Organizacja non-profit Business and Human Rights Resource Centre zapytała 28 czołowych marek odzieżowych o zatrudnienie dorosłych i małoletnich uchodźców z Syrii. Jedne z największych firm H&M i Next przyznały, że do produkcji ich ubrań byli wykorzystywani nieletni, a według raportu BHRRC nie są to jedyne przypadki.
Kolejni giganci branży odzieżowej Primark i C&A potwierdziły, że zatrudniają dorosłych uchodźców z Syrii. M&S i Asos postanowiły nie wypowiadać się w sprawie zatrudniania Syryjczyków. Z raportu BHRRC wynika, że setki tysięcy uchodźców, którzy zostali zatrudnieni w Turcji, zarabia poniżej płacy minimalnej – czyli mniej niż 1 300 nowych lir tureckich (1800 zł) miesięcznie.
Dzieci poniżej 12 lat „znalazły” zatrudnienie w Turcji przy pracy rolnej i w fabrykach, co narusza prawo lokalne i międzynarodowe. Zdaniem dyrektora BHRRC, H&M oraz Next jako jedyne potraktowały ten problem poważnie i poza przyznaniem się, przygotowały również program naprawczy, by ochronić dzieci uchodźców przed niewolniczą pracą.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Nestle zostało ponownie oskarżone o zatrudnianie dzieci-niewolników. Zdaniem oskarżycieli, gigant rynku spożywczego zlecił lokalnym rolnikom pomoc finansową i techniczną w zamian za jak najmniejsze koszty pozyskania kakao, co przeniosło się na przyjęcie do pracy dzieci.
