Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek, że otrzymała od Polski powiadomienie o przywróceniu na 30 dni tymczasowych kontroli na granicach z Niemcami i Litwą. Podkreśliła, że takie kontrole wymagają ścisłej koordynacji na szczeblu UE.


"Przywrócenie tymczasowych kontroli na granicach wewnętrznych jest możliwe, z zastrzeżeniem pewnych warunków określonych w prawodawstwie UE, a w szczególności w kodeksie granicznym Schengen. Wymaga to ścisłej koordynacji na szczeblu UE, a zwłaszcza ze wszystkimi zainteresowanymi państwami członkowskimi. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z władzami Polski i wszystkich zainteresowanych państw członkowskich" - powiedział w Brukseli rzecznik KE Markus Lammert.
Dodał, że ważne jest, aby kraje nakładające takie kontrole ściśle współpracowały z państwami, z którymi graniczą, aby ograniczyć do minimum wpływ tych kontroli na ruch graniczny. "Komisja jest gotowa ułatwić współpracę i koordynację w razie potrzeby" - dodał.
W nocy z niedzieli na poniedziałek ruszyły tymczasowe kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą. Na granicy polsko-niemieckiej będą prowadzone w 52 miejscach, a na granicy polsko-litewskiej w 13.
Wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk zapewnił w rozmowie z PAP, że - według pierwszych raportów - kontrole odbywają się sprawnie. Nie podał dokładnych liczb, ponieważ - jak powiedział - zostaną one przekazane podczas wieczornej odprawy u ministra spraw wewnętrznych i administracji. „Ci, którzy dzisiaj chcieli pojechać do pracy, nie musieli wstawać wcześniej, dojechali do miejsca pracy. Te osoby, które przyjechały na zakupy, mogły je zrobić” – podkreślił Duszczyk.
„Miejmy nadzieję, że ta współpraca będzie na tyle dobra w najbliższych tygodniach, że tak jak już deklarowaliśmy, tego samego dnia o tej samej godzinie zniesiemy kontrole graniczne z Niemcami, kiedy Niemcy zniosą je z nami” – powiedział.
„Będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, kiedy będziemy mogli również znieść kontrole graniczne z Litwą” – dodał.
Wprowadzone przez rząd Polski kontrole mają na celu walkę z nielegalną migracją. Jak powiedział minister Siemoniak, Polska musi wyraźnie zadziałać w sytuacji, gdy z jednej strony Niemcy nie wpuszczają nielegalnych migrantów, nie poddając ich procedurze readmisji, a z drugiej, przez uszczelnienie granicy polsko-białoruskiej obserwuje się znaczący wzrost nielegalnych migrantów, którzy przechodzą przez granicę z Białorusi do Litwy, na Łotwę, a następnie jadą do Polski.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
luo/ akl/ amac/

























































