotu do projektów, nad którymi Latkowski pracował przed objęciem funkcji redaktora naczelnego "Wprost". Wiążące decyzje w tej sprawie jednak nie zapadły.