"Jestem bardzo szczęśliwy z powodu reelekcji Baracka Obamy" - jako pierwszy w ten sposób zareagował szef Rady Europejskiej. Herman Van Rompuy zamieścił komentarz na Twitterze, którym bardzo często komunikuje się z Europejczykami. Później, już z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso opublikował wspólne oświadczenie. Obaj liderzy podkreślili, że Stany Zjednoczone są strategicznym partnerem Unii Europejskiej i z nadzieją liczą oni na kontynuację bliskiej współpracy z Barackiem Obamą przez kolejne 4 lata w sprawach dotyczących bezpieczeństwa i gospodarki.
"Wspieranie wzrostu gospodarczego i tworzenie nowych miejsc pracy są priorytetem zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i Unii Europejskiej. Będziemy współpracować z Barackiem Obamą, by w pełni odblokować potencjał transatlantyckiego rynku" - napisali Jose Barroso i Herman Van Rompuy. Podkreślili, że są też gotowi do współpracy w sprawach zagranicznych i promowanie w świecie wspólnych wartości.
Na kontynuację transatlantyckiej współpracy liczy też szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. W specjalnym oświadczeniu napisał, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone są najbliższymi światowymi sojusznikami, których łączą interesy polityczne i gospodarcze.
"To, co łączy Unię Europejską i Stany Zjednoczone, jest znacznie większe niż to, co nas dzieli. Musimy wspólnie stawić czoła wyzwaniom, które przed nami stoją - promować pokój i demokrację, walczyć z terroryzmem i zmianami klimatycznym" - podkreślił Martin Schulz.
O konieczności utrzymania bliskich relacji napisał też sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
"Więź Europy z Ameryką w oparciu o wspólne wartości pozostaje silna i ważna dla zachowania pokoju i bezpieczeństwa w szybko zmieniającym się świecie" - podkreślił szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.
W nieco innym tonie utrzymany jest komentarz szefa Eurogrupy. Jean-Claude Juncker wyraził nadzieję, że współpraca z prezydentem USA wybranym na drugą kadencję będzie po prostu łatwiejsza.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Beata Płomecka/Bruksela/dj
Źródło:IAR