Swego czasu na polskiej giełdzie utarło się powiedzenie, że WIG20 podąża za DAX-em. Rzeczywiście, jeszcze kilka lat temu prawidłowość ta była dosyć łatwa do zaobserwowania. Nasz dzisiejszy wykres dnia pokazuje jednak, że od co najmniej dwóch lat miejsce tej teorii znajduje się tylko i wyłącznie w koszu.
![Europa dwóch prędkości: WIG20 vs DAX [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/5/b/fd386da7ada31a-945-567-5-79-2116-1270.jpg)
![Europa dwóch prędkości: WIG20 vs DAX [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/5/b/fd386da7ada31a-945-567-5-79-2116-1270.jpg)
Analizie poddaliśmy okres ostatnich 5 lat. Początkowo polski i niemiecki indeks blue chipów podążały ramię w ramię, w 2012 roku nastąpił jednak pewien zgrzyt, który pogłębił się w kolejnych latach. Od tego momentu rywalizacja DAX-a z WIG20 przypominała wyścig TGV ze zdezelowaną Ładą.

Przepaść pomiędzy polskim i niemieckim indeksem najlepiej obrazują stopy zwrotu, które wspomniane indeksy wypracowały. W ciągu ostatnich pięciu lat DAX umocnił się o 98%, a więc niemal podwoił swoją wartość w międzyczasie kilkakrotnie poprawiając swoje historyczne maksima. W tym samym czasie WIG20 zaliczył spadek o 3,75% oscylując przez większość czasu wokół linii wyznaczającej punkt odniesienia.
Adam Torchała