Władze Florencji wprowadzają zakaz przeznaczania kolejnych mieszkań na krótki wynajem dla turystów w historycznym centrum, wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Poinformował o tym w czwartek burmistrz Dario Nardella podkreślając, że to pierwsza taka inicjatywa we Włoszech.


"To innowacyjna norma, nie mogliśmy dalej bezczynnie patrzeć" - oświadczył burmistrz.
Wyjaśniono, że nowe przepisy nie będą działać wstecznie, a ich celem jest niedopuszczenie do tego, by dalsze oferty wynajmu mieszkań na krótki okres, czyli poniżej 30 dni, trafiały na popularne platformy internetowe.
Od 1 czerwca usługi krótkiego wynajmu mogą świadczyć tylko te podmioty, które już są zarejestrowane - poinformował Nardella.
Obecnie w centrum, które jest strefą UNESCO, takich mieszkań jest ponad 8 tysięcy. Nowe zgody nie będą już wydawane.
Jak zaznaczyły władze, chodzi o to, aby wspierać mieszkalnictwo w centrum Florencji i by nie zamieniło się ono w wielką strefę hotelową.
Zdaniem burmistrza, cytowanego przez media z Toskanii, obecna sytuacja jest wręcz kryzysowa, bo miasto zmaga się ze zjawiskiem przerostu turystki, które określa się też jako "overtourism".
"Po pandemii nikt nie spodziewał się tak dużego i tak błyskawicznego ożywienia turystyki" - przyznał Nardella. "Jesteśmy gotowi prawnie bronić nowych przepisów, bo opieramy się na artykule 9. konstytucji, która zobowiązuje do ochrony dziedzictwa historycznego i artystycznego" - dodał burmistrz.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/