REKLAMA

Królowa finansów jest tylko jedna. W 2023 roku to Taylor Swift

Agata Wojciechowska2023-12-30 06:00redaktor
publikacja
2023-12-30 06:00

To był jej rok jako bizneswoman. Taylor Swift nie musiała kierować koncernem ani nawet bankiem centralnym, by zostać jednym z głównych finansowych graczy na świecie w 2023 roku.

Królowa finansów jest tylko jedna. W 2023 roku to Taylor Swift
Królowa finansów jest tylko jedna. W 2023 roku to Taylor Swift
fot. Jamie Lamor Thompson / / Shutterstock

Jej trasa koncertowa "Eras" wypełniała największe stadiony na świecie, fani wydawali miliony dolarów na gadżety, a film z tej samej trasy koncertowej bił rekordy kasowe w boxofficach. Tego, czego finansowo dokonała piosenkarka, nie powstydziłby się ani Musk, ani Gates. 

Taylor Swift posiadająca wciąż powiększającą się bazę fanów, którzy z całą mocą swoich portfeli wkroczyli na rynek, by wydawać pieniądze na jej występy, płyty (także te starsze, które wydała we wznowionych wersjach), koszulki czy inne gadżety, może spokojnie odtrąbić sukces. W końcu dla każdego CEO, czy posiada ten tytuł formalnie, czy nie, liczy się wynik roczny, jaki odniosła kierowana przez nich marka. "Jest potęgą biznesową" - określiła Armen Shaomian, profesor zarządzania sportem i rozrywką na Uniwersytecie Południowej Karoliny w USA w CNN. - Żaden inny lider, a przynajmniej sobie takiego nie przypominam, nie wzbudził takiej dobrej woli wśród klientów, tylę międzynarodowego entuzjazmu, ani takiej przedsiębiorczości - dodaje. Sama Swift tak przy okazji została miliarderką.

Trasa koncertowa "Eras" za 1 mld dolarów

Jeszcze trwa, a jej zakończenie planowane jest w przyszłym roku. Jak informują media, była to największa trasa w historii firmy biletowej, wyprzedzając inne zespoły pod względem sprzedaży biletów. Choć sama Swift nie opublikowała oficjalnych danych, ale szacunki pokazują, że do tej pory już osiągnęła 10-cyfrowy wynik. Na początku grudnia firma Pollstar podliczyła, że pierwsze 60 koncertów zarobiło ponad 1 mld dolarów. Jednak z wyliczeń CNN wynika, że w samych Stanach Zjednoczonych dochody mogły przynieść w tym roku 2 mld dolarów, co czyni tę trasę najbardziej dochodową w historii. 

Serwis SeatGeek analizujący ceny biletów obliczył, że średnia kwota, którą trzeba było wydać, by kupić bilet "z drugiej ręki" na trasę "Eras" wyniosła 1607 dolarów. Na odsprzedaży wejściówki na występ z trasy "Reputation" z 2018 roku można było dostać 191 dolarów. To oznacza wzrost o 741 proc. 

Trasa koncertowa "Eras" do tej pory zgodnie z szacunkami zarobiła od 1 do 2 mld dolarów. Tu koncert w Londynie. (fot. Christian Bertrand / Shutterstock)

Nie tylko do skarbca królowej

Zgodnie z krążącymi opowieściami jest dobrą szefową. Przyznała m.in. premie w wysokości 100 tys. dolarów kierowcom cieżarówek, którzy przewożą jej sprzęt, dosłownie wprawiając w ruch trasę koncertową. Ale to nie wszyscy, którzy zarabiają na koncertach.

Sama trasa koncertowa przypomina wielką kulę śnieżną wydatków, gdziekolwiek się zjawi, co prawda wypalając portfele fanów, ale dając zarobić miejscowym przedsiębiorcom. Za wykupionymi na występy gwiazdy biletami szły wykupione pokoje hotelowe czy sklepy odzieżowe, sprzedające np. ubrania pasujące do piosenek, czerwone pomadki czy bransoletki przyjaźni (o których śpiewa w utworze "You're on Your Own.Kid"). 

Nie mają trzydziestki, a ich konta puchną od milionów. Zobacz, kto ma najwięcej

Spiderman, piosenkarz czy Jedenastka? Młodzi, piękni i bogaci. Magazyn "Heat" opublikował listę Brytyjczyków przed trzydziestką, którzy mogą pochwalić się co najmniej siedmiocyfrowymi kwotami na koncie. Jak się okazało, król jest tylko jeden. Zdeklasował on konkurencję o kilka długości. 

Niesamowity zmysł do prowadzenia biznesu

Wraz z trasą koncertową do miast zawitały stoska z czapkami, swetrami, plakatami, płytami i wszystkim, o czym fan może tylko pomarzyć. Było to doskonałe studium zdrozumienia klientów i odpowiadanie na ich popyt. - Aspekty hanldowy trasy był bardzio ważny, ponieważ pozwolił fanom zabrać do domu część tych wrażeń. Skupiając się wokół tych pozytywnych wspomnień, będą chcieć przeżyć je jeszcze raz i kupią bilet na kolejny koncert - wyjaśnia profesor. 

Zwraca także uwagę na logistykę. Fani ustawiali się w kolejce na kilka godzin przed otwarciem stadionów, ponieważ stoiska z gadżetami znajdowały się w innym miejscu. Gdy więc chcieli mieć wybór, musieli być pierwsi, a kto odstał kilkadziesiąt minut, na pewno coś kupi. - Nawet jeśli jedna czwarta z tych osób cos kupiła - Armen Shaomian pozwala sobie na spokojne szacunki - to piosenkarka zarabia około 1 mln dolarów dziennie. 

Jak nie na żywo, to może na wielkim ekranie

Wykorzystując gorączkę medialną, piosenkarka wypuściła w połowie października paradokument "Taylor Swift: The Eras Tour". Film w weekend otwarcia zarobił tylko w USA i Kanadzie oszałamiającą kwotę 96 mln dolarów, co uczyniło go najbardziej dochodowym filmem koncertowym. W mniej niż 24 godziny pobił rekord uzyskanych przychodów ze sprzedaży biletów w ciągu 103 lat. 

Markę Taylor podbił magazyn "Time", który przyznał jej tytuł zarezerwowany do tej pory dla np. Baracka Obamy, Angeli Merkel czy papieża Franciszka. Została "Człowiekiem Roku 2023".

- Mam wrażenie, że przełomowy moment w mojej karierze miał miejsce w wieku 33 lat [a więc w 2022 roku, keidy domykano ostatnie ustalenia najnowszej trasy koncertowej - przypis red.] - mówi Taylor Swift. - Po raz pierwszy w życiu byłam na tyle silna psychicznie, by znieść to, co się z tym wiąże."

***

Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.

Źródło:

Redaktor działu newsroom w portalu Bankier.pl. Absolwentka historii, którą studiowała dłużej niż statystyczny student, ale za to przeszła przez kilka uniwersytetów, w tym uczelnię w Edynburgu. Swoje życie zawodowe rozpoczęła dziesięć lat temu z portalem Bankier.pl. Później współpracowała z licznymi redakcjami, pisząc dla "Gazety Wrocławskiej", nagrywając dla Polskiego Radia i - ku zgorszeniu niektórych - kreując rzeczywistość w "Fakcie". Na pewno nie napisze nic o WIG20, a jeśli już to tylko w kontekście plotek, pogłosek czy domysłów. Dla czytelników siedzi nocami, oglądając seriale, podliczając gaże, czytając książki, śledząc nietypowe aukcje czy podróżując palcem po mapie. Nienawidzi wyrazu “dedykowany”, przeciw któremu prowadzi osobistą krucjatę w internecie. Telefon: 502 924 211

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (14)

dodaj komentarz
monuz
Królowa finansów - dobre, to tylko pacynka co ma ładnie wyglądać i otwierać usta pod komputerowo wygenerowane utwory. Zwykły produkt przemysłu muzycznego, który oderwany od ich kasy za 3 lata będzie bankrutem jak 95% celebrytów.
gutierrez77
Taki z niej gracz jak z hołowni ksiądz, prawdziwi gracze siedzą cicho na zapleczu i sterują takimi celebrytami jak kukiełkami na przedstawieniu.
karbinadel
"by zostać jednym z głównych finansowych graczy na świecie w 2023 roku" - dziś jest przeddzień Sylwestra, a nie Prima Aprilis.
bawara
Takimi właśnie ciekawostkami winna się Pani Redaktor zajmować.Poważne artykuły i analizy zostawić nieco bardziej doświadczonym...(że nie napiszę obeznanym)
zoomek
I ten komentarz dedykujemy Pani redaktor.
zops
Baba Araba, pewnie jedna z kułaczek które zakładają dwadzieścia sukni na raz, a ich chłopy ustawiają setki butelek z wódką wzdłuż głównej wiejskiej arterii.
peter_griffin
"by zostać jednym z głównych finansowych graczy na świecie w 2023 roku" - od razu widać, że autorka tego tekstu jest po historii. Może Pani Agato jakiś tekst o planowanym przez rząd Tuska deficycie 180 mld, bo jak po październiku 2023 deficyt wynosił 30 mld, to była tragedia i "ogromna dziura "by zostać jednym z głównych finansowych graczy na świecie w 2023 roku" - od razu widać, że autorka tego tekstu jest po historii. Może Pani Agato jakiś tekst o planowanym przez rząd Tuska deficycie 180 mld, bo jak po październiku 2023 deficyt wynosił 30 mld, to była tragedia i "ogromna dziura Morawieckiego".
bha
Od dekad liczy się Mamona, mamona coraz więcej i więcej Mamony i Zyski coraz większe co roku Zyski niestety nie rzadko bez żadnego umiaru. Dokąd to dalej zaprowadzi ten globalny świat raczej strach myśleć.Bo Ile w końcu trzeba tej Mamony mieć, aby być tak naprawdę spokojnym, spełnionym i szczęśliwym!.
karbinadel
Tak jest, tylko ekonomia zgodna z naukami Marka-Engelsa-Lenina-Stalina zapewni ludziom szczęście i dobrobyt. Przekonują się o tym codziennie mieszkańcy Korei Północnej, Kuby, Wenezueli i Zimbabwe
tomek323
Schyłek Zachodniej Cywilizacji...

Powiązane: Popkultura i pieniądze

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki