Koniunktura w branży reklamowo-badawczej to jeden z niestandardowych wskaźników, które obserwuję w celu oceny bieżącej koniunktury w całej gospodarce. W końcu wydatki na reklamę i marketing generalnie powinny być bardzo mocno powiązane z inwestycjami, mimo że są rozliczane w innych miejscach sprawozdań finansowych i w inny sposób.


Ostatnie odczyty wskaźnika koniunktury w branży reklamowej pokazują, że projekty rozwojowe firm w całej gospodarce chyba lekko kuleją.
Jak widać na wykresie, długookresowe powiązanie wskaźnika koniunktury w reklamie i realnych inwestycji w gospodarce jest bardzo wysokie. Oba wskaźniki poruszają się praktycznie równolegle, nawet jeśli w tym pierwszym jest więcej szumu i krótkookresowych zaburzeń. Cóż, jeżeli budujesz nową fabrykę, to musisz wprowadzić też budżet marketingowy towarzyszący sprzedaży nowego towaru.
Ostatni odczyt wskaźnika koniunktury – za październik – był ujemny. W przeszłości takim spadkom tego indeksu towarzyszyło też spowolnienie inwestycji. To nie znaczy, że teraz na pewno będzie podobnie, bo takie korelacje między wskaźnikami bywają niestabilne. Ale jest to wskazówka, że optymizm dotyczący projektów rozwojowych w firmach mógł w tym roku osłabnąć.
Co mogło na to wpłynąć? Słabszy popyt zza granicy, czy informacje o skokowej podwyżce płacy minimalnej na pewno znajdują się na liście zmartwień firm, które mogły ograniczyć plany rozwojowe.
Dane o inwestycjach firm poznamy w listopadzie. Wtedy zobaczymy realnie, co się w ostatnich miesiącach działo z nakładami rozwojowymi.
Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.
Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela. Sprawdź na: https://spotdata.pl/ogolna.























































