REKLAMA
TYLKO U NAS

Jak żyć za minimalną krajową: początek w Warszawie

2014-02-03 11:53
publikacja
2014-02-03 11:53

Swój „eksperyment” (choć wolę nazywać go manifestem) z życiem za minimalną krajową rozpoczęłam od pobytu w jednym z najdroższych miast w Polsce (czyt. w Warszawie). Pobyt u przyjaciół to z reguły dobra okazja do poznania przyjemności, jakie miasto oferuje turystom. Nie omieszkałam z nich zatem skorzystać. Oto, ile zostało mi w portfelu.

fot. filipw / / YAY Foto

Mój wyjazd do stolicy był spowodowany szkoleniem służbowym, które odbyło się w ostatnich dniach stycznia – nie musiałam więc ponosić kosztów zakupu biletów do i z Warszawy. Dzięki uprzejmości przyjaciół, u których nocowałam, miałam możliwość zostać w Warszawie również na weekend i nie płacić za nocleg.

Sobota: -16,40 zł

Pierwszego dnia moi gospodarze zapewnili mi nie tylko dach nad głową i nocleg, ale również całodzienne wyżywienie (śniadanie, obiad i kolację). Dzięki temu na jedzenie pierwszego dnia wydałam równo 0 zł. Dzień upłynął nam na zwiedzaniu mroźnej Warszawy, a wieczorem wybraliśmy się do jednego z modnych ostatnio multitapów. Niestety koszt życia towarzyskiego jest wprost proporcjonalny do wielkości miasta – im jest ono większe, tym bardziej koszty te rosną. Pierwszego wydatku dokonałam w sobotę, pozwalając sobie na zakup jednego piwa … za 12 zł. Drugim wydatkiem tego dnia był zakup jednorazowego biletu ZTM Warszawa za 4,40 zł (na zdjęciu są dwa bilety ulgowe liczone jako jeden normalny). Postanowiłam na tym zakończyć uszczuplanie swojego budżetu tego dnia.

Niedziela: -18,19 zł

W niedzielę chciałam odwdzięczyć się znajomym za gościnę i postanowiłam przygotować obiad. Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie pizza, której rodowód (o ile dobrze pamiętam z lekcji włoskiego) ma związek z biedą mieszkańców krajów śródziemnomorskich. Zakup podstawowych składników potrzebnych do przygotowania tego dania (mąki, drożdży, oleju, koncentratu pomidorowego, cebuli, czosnku, sera żółtego i przypraw) pochłonął 15,19 zł. Kolejne 3 zł musiałam wydać na bilet komunikacji miejskiej we Wrocławiu, żeby dostać się z dworca autobusowego do mieszkania.

Do końca miesiąca pozostało 26 dni, a na mojej karcie 1202,41 zł. W sumie w weekend wydałam 34,59 zł. Gdyby nie pomoc przyjaciół, żeby pozwolić sobie na dwudniowy pobyt w Warszawie, musiałabym wydać co najmniej 10 razy tyle (nocleg w hotelu, wyżywienie, transport), więc przy wyznaczonym budżecie z pewnością bym się na to nie mogła zdecydować.

Poniedziałek

Trzeci dzień lutego powitałam w pracy. Poprzedniego dnia, jak każdy z podróżujących, dostałam w autobusie bułkę, którą postanowiłam zachować na śniadanie. Na obiad zjem resztkę pizzy, która została z dnia poprzedniego. Niestety moja lodówka świeci pustkami, będę więc musiała dzisiaj uzupełnić zapasy. Skończył się również termin ważności mojej karty miejskiej. Jak już wcześniej wspomniałam, podstawowy bilet miesięczny kosztuje we Wrocławiu 60 zł. Dzień zakończę jednak z saldem niższym niż 1142 zł ze względu na zakup żywności. Szacuję, że wydam na nią ok. 30 zł.

Dzień Stan na początek dnia Stan na koniec dnia
1.02.2014 1237,00 zł  1220,60 zł
2.02.2014 1220,60 zł
 1202,41 zł

Zobacz również inne wpisy:

01.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: Bankier.pl sprawdza to w praktyce  

03.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: początek w Warszawie  (tu jesteś) 

04.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: trzeba zapłacić czynsz i rachunki

06.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: pieniądze jak kamfora

10.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: gdy podjadają ci pomidora

12.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: ... i zaoszczędzić

18.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową... i upolować tanie jedzenie 

24.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową... i zdobyć pieniądze

26.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową, gdy trzeba kupić leki

28.02.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: ostatni dzień eksperymentu

04.03.2014 - Jak żyć za minimalną krajową: to już jest koniec, nie ma już nic [PODSUMOWANIE]

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (54)

dodaj komentarz
~kaszno
Jest wiele sposobów na zaoszczędzenie sporej kasy. Doskonały przykład to choćby Akacjowa Aleja w Radzyminie, jako kupno mieszkania. Bo na samym tym można oszczędzić nawet te 200 tysięcy. Generalnie opłaca się rozsądnie szukać, kombinować, bo taniej w wielu przypadkach jednak oznacza lepiej.
~Czytelnik
Tylko to miało być życie a nie noclegi u przyjaciół bułka w autobusie i co ? całe życie koczować ? ludzie. ..
~ciernisty_krzew
"Poprzedniego dnia, jak każdy z podróżujących, dostałam w autobusie bułkę, którą postanowiłam zachować na śniadanie. Na obiad zjem resztkę pizzy, która została z dnia poprzedniego."

Wyszłam z siebie i stanęłam obok!

Ja też mogę przez cały miesiąc jeść na śniadanie chleb z pasztetem, a dla urozmaicenia chleb
"Poprzedniego dnia, jak każdy z podróżujących, dostałam w autobusie bułkę, którą postanowiłam zachować na śniadanie. Na obiad zjem resztkę pizzy, która została z dnia poprzedniego."

Wyszłam z siebie i stanęłam obok!

Ja też mogę przez cały miesiąc jeść na śniadanie chleb z pasztetem, a dla urozmaicenia chleb z pasztetem i ketchupem na obiad.
A co z człowiekiem, który pracuje fizycznie? Na ile mu starczą dwie kromki chleba i herbata z użytej 10 razy torebki?

Do czego eksperyment dąży? Mamy Pani okazać współczucie? Żałosne.

Podsumowując: to nie jest żaden eksperyment, to impreza survivalowa dla "mających bardziej". Na wymioty mi się zbiera, jak sobie pomyślę, że żyję wśród takich ludzi.

Dziękuję. Ja pasuję!
~Młody_wrocław
Co wy robicie?

Pokazujecie tylko, że w Polsce za takie pieniądze da się przeżyć. Oddajesz dni swojego życia, które masz tylko jedno.

Co to ma być: sobota super upłynęła wydałem tylko 16 zł, siedziałem w domu, zjadłem suchy chleb z masłem, własnoręcznie robiony obiadek? Jeszcze 26 dni do piewrszego?

~doswiadczony
darmowy przejazd, jedzenie u znajomych i to wszystko w najkrótszym miesiącu w roku 28 dni, buheheh, bardzo obrazowy jest ten test :P
~scox
Ale beznadziejny artykuł i eksperyment. Zupełnie nic z niego nie wynika. Autro opisał swój weekend u znajomych i tyle.
Może lepiej byłoby opisać miesiąc życia, opisać koszty mieszkania, codzienne listy zakupów itd.
Żałuję, że kliknąłem w link i straciłem 3 minuty na jego przeczytanie.
~stehr
Trochę dziwny ten artykuł. Jak człowiek od dziecka żyje za tą, a nawet mniejszą kwotę to dobrze wie że w grę nie wchodzi żaden hotel, wyjazd na weekend, czy tym bardziej piwo za 12zł. Kino za 12 zł jeszcze może być, ale teatr za 40zł to przyjemność zarezerwowana wyłącznie dla "tych lepszych".
Tak, właśnie to nieustanne
Trochę dziwny ten artykuł. Jak człowiek od dziecka żyje za tą, a nawet mniejszą kwotę to dobrze wie że w grę nie wchodzi żaden hotel, wyjazd na weekend, czy tym bardziej piwo za 12zł. Kino za 12 zł jeszcze może być, ale teatr za 40zł to przyjemność zarezerwowana wyłącznie dla "tych lepszych".
Tak, właśnie to nieustanne poczucie że nie można sobie pozwolić na tysiące rzeczy powoduje, poczucie gorszości. To strasznie dołujące, i totalnie odbiera energię życiową. Życie przelatuje między palcami, a tysiące przyjemności zupełnie nie istnieje.

Problem polega jednak na tym, że większość tych ludzi w ogóle nie ma pojęcia o tym że mogą żyć inaczej. Zwyczajnie nie wiedzą o tym, że to właśnie od nich zależy wszystko. Nie jestem za tym żeby użalać się nad tymi ludźmi. Każdy musi ponosić odpowiedzialność za własne życie, oraz za życie swoich dzieci.
W mniejszych miastach minimalna krajowa jest nagminna, bo często zwyczajnie nie ma innej pracy, ale w większych wcale nie jest aż tak strasznie ciężko znaleźć pracę gdzie się zarabia trochę więcej. No może czasami bez umowy.
Z drugiej strony w dobie internetu nie ma znaczenia w jakim mieście pracujemy. Jest dużo dobrze płatnej pracy, którą możemy wykonywać zdalnie. Problem w tym, że ludzie muszą się przekwalifikować.
~Kacper
a czynsz za mieszkanie będziesz płacić czy u mamusi mieszkasz ??
~do autorki
we Wrocławiu polecam tzw. "bary mleczne" - smacznie i tanio
~do autorki
we Wrocławiu polecam tzw. "bary mleczne" - smacznie tanio

Powiązane: Warszawa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki