Zabezpieczenie interesów współwłaścicieli nieruchomości podlegającej egzekucji, którzy jednak nie są dłużnikami, a z nieruchomości korzystają w celach mieszkaniowych - przewiduje projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, który w czwartek późnym wieczorem przyjął Senat.


Za projektem przygotowanym przez senacką komisję ustawodawczą głosowało 91 senatorów, przeciw był jeden, zaś trzech wstrzymało się od głosu.
Obecnie przepisy przewidują tylko w niektórych wypadkach prawo przejęcia nieruchomości na własność przez współwłaściciela tej nieruchomości w wypadku skierowania egzekucji do udziału we współwłasności. Dotyczy to przede wszystkim nieruchomości wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego.
Jak tymczasem podkreślono w uzasadnieniu projektu "nierzadkie są przypadki nabywania nieruchomości na licytacjach komorniczych przez osoby, które następnie w rozmaity sposób dręczą osoby pozostające w lokalu nabytym w drodze licytacji".
"Proponowane przepisy uzupełniają Kpc w sytuacji, gdy jest egzekucja z nieruchomości i odnosi się do osób, które są współwłaścicielami, a nie są dłużnikami. I te osoby nawet nie wiedzą, że jest egzekucja" - mówiła przedstawiając projekt podczas debaty senator Lidia Staroń (Koło Senatorów Niezależnych).
Dlatego główny z zaproponowanych w projekcie przepisów przewiduje, iż z chwilą obwieszczenia o licytacji nieruchomości służącej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych, współwłaścicielowi niebędącemu dłużnikiem przysługiwać będzie - do trzeciego dnia przed licytacją - prawo przejęcia na własność tej nieruchomości, w cenie nie niższej niż suma oszacowania.
"Jeżeli uprawnionych do przejęcia jest kilku współwłaścicieli, pierwszeństwo przysługuje temu z nich, któremu przysługuje większy udział we współwłasności nieruchomości, a w wypadku równych udziałów o pierwszeństwie przejęcia nieruchomości ma zadecydować sąd" - przewidziano.
W kolejnym z przepisów projektu przewiduje prawo przejęcia nieruchomości służącej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych na własność w cenie nie niższej od trzech czwartych sumy oszacowania, jeżeli na pierwszej licytacji nikt nie przystąpił do przetargu.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przyznał, że za inicjatywą zmiany przepisów w tej kwestii "stoją zacne cele", ale resort dostrzega także "zagrożenia i ryzyka z tym związane". "Tego typu prawo przejęcia przed licytacją będzie mogło prowadzić do nadużyć na szkodę wierzycieli i będzie mogło być też wykorzystywane instrumentalnie przez dłużników, którzy przez odpowiednie czynności prawne doprowadzą do skomplikowania sytuacji egzekucyjnej" - wskazywał Warchoł. Dlatego, jego zdaniem, projekt wymaga dopracowania.
Senator Staroń przypomniała w odpowiedzi, że nowelizacja dotyczy tylko nieruchomości służących współwłaścicielowi do zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych, a nie "jakichkolwiek nieruchomości".
Projekt po przyjęciu go przez Senat trafi teraz do dalszych prac w Sejmie.
autor: Marcin Jabłoński
mja/ godl/