Po półtora roku bez wzrostu gospodarczego produkt krajowy brutto strefy euro wzrósł o 0,3% w ujęciu kwartalnym. I choć nadal był o 0,7% niższy niż przed rokiem, to dane Eurostatu oznaczają koniec recesji w eurolandzie.
W drugim kwartale 2013 roku PKB strefy euro wzrósł o 0,3% kdk i spadł o 0,7% rdr. Wynik był minimalnie lepszy od oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali dynamikę na poziomie 0,2% kdk i –0,8% rdr. W pierwszych trzech miesiącach 2013 roku PKB eurolandu spadł o 0,3% kdk i 1,1% rdr.
W ujęciu rocznym najgłębszy spadek PKB odnotowano na Cyprze, gdzie po zaborze bankowych depozytów gospodarka skurczyła się w drugim kwartale o 5,2% rdr. Bardzo źle było też w Grecji, gdzie jednak spadek PKB o 4,6% był najlepszym wynikiem od trzeciego kwartału 2011 roku. O 2% zmniejszyła się wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych we Włoszech i Portugalii. W Holandii spadek wyniósł 1,8% rdr, a w Hiszpanii 1,7%.
Koniec najdłuższej recesji w powojennej historii Europy
Najwyższą roczną dynamiką PKB mogły się pochwalić kraje bałtyckie. Gospodarka Łotwy urosła o 4,3%, a Litwy o 4,1%. Następne na liście były Wielka Brytania (1,4% rdr) i Polska, gdzie produkt krajowy brutto zwiększył się o 1,1% rdr. Różnica pomiędzy 0,8% opublikowanym przez GUS wynika z faktu, że Eurostat posługuje się danymi wyrównanymi sezonowo, podczas gdy polskie media zazwyczaj publikują wynik niewyrównany sezonowo.
Choć drugi kwartał przyniósł formalny koniec najdłuższej powojennej recesji w Europie, to jednak w wielu krajach strefy euro wciąż trwała dekoniunktura. Spadek PKB względem pierwszego kwartału odnotowano na Cyprze (aż o 1,4% kdk), we Włoszech i Holandii (po 0,2%) oraz Hiszpanii (0,1%).
K.K.