REKLAMA

POWÓDŹFala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego. Ma ponad 900 cm

2024-09-20 06:02, akt.2024-09-20 07:37
publikacja
2024-09-20 06:02
aktualizacja
2024-09-20 07:37

Fala kulminacyjna powodzi na Odrze dotarła do Brzegu Dolnego. Według najnowszych danych IMGW poziom wody utrzymuje się w okolicach maksymalnego prognozowanego w rejonie Wrocławia. Dalej w górę rzeki woda zaczęła już opadać. Maksima są niższe niż w 1997 r.

Fala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego. Ma ponad 900 cm
Fala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego. Ma ponad 900 cm
fot. Attila Husejnow / / FORUM

W ciągu ostatniej doby wielu mieszkańców Brzegu Dolnego oraz osób z innych miast pracowało przy umacnianiu i podnoszeniu nadodrzańskich wałów. Według rzecznika tamtejszej PSP st. kpt. Daniela Lisieckiego udało się podnieść wał do poziomu wody z 1997 r.

Zgodnie z ostatnimi danymi IMGW w Oławie i powyżej Odra zaczęła już opadać. W samej Oławie poziom wody wynosi 730 cm, czyli tyle, ile we wtorek wieczorem. Maksymalną wysokość - 743 cm zanotowano we wtorek wieczorem. W 1997 r. maksymalny poziom wynosił 766 cm.

W Trestnie powyżej Wrocławia od czwartku rano utrzymuje się stan wody zbliżony do maksymalnego, prognozowanego przez IMGW, czyli 640 cm. Ostatnie odczyty mówią o 636 cm. Tu również kulminacja fali jest niższa niż w 1997 r., kiedy to maksymalny poziom wody sięgnął 724 cm.

Google

W Brzegu Dolnym w nocy rozpoczęła się kulminacja fali. Stan wody osiągnął 933 cm, a według szacunków IMGW dotrze do 945 cm. Maksimum będzie niższe niż podczas powodzi w 1997 r., kiedy to, według danych Instytutu, osiągnęło 1070 cm. Według lokalnych mediów, w Brzegu Dolnym pojawiły się problemy z przesiąkaniem wałów, a w nocy zebrał się Gminny Sztab Kryzysowy.

Odra przekracza poziomy alarmowe także poniżej Brzegu Dolnego: w Malczycach, Ścinawie, Głogowie oraz w Nowej Soli, gdzie przekroczenie tego stanu nastąpiło w czwartek wieczorem. IMGW spodziewa się, że w niedzielę stan wody w Nowej Soli przekroczy stan alarmowy o ponad 200 cm i sięgnie 660 cm. Wojewoda lubuski Marek Cebula ogłosił alarm przeciwpowodziowy dla części województwa. Alarm dotyczy powiatów wschowskiego, nowosolskiego, zielonogórskiego, krośnieńskiego, słubickiego i gorzowskiego. Wojewoda złożył także wniosek o objęcie stanem klęski żywiołowej powiatu żagańskiego.

Przekroczenie stanów alarmowych notuje się w dolnym biegu wpadającej do Odry poniżej Wrocławia Bystrzycy, woda jednak zaczęła tam już opadać. Podobnie jest na Bobrze, stany alarmowe utrzymują się na większej części biegu tej rzeki, ale wszędzie poziom wody już spada. Według ostatnich ocen IMGW fale na Bobrze i Bystrzycy nie nałożą się z falą na Odrze. Instytut poinformował też, że w nocy z czwartku na piątek w sumie notowano 42 przekroczenia stanów alarmowych i 33 stanów ostrzegawczych.

Rzecznik Komendy Powiatowej PSP w Brzegu Dolnym st. kpt. Daniel Lisiecki w piątek rano powiedział PAP, że przy umacnianiu nadodrzańskich wałów pracowało wielu mieszkańców tego miast oraz ludzie, którzy przyjechali z innych miejscowości.

„Trzeba to wyraźnie podkreślić, że dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu mieszkańców udało się tak szybko umocnić i podnieść wały” – powiedział Lisiecki. W Brzegu Dolnym, oprócz strażaków PSP i OSP, pracowali też żołnierze.

Według relacji rzecznika, nadodrzańskie wały w Brzegu Dolnym i okolicach zostały podniesione do poziomu wody z powodzi z 1997 r. Umocnienia zrobiono na długości trzech kilometrów – od Brzegu Dolnego do miejscowości Pysząca. „Przygotowaliśmy się na najgorszy scenariusz” – powiedział strażak.

Kpt. Lisiecki poinformował, że wały są przez całą dobę monitorowane, a tam gdzie stwierdzone są przesiąki na bieżąco są one uszczelniane. „To były, są, lokalne przesiąki, woda nie wdarła się do miasta” – powiedział strażak.

Ostatnie pogotowia odwołano w Małopolsce. Na nadejście fali szykuje się natomiast województwo zachodniopomorskie, gdzie fala spodziewana jest około 24 września. Wojewoda zachodniopomorski zarządził inwentaryzację wałów, w Piasku (pow. gryfiński) zaczęto montaż zapór przeciwpowodziowych, przygotowano też montaż zapór w Chlewicach (pow. myśliborski).

UNHCR - Agencja ONZ ds. Uchodźców - poinformowała w piątek, że organizuje podstawową pomoc dla poszkodowanych w powodzi w południowej Polsce, w pierwszej kolejności składane łóżka, materace i poduszki, pościel i zestawy higieniczne dla 500 rodzin trafią do Ząbkowic Śląskich.

W piątek o godz. 7 we Wrocławiu ponownie zbierze się powodziowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska oraz minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Obok omówienia bieżącej sytuacji posiedzenie sztabu ma być poświęcone kwestiom zdrowotnym i epidemiologicznym. We Wrocławiu zbierze się także Sejmik Województwa Dolnośląskiego na nadzwyczajnej sesji. W piątek rano na Dolnym Śląsku ma przebywać także prezydent Andrzej Duda.

Pomoc dla poszkodowanych w powodzi. Dla kogo, gdzie składać wnioski? Wyjaśniamy

W związku z sytuacją w południowych regionach Polski, które zostały dotknięte powodzią, rząd uruchomił mechanizmy wsparcia. Sprawdziliśmy, komu należy się taka pomoc i co należy zrobić, aby ją uzyskać.

wkr/ zuz/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
kaczyslaw_
Czy redaktor powyższego artykułu wyobraża sobie następującą sytuację?

RCB rozsyła smsy, że nadciąga fala powodziowa, która ma blisko metr. Mieszkańcy sobie myślą: metr, to nawet z koryta nie wystąpi.
Okazało się jednak, że budynki zostały zatopione do drugiego piętra, bo ktoś nie wie ile to jest metr.

Na szczęście
Czy redaktor powyższego artykułu wyobraża sobie następującą sytuację?

RCB rozsyła smsy, że nadciąga fala powodziowa, która ma blisko metr. Mieszkańcy sobie myślą: metr, to nawet z koryta nie wystąpi.
Okazało się jednak, że budynki zostały zatopione do drugiego piętra, bo ktoś nie wie ile to jest metr.

Na szczęście takie błędy w artykule nie niosą za sobą żadnych negatywnych skutków poza oczywistą kompromitacją autora.
sirkkris
Dobrze, że napisał w tytule 900 cm ... może sobie przeliczą ...
ironp
Poniżej metra to chyba nikomu nic nie zrobi.
kaczyslaw_
"Fala kulminacyjna dotarła do Brzegu Dolnego. Ma blisko metr"

"Stan wody osiągnął 933 cm, a według szacunków IMGW dotrze do 945 cm."

Niech redaktor zapyta dzieci w pierwszej klasie szkoły podstawowej ile centymetrów ma jeden metr.
langdon25
Andrzej długo trzeźwiał po dożynkach i przyjedzie oglądać powódź jak już powódź się skończyła .
Polacy nie chcą takiego „prezydenta” .
katzpodola
Mów za siebie a nie że Polacy. Wystarczy że był tam twój szwab.
ironp odpowiada (usunięty)
A nie było komunikatu? W prostych słowach, żadnej poważnej decyzji nie podejmie bo hydrologiem nie jest a tylko swoją osobą będzie służby odciągać. Pojedzie wtedy gdy już temat innych znudzi.
kaczyslaw_ odpowiada katzpodola
Przynajmniej był. Morawiecki to zapewne ściągałby łodzie podwodne z USA, żeby ewakuować mieszkańców. xD

Powiązane: Powódź w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki