Wzrost polskiego PKB w 2023 r. wyniósł 0,3-0,4 proc. – prognozuje Adam Antoniak z banku ING BSK. W jego ocenie dane za IV kwartał ub. r. pokazują wolniejsze od oczekiwanego wcześniej odbicie konsumpcji prywatnej.


W środę GUS opublikuje wstępny szacunek wzrostu gospodarczego w 2023 r. W 2022 r. wzrost gospodarczy Polski wyniósł 5,3 proc.
„Znamy już dane za trzy kwartały ubiegłego roku. I połowa upłynęła pod znakiem spadku PKB w ujęciu rocznym, w III kw. mieliśmy odbicie a w IV kw. ten wynik był jeszcze lepszy, zapewne zbliżony do 1,5-proc. wzrostu, ale w całym roku ten wzrost był niewielki, rzędu 0,3-0,4 proc.” – powiedział PAP ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
W jego ocenie można się spodziewać, że GUS poinformuje o „przyzwoitym wyniku inwestycji” w roku ubiegłym.
„To największe pozytywne zaskoczenie ubiegłego roku. Wiążemy to z ostatnim rokiem unijnej perspektywy finansowej. Jednocześnie presja ze strony wysokich cen energii sprawia, że w firmach odbywa się oddolna transformacja energetyczna” – powiedział ekonomista ING BSK.
Dodał, że dane powinny pokazać pozytywny wpływ wymiany handlowej z zagranicą na PKB, której saldo w ubiegłym roku się poprawiło. Wskazał, że wprawdzie spadł polski eksport, ale jeszcze wyraźniej ograniczony został import.
„Jednak to będzie trudne do powtórzenia w bieżącym roku, bo jeśli poprawi się koniunktura w Polsce, to import będzie wyglądać lepiej, zaś presja na eksport może się dalej utrzymywać” – powiedział Adam Antoniak. – „Podstawy do oczekiwania na poprawę koniunktury są. Mamy wzrost wynagrodzeń i spadek inflacji, więc realne dochody gospodarstw domowych się poprawiają. Nadal jednak czekamy na odbicie konsumpcji prywatnej – po lepszym III kw. dane za IV kw., zwłaszcza na temat sprzedaży detalicznej, pokazały, że odbudowa konsumpcji prywatnej postępuje wolniej od oczekiwań. Gospodarstwa domowe pozostają ostrożne w decyzjach zakupowych.” – dodał. (PAP)
autor: Marek Siudaj
ms/ drag/