Roczna dynamika wskaźnika CPI w listopadzie była nieco niższa niż w październiku. Ale względem miesiąca poprzedniego koszyk dóbr konsumpcyjnych drożał w niepokojąco szybkim tempie.


W listopadzie 2024 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 4,7% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z finalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego.


Względem października indeks cen dóbr konsumpcyjnych (czyli CPI) podniósł się o 0,5%. Pomijając lipiec (podwyżka taryf na energię) i kwiecień (przywrócenie 5% VAT na żywność), to najwyższa miesięczna dynamika CPI od roku. Świadczy to o wciąż żywotnej presji inflacyjnej w Polsce.
Listopadowy wynik okazał się nieco wyższy zarówno od rynkowego konsensusu (4,6%) jak i od „szybkiego szacunku” opublikowanego przez GUS dwa tygodnie temu. Nie są to jednak różnice istotnie znaczące. Ponadto ekonomiści powszechnie spodziewają się, że w najbliższych miesiącach inflacja CPI ponownie wzrośnie i przez pierwszą połowę 2025 roku będzie przekraczać 5%.
Inflacja w usługach galopuje w najlepsze
Podwyższona inflacja CPI est z nami ponownie od lipca, kiedy to w życie weszły nowe i znacznie wyższe taryfy za energię elektryczną, gaz i ciepło sieciowe. Efekt ten będzie widoczny w rocznej dynamice wskaźnika CPI przynajmniej do lipca 2025 roku. Także aż do trzeciego kwartału przyszłego roku w danych o CPI widoczna będzie zeszłoroczna podwyżka stawki VAT na żywność (z 0% do 5%), którą sieci handlowe stopniowo przerzucały na klientów przez kilka miesięcy.
Bardzo silna presja cenowa nadal panuje w sektorze usług, gdzie ceny w listopadzie były aż o 7,2% wyższe niż rok wcześniej. To konsekwencja tzw. efektów drugiej rundy i wciąż silnego wzrostu płac w polskiej gospodarce. W dalszym ciągu wyraźnie podwyższona była też inflacja towarowa – tutaj GUS odnotował wzrost cen o 3,8% rdr.
Inflacja CPI w listopadzie wyniosła jednak 4,7% r/r, a nie 4,6% r/r sugerowane przez dane wstępne. Rewizja względem odczytu flash dotyczyła kategorii bazowych, a inflację po wyłączeniu cen żywności i energii szacujemy obecnie na 4,3% r/r wobec 4,1% r/r w październiku. Wzrost cen… pic.twitter.com/k9n9OSpZR7
— PKO Research (@PKO_Research) December 13, 2024
Warto też pamiętać o ekspansywnej polityce fiskalnej rządu, która według projektu budżetu zostanie utrzymana także w 2025 roku. Resort finansów zakłada, że średnioroczna inflacja w 2025 roku wyniesie aż 5% i że nie spadnie do 2,5-celu do końca 2027.
Co drożeje najszybciej?
W listopadzie GUS odnotował istotny wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych, których koszyk był o 0,7% droższy niż w październiku oraz aż o 4,8% droższy niż przed rokiem. Użytkowanie mieszkania i nośniki energii drożały w tempie 9,9% rocznie, a koszty usług edukacyjnych wzrastały w tempie 9,3% rocznie. Cenniki w restauracjach i hotelach przez poprzednie 12 miesięcy podniosły się o 7,0%, a w rekreacji i kulturze o 6,1% rdr. Od wielu miesięcy są „najgorętsze” cenowo obszary polskiej gospodarki i nie za bardzo widać tu jakąkolwiek istotną poprawę.
Listopadowa inflacja zrewidowana do 4,7%r/r . Jej spadek wobec października to przejściowy efekt statystyczny na paliwach. Spadek inflacji CPI jednak nie cieszy. Inflacja bazowa wzrosła do ok. 4,3%r/r z 4,1%r/r. Usługi podrożały o 7,2%r/r vs. 6,7%r/r w październiku. W 2poł24… pic.twitter.com/NJLcUAlsE7
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) December 13, 2024
Silne podwyżki cen zafundowano nam także w kategorii „łączność”, która podrożała aż o 1,8% względem października i o 4,1% rdr. W kategorii „zdrowie” odnotowano wzrost cen o 5,3% rdr, a napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe były o 3,9% droższe niż przed rokiem. Tutaj głównym czynnikiem napędowym jest coroczny wzrost akcyzy (od które płacimy też VAT).
Tradycyjnie już w statystykach GUS zobaczyliśmy spadek cen odzieży i obuwia (o 1,4% rdr). Tańsze niż przed rokiem były także paliwa, dzięki czemu w kategorii „transport” odnotowano spadek cen aż o 4,1% rdr.
Inflacyjne hity listopada 2024 roku
W poprzednim miesiącu najszybciej drożejącym w skali roku towarem pozostała energia elektryczna, która średnio kosztowała nas aż o 21,2% więcej niż przed rokiem. To wciąż efekt lipcowego, częściowego „odmrożenia” taryf dla gospodarstw domowych, w ramach którego ceny płacone przez konsumentów zbliżyły się do stawek rynkowych. Była to więc likwidacja ekonomicznej fikcji obowiązującej przez poprzednie cztery lata.
Na drugiej pozycji uplasowało się słynne już masło, którego ceny według GUS w listopadzie były o 20,5% wyższe niż przed rokiem. Podium uzupełniły wycieczki zagraniczne, które pomimo umocnienia złotego podrożały aż o 19,8%. O 16,8% więcej niż przed rokiem płacono za gaz, koszty dostaw wody poszły w górę o 13,5%, a gazety i czasopisma były o 13,5% droższe niż przed rokiem.


Na dalszych pozycjach możemy zobaczyć wspominane wcześniej usługi, których ceny rosły w absolutnie nieakceptowalnym tempie. I tak obsługa nieruchomości podrożała o 12,7% rdr, usługi kanalizacyjne o 11,6%, edukacja o 9,3%, usługi stomatologiczne o 8,4%, fryzjerskie o 8,2%, a bankowe o 7,0%. Tutaj nie widać znaczącej dezinflacji i problem ten zapewne pozostanie nierozwiązany także przez większość 2025 roku.
Dodajmy jednak, że znalazła się grupa dóbr, które były tańsze niż rok wcześniej. Tutaj liderem zestawienia był cukier, który potaniała aż o 33,9% po silnym wzroście cen w latach 2022-23. Według statystyków GUS-u aż o 14,4% spadły ceny sprzętu telekomunikacyjnego, a sprzęt fotograficzny i informatyczny był o 8,5% tańszy iż rok temu. Stawki za opał zmalały o 8,1%. Olej napędowy tankowano o 7,6% taniej niż w listopadzie 2023 roku, a benzynę taniej o 6%. O 7% rdr spadły też ceny nowych samochodów osobowych.