REKLAMA
TYLKO U NAS

Helios ocenia, że powtórka frekwencji w '24 w kinach będzie dobrym wynikiem

2024-05-14 11:22
publikacja
2024-05-14 11:22

Powtórzenie ubiegłorocznej frekwencji w polskich kinach w 2024 roku będzie dobrym wynikiem, pomimo 25 proc. zwyżki w I kw. bieżącego roku - poinformował PAP Biznes prezes Heliosa i członek zarządu Agory, Tomasz Jagiełło. Dodał, że w kwietniu frekwencja spadła, choć nadal była lepsza rdr.

Helios ocenia, że powtórka frekwencji w '24 w kinach będzie dobrym wynikiem
Helios ocenia, że powtórka frekwencji w '24 w kinach będzie dobrym wynikiem
fot. Krists Luhaers / / Unsplash

"Na początku 2024 roku zapowiadałem, że powtórzenie ubiegłorocznej frekwencji będzie dobrym wynikiem i podtrzymuję tę tezę. Obecnie rynek ma dość dużą +górkę+ z pierwszego kwartału, ale już drugi kwartał zapowiada się nieco słabiej. Sądzę, że wpływ strajku w Hollywood będzie widoczny w repertuarze pierwszego półrocza, ale w drugim też może być jeszcze obecny. Nie świadczy to o złej kondycji kina, które dynamicznie się rozwija, tylko właśnie o krótkoterminowym wpływie strajków" - podkreślił prezes.

Według danych Heliosa, sprzedaż biletów do kin w Polsce wzrosła w 2023 roku o 18 proc. do 50,4 mln sztuk.

W ocenie Jagiełły, pierwsze trzy miesiące br. upłynęły bardzo optymistyczne dla branży kinowej w kraju.

"W Polsce w pierwszym kwartale 2024 roku frekwencja kinowa wzrosła o 25 proc. rok do roku. Aż 190 proc. wzrost frekwencji odnotowały polskie filmy, których widownia zwiększyła się do 6,6 mln z 2,3 mln widzów. Oznacza to, że wzrost frekwencji w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku zawdzięczamy wyłącznie krajowym produkcjom. To jest zjawisko kompletnie odwrotne od tego, do czego przyzwyczailiśmy się w 2022 i 2023 roku, gdy obserwowaliśmy wyraźny odwrót widzów od polskich filmów - powiedział.

"W pierwszym kwartale br. widzimy natomiast spadek frekwencji z 10,3 mln do 9 mln na filmach zagranicznych. To jest pokłosie półrocznego strajku scenarzystów i aktorów w Hollywood, a co za tym idzie mniejszej liczby filmów oraz opóźnienia produkcji. Spadek frekwencji na filmach hollywoodzkich w naszym kraju jest zbliżony do tego, który widoczny jest w tej chwili na całym świecie. W pierwszym kwartale był on relatywnie mniej odczuwalny ze względu na przesunięcie z zeszłego roku na I kwartał premiery drugiej części +Diuny+" - dodał.

Prezes poinformował, że w pierwszej siódemce frekwencji w I kwartale są aż cztery polskie filmy. To m.in. „Akademia Pana Kleksa”, którą w ubiegłym roku obejrzało 400 tys. widzów, a w tym roku prawie 2,5 mln widzów. Kolejne topowe filmy polskie to „Sami swoi. Początek” z 800-tys. widownią oraz kolejna część filmu „Kogel Mogel” z 600 tys. widzów. Dystrybutorem tych trzech filmów jest Next Film.

Helios należy do grupy Agory i dysponuje obecnie 54 kinami mającymi łącznie 304 ekrany i ponad 55 tys. miejsc.

"Po bardzo dobrym pierwszym kwartale, odwiedzalność kin od Świąt Wielkanocnych jest raczej słabsza, choć kwiecień wypadł nieco lepiej niż rok temu. Majówka, ze względu na wysokie temperatury na zewnątrz, także nie przyciągnęła znacznej widowni. W najbliższy weekend na ekrany wejdzie film dla dzieci - +Istoty fantastyczne+ z gwiazdorską obsadą, którą z pewnością docenią także dorośli. W maju polską premierę będzie miała animacja +Garfield+ – nowa odsłona przygód rudego kota oraz dla starszej widowni - +Furiosa: Saga Mad Max+. Te filmy mogą trochę rozruszać majową frekwencję" - powiedział.

"W czerwcu liczymy na drugą część +W głowie się nie mieści+ i kolejną odsłonę +Bad boys+. W trzecim kwartale na ekranach pojawi się kolejna część +Minionków+, na którą prawdopodobnie znowu przyjdzie do kin ok. 3 mln widzów. Dorosłych z pewnością przyciągną przed ekrany: bardzo wyczekiwana druga część +Gladiatora+, kolejna odsłona przygód Deadpoola – +Deadpool & Wolverine+, następna część horroru science fiction +Obcy: Romulus+ oraz +Beetlejuice+ od Tima Burtona. W czwartym kwartale czekają nas m.in. następna, już szósta, odsłona „Listów do M.”, druga część bardzo dobrze odebranego przez widzów i krytyków „Jokera”, produkcja o polskim bokserze pt. +Kulej+, animacja +Władca Pierścieni: Wojna Rohirrimów+, a także – dla najmłodszych – filmowy +Mufasa: Król Lew+" - dodał.

Według Jagiełły, perspektywy branży kinowej są dobre.

"Myślę, że można śmiało powiedzieć, że kino jako branża wychodzi obronną ręką ze starcia z często nierentownymi platformami streamingowymi, których model zazwyczaj nie jest biznesowo potwierdzony. Filmy, których nie było wcześniej w kinach, są mniej popularne wśród widzów niż premiery na dużym ekranie. Reklamodawcy chcą być obecni na seansach kinowych" - wskazał.

Dodał, że nie widzi żadnych zagrożeń dla rynku odnośnie przewidywanych przez grupę Agora widełek wzrostu wpływów reklamowych w polskich kinach.

Według Agory, wartość wydatków na reklamę w kinie wzrośnie w 2024 roku o 9-14 proc., a na reklamę zewnętrzną 4-7 proc.

"Jeśli chodzi o rynek reklamy zewnętrznej, to w I kwartale bieżącego roku nie było wielkich zaskoczeń. Stale rośnie popularność digitalu" - powiedział członek zarządu Agory.

Agora spodziewa się, że zwyżka całego rynku reklamy w Polsce w 2024 roku może sięgnać ok. 7 proc.

Ewa Pogodzińska (PAP Biznes)

epo/ asa/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (1)

dodaj komentarz

Powiązane: Kultura i sztuka - kina, teatry, muzea, galerie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki