REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Gowin: Polska nie wejdzie do strefy euro w ciągu kilkunastu lat

2019-09-04 20:22
publikacja
2019-09-04 20:22

Polska nie wejdzie do strefy euro w ciągu kilkunastu lat, bez względu na to, kto będzie rządził – ocenił podczas środowej debaty na temat wspólnej europejskiej waluty wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

fot. Andrzej Hulimka / / FORUM

Według Gowina strefa euro była śmiałym i ryzykownym eksperymentem historycznym i politycznym, co dla niego – jako konserwatysty – jest sygnałem ostrzegawczym. Wicepremier powiedział, że trzeba opierać się na doświadczeniach, zwłaszcza Polski, z ostatnich lat – przede wszystkim kryzysu 2008-2009.

„Dla mnie nie ulega wątpliwości, że własna waluta narodowa była jednym z głównych, o ile nie rozstrzygających źródeł sukcesu gospodarczego Polski w ostatnich kilkunastu latach, a zwłaszcza pozwoliła uniknąć recesji w okresie kryzysu. Nie ulega też dla mnie wątpliwości, że wspólna waluta jest korzystna dla takich państw jak (…) Niemcy, (…) Holandia, i bodajże Austria korzystają na obecności w strefie euro, cała reszta traci” – mówił Gowin.

Podkreślił, że patrząc z punktu widzenia wąsko pojętych korzyści ekonomicznych, to wejście do strefy euro może być korzystne dla niektórych polskich firm, a nawet niektórych branż, to jeśli spojrzy się na naszą gospodarkę jako całość, to byłoby to ekonomicznie nieuzasadnione.

Zdaniem Gowina także argument polityczny dotyczący Europy dwóch prędkości nie robi na nim wrażenia, ponieważ już dziś UE jest Unią dwóch prędkości.

„Jedyny argument przemawiający za szybkim, czyli w perspektywie kilkunastu lat, wejściem do strefy euro ma charakter ideologiczny, tzn. że powinniśmy godzić się na budowę europejskiego superpaństwa (…) i w imię jakiegoś przyszłego wspólnego dobra nas Europejczyków zamazywać różnice nawet kosztem tych słabszych. Ten argument mnie nie przekonuje i to jest stanowisko wspólne w ramach tego obozu, który dziś rządzi Polską” – oświadczył.

Dodał, że rozmawia w zaciszu gabinetów z politykami innych partii, także tych, które mają na sztandarach szybkie wejście do strefy euro. Wyjaśnił, że oni podczas takich rozmów przyznają, że wejście do strefy euro byłoby krokiem samobójczym.

„Jak ci politycy doszliby do władzy, np. jesienią (…) oni będą jeśli chodzi o sprawę wejścia doi strefy euro realizować dokładnie taką samą politykę, jak my bo zdają sobie sprawę z tego, że interes polskich firm, interes polskich konsumentów wymaga tego, żebyśmy trzymali się z daleka od tego historycznego eksperymentu, który ciągle jest wielkim znakiem zapytania” – mówił.

„W związku z tym, w moim głębokim przekonaniu, niezależnie od tego, kto będzie rządził Polską (…), to Polska w strefie euro w czasie kilkunastu lat nie będzie” - powiedział.

„Wchodzenie do strefy euro dzisiaj, czyli w ciągu kilkunastu lat, byłoby skrajnym brakiem wyobraźni” – dodał.

Prezes GPW Marek Dietl przypomniał powołując się na publikacje naukowców, że duży obszar jednej waluty jest efektywny ekonomicznie - jak na przykład w USA – ale muszą być spełnione określone warunki. Wskazał na zsynchronizowany cykl koniunkturalny na danym obszarze i skoordynowaną politykę fiskalną.

Tymczasem, jak zwrócił uwagę, euro wprowadzono w krajach, które nie miały zsynchronizowanego cyklu koniunkturalnego i skoordynowanej polityki fiskalnej.

„Prowadziło to do szeregu nierównowag ekonomicznych” – zauważył Dietl. „Jedni mają wielki deficyt, inni mają nadwyżkę” – wskazał.

Dodał, że powoduje to trudności z prowadzeniem polityki monetarnej, bo jedni potrzebują niskich stóp procentowych, a inni wyższych. Ocenił ponadto, że jeśli chodzi o różnice w rozwoju gospodarek, to „własna waluta ułatwia doganianie, a wspólna utrudnia”.(PAP)

Autor: Marcin Musiał

mmu/ dym/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
czerwony_wiewior
"źródeł sukcesu gospodarczego Polski w ostatnich kilkunastu latach". Kilkunastu? Oj, panie wice, nie dostał pan instrukcji, że dobrobyt zaczął się pod koniec 2015 roku,a przedtem była Polska w ruinie?
karbinadel
Znamienne, że pisiory ciągle wywołują temat euro w Polsce, mimo że on w praktyce nie istnieje. Nasza chęć lub niechęć nie ma przy tym żadnego znaczenia, bo ani nie spełniamy warunków, ani nikt nas tam nie zaprasza
silvio_gesell
Spełniamy warunki i jesteśmy nie tylko zaproszeni ale wręcz zobligowani.
mith21
Czy Gowin chce powiedzieć, że PiS narobił takiego bajzlu, że przez kilkadziesiąt lat nie będziemy spełniać elementarnych kryteriów przyjęcia euro?
silvio_gesell
Raczej chce powiedzieć to, że jest cztery razy więcej Polaków przeciwnych wejściu do strefy euro, niż zwolenników.

https://ec.europa.eu/commfrontoffice/publicopinion/index.cfm/ResultDoc/download/DocumentKy/78318
anna_domagalczyk
@silvio_gesell: do wejścia do strefy euro trzeba odpowiedzialnej polityki finansowej. Więc w Polsce niestety, rzeczywiście nie ma tematu. A co do chęci na euro- każdy kto ma jakieś oszczędności i widzi ich topnienie przez nieodpowiedzialną politykę dewaluacji złotówki, z chęcią przywitałby euro. Ale przed 2017 rokiem nikt nie zdawał @silvio_gesell: do wejścia do strefy euro trzeba odpowiedzialnej polityki finansowej. Więc w Polsce niestety, rzeczywiście nie ma tematu. A co do chęci na euro- każdy kto ma jakieś oszczędności i widzi ich topnienie przez nieodpowiedzialną politykę dewaluacji złotówki, z chęcią przywitałby euro. Ale przed 2017 rokiem nikt nie zdawał sobie sprawy, że przyjdzie ekipa psujów, a z tego okresu są prezentowane wyniki. Ciekawe, jakie byłyby dzisiaj.
zenonn odpowiada silvio_gesell
Licytacja za czy przeciw jest na emocjach. Przxecviw słyszeli, ze ceny wzrosną, bo w Niemczech ceny w euro są jak w markach. Nie zauważyli inflacji W pisim kraju mlekiem płynącym żarełko bardzo zdrożało. Waluta produkowana centralnie czy lokalnie. Klasa prożniacza chce doic lud krainy przywislanskiej, nie chce mieć rozkazów z cemtrali Licytacja za czy przeciw jest na emocjach. Przxecviw słyszeli, ze ceny wzrosną, bo w Niemczech ceny w euro są jak w markach. Nie zauważyli inflacji W pisim kraju mlekiem płynącym żarełko bardzo zdrożało. Waluta produkowana centralnie czy lokalnie. Klasa prożniacza chce doic lud krainy przywislanskiej, nie chce mieć rozkazów z cemtrali europy, bredzi o patryjotyzmie. Skoro sa za izolacja, to podzielić kraj przywislanki na 16 kraików jak województwa. Kto będzie chiał sie połączy z sąsiadem. Podział spokojny jak Czechosłowacji, nie wojenny jak Jugosławii. Nie pasuje aszkenazim? Chcą nadal nękać niewolników polskojęzycznych?
zenonn odpowiada zenonn
Dzielmy się na księstwa
Mocarstwowość jest destrukcyjna i szkodliwa. Mocarstwowość hańbi. Wielkie państwa są złe. Ujednolicanie jest złe. Unia Europejska jest zła.
Lepiej jest żyć w małym księstwie niż w wielkim państwie. Kultura, język czy cywilizacja może obejmować wielki obszar. Ale nie ma żadnej potrzeby by ten obszar
Dzielmy się na księstwa
Mocarstwowość jest destrukcyjna i szkodliwa. Mocarstwowość hańbi. Wielkie państwa są złe. Ujednolicanie jest złe. Unia Europejska jest zła.
Lepiej jest żyć w małym księstwie niż w wielkim państwie. Kultura, język czy cywilizacja może obejmować wielki obszar. Ale nie ma żadnej potrzeby by ten obszar stanowił jednolite państwo pod centralnym zarządem politycznym. Ujednolicanie na siłę nie ma sensu! Małe księstwa jeszcze nigdy nie zrobiły takiej ropierduchy na świecie jakiej dokonały mocarstwa.
Niemniej mocarstwa powstają i trzeba się przed nimi bronić. Ale wcale nie jest tak, że jedyną skuteczną obroną przed mocarstwem jest stworzenie kontrmocarstwa. Bo kontrmocarstwo, to też mocarstwo i też będzie destrukcyjne - głównie dla swoich obywateli. Dlatego Unia Europejska jest zła i szkodliwa - bo dąży do ujednolicenia, do zjednoczenia, do totalizmu, do centralnej władzy dla całego kontynentu. ,


https://www.salon24.pl/u/gps65/658274,ein-volk-ein-reich-ein-f-hrer
silvio_gesell odpowiada anna_domagalczyk
„do wejścia do strefy euro trzeba odpowiedzialnej polityki finansowej”

Odpowiedzialna polityka finansowa stoi na dwóch nogach: monetarnej i fiskalnej. W strefie euro nie ma się polityki monetarnej, i jak pokazał przypadek Grecji, nie można skakać w nieskończoność na fiskalnej nodze.

Powiązane: Forum Ekonomiczne w Krynicy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki