Kuba złożyła oficjalny wniosek o dołączenie do BRICS jako państwo partnerskie - poinformował Carlos Pereira z MSZ w Hawanie. Pismo skierowano do Władimira Putina, który w 2024 r. przewodniczy grupie.


"Kuba oficjalnie wysłała prośbę o dołączenie do BRICS jako kraju partnerskiego poprzez wiadomość do prezydenta Rosji Władimira Putina, który jest przewodniczącym grupy konsolidującej globalną politykę i nadzieję krajów Globalnego Południa jako kluczowego gracza" – dodał. Jak poinformował pan Pereira w wiadomości zamieszczonej na portalu społecznościowym X.
#Cuba ha solicitado oficialmente su incorporación a los BRICS como "País Socio", a través de una misiva al presidente de Rusia, Vladimir Putin, quien ostenta la Presidencia del Grupo, que se consolida como actor clave en la geopolítica global y esperanza para los países del Sur. pic.twitter.com/gapdhZ0pTi
— Carlos M. Pereira (@cmphcuba) October 7, 2024
Największy kryzys od czasów rewolucji
Sytuacja społeczna i gospodarcza w karaibskim kraju uznawana jest obecnie za najgorszą od przeprowadzonej pod wodzą Fidela Castro rewolucji z lat 50. XX wieku. W ostatnich dwóch latach z Kuby uciekła rekordowa liczba mieszkańców. Życie i działalność gospodarczą na wyspie dodatkowo utrudniają braki energii elektrycznej.
Według ostatnich danych kubańska inflacja we wrześniu wyniosła 30 proc. r/r. Jednak "nieformalna" inflacja, mierzona przez amerykańskiego ekonomistę Steve'a Hanke i uwzględniająca wpływ kursu wymiany do dolara, sięga 42 proc. r/r - podaje lokalny portal 14ymedio.com.
Kryzys gospodarczy na Kubie wynika ze splotu wielu czynników, w tym skutków pandemii COVID-19, zaostrzonych sankcji nałożonych przez USA oraz modelu opartego na dominacji państwa, w którym działalność utrudnia biurokracja, złe zarządzanie i korupcja - ocenia agencja Reutera.
Na Kubie nasila się obecność rosyjskiego biznesu. Kraj trawi jeden z największych kryzysów
Na borykającej się z problemami gospodarczymi Kubie nasila się obecność biznesowa Rosjan - podała państwowa agencja prasowa Prensa Latina, zaznaczając, że od stycznia 2023 roku utworzyli oni na karaibskiej wyspie około 100 spółek.
Azerbejdżan i Turcja też chcą należeć do BRICS
Najbliższy szczyt BRICS odbędzie się w dniach 22–24 października w Kazaniu. Swoją wizytę zapowiedział m.in. premier Chin Xi Jinping. Oprócz przywódców państw członkowskich organizacji w szczycie planują wziąć udział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oraz przedstawiciele Armenii, Białorusi, Mongolii i Boliwii. Ambasador Rosji na Kubie Victor Coronelli poinformował, że do udziału zaproszono także delegację kubańską.
W 2024 r. Malezja, Azerbejdżan i Turcja złożyły oficjalne wnioski o dołączenie do BRICS. Wniosek Turcji wynika m.in. z frustracji Ankary z powodu zamrożenia procesu akcesji do UE - uważa Asli Aydintasbas z think tanku ECFR. BRICS nie ma dla Turcji znaczenia gospodarczego, ma za to polityczne - dodała. W stronę BRICS spogląda także Serbia. "W UE nie ma dla nas miejsca, alternatywą grupa BRICS" - przyznał w jednym z tekstów Aleksandar Vulin, wicepremier w rządzie Serbii.
BRICS to 1/3 światowego PKB i 45 proc. ludności świata
Grupa państw znana jako BRICS powstała w 2009 roku i została założona przez Brazylię, Indie, Rosję i Chiny. Obecnie do stowarzyszenia należą również: Republika Południowej Afryki, Egipt, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i Etiopia. Przypomnijmy, że do BRICS miała dołączyć również Argentyna, ale prezydent Javier Milei z końcem 2023 roku postawił sprawę jasno - kraj nie przystąpi do bloku.
Przeczytaj także
BRICS zrzesza kraje, które dysponują łącznie 1/3 światowego PKB, a zamieszkuje je 45 proc. ludności Ziemi. Państwa członkowskie bloku posiadają niemal 45 proc. światowych rezerw ropy naftowej.
Eksperci od dawna stawiają pod znakiem zapytania gospodarczą, polityczną i ideologiczną spójność BRICS, a przyjęcie nowych członków dodatkowo zwiększa ryzyko sporów wewnętrznych i utrudni podejmowanie decyzji. Oprócz tlącego się od dekad sporu terytorialnego między Indiami a Chinami rozmowy może teraz utrudniać również konflikt Egiptu z Etiopią o zarządzanie zasobami wodnymi Nilu.























































