REKLAMA
OKAZJA

Goldman Sachs przedstawia prognozy dla Polski, Węgier i Czech

2023-01-19 15:55
publikacja
2023-01-19 15:55

Polskie PKB wzrośnie w 2023 r. o 0,9 proc., a w 2024 o 4,7 proc. Dynamika inflacji będzie stopniowo spadać, ale w 2023 r. dalej będzie na wysokim poziomie 12,1 proc. – uważają ekonomiści z Goldman Sachs.

Goldman Sachs przedstawia prognozy dla Polski, Węgier i Czech
Goldman Sachs przedstawia prognozy dla Polski, Węgier i Czech
fot. Reuters / / FORUM

Zgodnie z najnowszymi prognozami GS, PKB w państwach CEE-4 (Polska, Węgry, Czechy i Rumunia) wzrośnie w 2023 r. o 0,9 proc. w Polsce, 0,6 proc. na Węgrzech, 0,7 proc. w Czechach i 1,9 proc. w Rumunii. Większych wzrostów ekonomiści banku spodziewają się w 2024 r., gdzie dynamika PKB ma wynosić kolejno 4,7 proc. w Polsce, 4,3 proc. na Węgrzech, 4,1 proc. w Czechach i 4,5 proc. w Rumunii.

Jak wskazali eksperci, dynamika inflacji w grupie państw CEE-4 w 2022 r. pozostała bardzo niekorzystna. W porównaniu z grudniem 2021, a grudniem 2022, wzrosła ona z poziomu 8,6 proc. r/r do 16,6 proc. w Polsce, z 7,4 proc. do 24,5 proc. na Węgrzech, z 6,6 proc. do 15,8 proc. w Czechach i z 8,2 proc. do 16,4 proc. w Rumunii – zauważono. W 2023 r. i 2024 r., według prognoz banku, inflacja ma wynieść kolejno 12,1 proc. i 4,8 proc. w Polsce, 17,9 proc. i 5,5 proc. na Węgrzech, 11,5 proc. i 4,1 proc. w Czechach oraz 11,3 proc. i 5,3 proc. w Rumunii.

Zgodnie z szacunkami GS, inflacja w krajach CEE-4 jest albo w swoim punkcie szczytowym, albo blisko niego. Analitycy przewidują, że z uwagi na zakończenie subsydiów państwowych i limitów cen, mogą one wzrosnąć na początku 2023, ale w dłuższej perspektywie czasowej dynamika inflacji będzie spadała. Prognozują, że ceny ropy naftowej i żywności, będące najważniejszymi czynnikami pro-inflacyjnymi od końca 2020 r., będą miały coraz mniejszy wpływ na wzrost cen. Uśredniając, spodziewają się, że pod koniec 2023 r. ich wpływ na inflację obniży się o 4 punkty procentowe.

Zwrócono jednak uwagę, że inflacja bazowa pozostaje wysoka we wszystkich państwach CEE-4. Wynika to – zdaniem ekspertów – z szoku cenowego, wywołanego wojną w Ukrainie oraz "ciasnego rynku pracy", który podwyższa oczekiwania płacowe pracowników, a w konsekwencji także inflację. Słabszy wzrost gospodarczy i zacieśniona polityka fiskalna będą skutkowały wzrostem bezrobocia, co pozwoli obniżyć presję na wzrost płac, ale nie będzie to znaczny spadek – stwierdzono.

Ekonomiści przywołali rynkowe oczekiwania, według których do końca 2023 r. lub na początku 2024 r. banki centralne zdecydują się na cięcia stóp procentowych o 100 pb. w Polsce, 160 pb. w Czechach, 60 pb. w Rumunii i 900 pb. na Węgrzech. Analitycy z GS uważają jednak, że chociaż wbrew wcześniejszym analizom nie dojdzie do wzrostu stóp procentowych do poziomu 8 proc., tak nie należy się spodziewać obniżenia stóp procentowych w Polsce, Czechach i Rumunii w 2023 r.

W innej sytuacji – jak przekazano – znajdują się Węgry, z uwagi na wyższe od reszty krajów CEE-4 stopy procentowe (stopa referencyjna na poziomie 13,0 proc., depozyty "overnight" 18,0 proc.). Z uwagi na to, pomimo utrzymywania jastrzębiej polityki, eksperci spodziewają się cięcia stóp procentowych w IV kwartale 2023 r. ze strony Narodowego Banku Węgier. (PAP)

ra/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
grzegorzkubik
Jeśli prognozy dla Polski są ok a są to PIS dalej rządzi. Nie wrzucamy tu swego chciejstwa. Szanujmy się. 5% bezrobocia i spadająca inflacja to dobre wskaźniki dla obecnie rządzących i ludzie to widzą.
jenak
Gdzie aktywność gospodarcza, gdzie młodość tam większa inflacja. Stary zmurszały kontynent (starszy o 20 lat w porównaniu do populacji polskiej, wyjąwszy inżnierkę, która tylko chyba po to służy) ma coraz bardziej na horyzoncie problemy typu, czy będzie na pampersa i na tego, kto go zmieni.
grzegorzkubik
No i pięknie. Kraje ze wschodu Europy rozwijają się i to może się w Brukseli nie podobać. Polska ekonomicznie coraz bliżej Francji.
kjx
Prognozy są jasne. Listopad = PiS won.
moravietz
Popieram, ale jak w zamian chcesz zaoferowac PO albo Hołka to spadaj
grzegorzkubik
No nie bardzo. Inflacja spada, 5% bezrobocia. Może gdyby były złe wskaźniki gospodarcze to tak. NIE MOŻNA SWOJEGO CHCIEJSTWA WRZUCAĆ NA FORUM EKONOMICZNE. Dobra kondycja w gospodarce to PIS nadal rządzi a nie, że obejrzało się w TVN kolejny materiał o Tusku i przedstawia się u swe poglądu zamiast wiedzy ekonomicznej. TAK JAK TY No nie bardzo. Inflacja spada, 5% bezrobocia. Może gdyby były złe wskaźniki gospodarcze to tak. NIE MOŻNA SWOJEGO CHCIEJSTWA WRZUCAĆ NA FORUM EKONOMICZNE. Dobra kondycja w gospodarce to PIS nadal rządzi a nie, że obejrzało się w TVN kolejny materiał o Tusku i przedstawia się u swe poglądu zamiast wiedzy ekonomicznej. TAK JAK TY MOŻE SOBIE MARTA LEMNPART NAPISAĆ ALE ONA NIE OGRANIA EKONOMI.
kjx odpowiada moravietz
Nie. Zabieramy pińcet i patole do roboty zaganiamy. No na pierwszy rzut.
kjx odpowiada grzegorzkubik
Forum ekonomiczne?? Hahahah zabłądziłeś. Dwie wieże stoją w innej krainie, ulicy i rzeczywistości :)
andrettoni
A jak się prognozy nie sprawdzą, to je zmienią...
simonsoft8
Goldman bardziej szuka niż on twierdzi

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki