Na GPW znów dominowała podaż, która doprowadziła do oddania całości wzrostów na WIG20 z początku grudnia. Na gwiazdę sesji wyrosła spółka, która poinformowała o zawarciu kosmicznej umowy ze Skarbem Państwa.
Projekcje Fedu na temat polityki monetarnej w USA zaprezentowane w środę ustawiły handel na światowych rynkach w końcówce tygodnia. Mocne spadki w reakcji na „jastrzębie cięcie” stóp procentowych miało miejsce już czwartek, a w piątek były kontynuowane w równie niepokojącej skali.
Jaki jest WIG20 każdy widzi i poza nielicznymi wyjątkowymi, kiedy potrafi zachowywać się lepiej od rynków bazowych, przeważnie dzięki lokalnym zmiennym, tak z reguły potęguje zły sentyment i potrafi obojętnie przejść wobec jego poprawy. Tak było w piątek, kiedy mimo mniejszej skali spadków na giełdach w Europie i odbiciu w USA, dalej był mocno pod kreską.
Co prawda w drugiej części sesji nieśmiało próbował zmniejszać spore dzienne straty, ale na ostateczny wynik wpłynęło rozliczenie grudniowej serii kontraktów terminowych. To był też przedostatni dzień na optymalizację podatkową, co przy większej płynności związanej z trzecim piątkiem grudnia mogło też zachęcać do realizacji strat.
WIG20 w piątek był o 1,13 proc. niżej., ale w ciągu dnia przecena sięgała ok. 2 proc. i sprowadziła indeks poniżej zamknięcia listopada. WIG spadł o 0,86 proc. i jest na 79 474.16 pkt. mWIG40 spadł 0,52 proc. i jest na 6 054,88 pkt. Z kolei sWIG80 jest na 23 144,84 pkt, czyli zyskał 0,1 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły prawie 2,59 mld zł, z czego blisko 2,1 mld zł dotyczył spółek z WIG20.
W bilansie tygodnia WIG20 spadł o 3,2 proc., WIG tygodniowy spadek miał na poziomie 2,64 proc. Z kolei mWIG40 tym razem oddał o 1,26 proc., a sWIG80 zniżkował o 1,88 proc. Stopy zwrotu od początku roku wyglądają następująco: WIG20 -6,09 proc., WIG 1,29 proc., mWIG40 4,66 proc., sWIG80 1,05 proc.
Dzień trzech wiedźm i związane z nim wymiany zaburzają odbiór piątkowej sesji, ale z kronikarskiego obowiązku zaznaczmy, że w WIG20 najmocniej przeceniono akcje Grupy Kęty (-3,01 proc.) i JSW (-2.85 proc.). W przypadku tej ostatniej kurs spadł najniżej od listopada 2020 r. W sumie pod kreską było aż 17 kursów spółek z portfela WIG20.
Wyraźnie straciły jeszcze PZU (-1,83 proc.), Santander (-1,79 proc.), Alior (-1,68 proc.), PKO (-1,39 proc.) czy Pekao (-1,87 proc.). Wzrosty w WIG20 zaliczyły tylko kursy PGE (0,75 proc.), Pepco (0,18 proc.) i Kruka (0,14 proc.).
Przy CD Projekcie (-0,74 proc.) podkreślmy, że na szerokim rynku pojawiła się rekomendacja Ipopemy Securities, która w raporcie z 16 grudnia zdecydował się podnieść cenę docelową akcji spółki do 240 zł wobec 215 zł dotychczas.
Z szerokiego rynku najmocniej wyróżnił się kurs Creotech (15,61 proc.), na którym obrót przekroczył 6,4 mln zł po informacji, że ten giełdowy producent mikrosatelitów zawarł umowę ze Skarbem Państwa na wytworzenie i dostawę Satelitarnego Systemu Obserwacji Ziemi, której wartość to blisko 560 mln zł brutto. Spółka po piątkowym wzroście jest warta mniej (414 mln zł) niż potencjalny przychód z umowy.
To nie koniec dobrych informacji z kosmicznego biznesu, bo Scanway (10,42 proc.), druga branżowa publiczna spółka, notowana na NewConnect ma dostarczyć amerykańskiej firmie Intuitive Machines instrumentu do obserwacji Księżyca. Misja na orbitę Księżyca, to efekt wygranego przez IM przetargu NASA o wartości maksymalnej 4,82 miliarda dolarów. Spółka spodziewa się, że wpływ środków z zamówienia będzie rzędu kilkuset tysięcy USD.
Warto też dodać, że PKP Cargo (3,6 proc.) ma wreszcie nowego prezesa, a raczej prezeskę. Została nią Agnieszka Wasilewska-Semail, menedżerka z sektora bankowego, ale pracująca w przeszłości także w przemyśle m.in. w Grupie ENERIS, czy jako prezes w Rafako, którego w czwartek dotyczyła decyzja sądu o ogłoszeniu upadłości. Kurs Rafako wyznaczył po tym nowe historyczne dno po spadku o blisko 60 proc., ale w piątek odbił po porannym pogłębianiu dołka i zyskał ostatecznie 10,67 proc. Pytanie, czy to zwykłe „odbicie zdechłego kota”, czy nowe zaskakujące informacje w drodze? W kanale ESPI przed zakończeniem sesji nic nowego się nie pojawiło.
Michał Kubicki
