Producent mobilnych gier typu social casino pokazał wyniki za czwarty kwartał i przekazał szczegóły programu skupu akcji własnych. Kurs dewelopera wyraźnie rośnie podczas wtorkowej sesji.


Huuuge to amerykańska spółka gamingowa, której nie wiodło się najlepiej podczas ponad rocznej obecności na polskiej giełdzie. Dość powiedzieć, że przez rok od debiutu akcje spadły o 60 proc. od ceny emisyjnej (50 zł). I spadały dalej w ciągu ostatniego miesiąca naznaczonego wojennym krachem i dużą niepewnością na rynkach akcji.
Cena osiągnęła swoje historyczne minimum 24 lutego na poziomie 15 zł za walor. Od tego dołka kurs zyskał do poniedziałku 24 proc. Jednak to opublikowane wyniki i szczegóły dotyczące skupu akcji własnych pchają kurs jeszcze wyżej. Wzrosty podczas pierwszej części wtorkowej sesji przekraczały 9 proc., wynosząc cenę ponad poziom 20 zł za akcję. Po blisko dwóch godzinach handlu kurs rośnie o ok. 5 proc.
Mimo że w całym roku 2021 r. spółka zanotowała stratę netto na poziomie 9,7 mln dolarów, to sam IV kwartał przyniósł zysk w wysokości 11,4 mln dolarów i był lepszy, niż zakładał rynkowy konsensus. W całym 2021 roku przychody spółki były wyższe rok do roku o 12 proc. i wyniosły 373,7 mln dolarów.
W ślad za wynikami spółka podała szczegóły planu skupu akcji własnych ogłoszonego jeszcze w połowie lutego. Ostateczny skup będzie obejmował nie więcej niż 2,5 mln akcji, a w ciągu dnia ilość nabywanych akcji nie może przekroczyć 25 proc. średniego dziennego wolumenu za okres 20. poprzednich sesji.
W marcu średni sesyjny wolumen wynosił nieco ponad 74 tys. akcji każdego dnia. Z 20 sesji daje to ok. 1,5 mln akcji. Gdyby 25 proc. z takiej puli Huuuge chciał skupić podczas jednej sesji, musiałby nabyć ok. 370 tys akcji., czyli 5 razy więcej niż marcowa średnia. To oczywiście brzegowe warunki i pewnie do takiego skoku obrotu nie dojdzie, tym bardziej że plan zakłada skup maksymalnie do 31 marca 2023 r. (w ciągu roku jest ok. 250 dni sesyjnych)
I najważniejsze, czyli finanse. Na skup Huuuge przeznaczy nie więcej niż 100 mln zł, co dzielone przez maksymalną liczbę akcji przewidzianą do nabycia (2,5 mln) wyznacza również ich maksymalną cenę, która nie może przekroczyć 40 zł za walor. To ok. 100 proc. więcej niż obecnie notowany kurs.
Na koniec spółka informuje, że o każdej transakcji nabycia będzie informowała najpóźniej na koniec siódmej dziennej sesji rynkowej następującej po dniu wykonania transakcji.
Michał Kubicki