Załamanie w amerykańskim systemie finansowym wydaje się być coraz poważniejsze. Po upadku Lehman Brothers i awaryjnym przejęciu Merrill Lynch przez Bank of America inwestorzy koncentrują uwagę na spółce AIG. Ta największa grupa ubezpieczeniowa świata boryka się z ogromnym deficytem kapitału. Brakuje jej także gotówki – pożyczki odmówił nawet Fed. Za to Rezerwa Federalna zaaranżowała awaryjną linię kredytową dla AIG – do 75 mld dolarów mają wyłożyć banki JP Morgan oraz Goldman Sachs.
Potwierdzeniem fatalnej sytuacji AIG jest też obniżenie ratingów kredytowych przez agencje Standard & Poor’s oraz Moody’s. Taka decyzja oznacza dla AIG kolejne miliardy dolarów kosztów i zdecydowanie zmniejsza jej szanse na przeżycie.
Efektem są kolejne spadki giełdowych indeksów, co skutkuje wzrostem awersji do ryzyka i zamykaniem pozycji typu carry trade. To z kolei oznacza konieczność odkupienia wcześniej pożyczonych jenów. Podwyższony popyt na jeny wywołuje w rezultacie aprecjację japońskiej waluty.
O godzinie 10:50 dolar był wyceniany na 103,76 jenów, a więc o 0,7% niżej niż na zamknięciu poniedziałkowych kwotowań. Euro kosztowało 147,96 jenów i było o 0,8% tańsze niż wczoraj.
K.K.