REKLAMA

Dobra kondycja czy hamowanie? Opinie o produkcji przemysłowej

2022-04-21 12:14, akt.2022-04-21 13:41
publikacja
2022-04-21 12:14
aktualizacja
2022-04-21 13:41

Wzrost produkcji przemysłowej utrzymuje w marcu wysokie tempo, co pozwala Radzie Polityki Pieniężnej koncentrować się na walce z inflacją - stwierdzili eksperci ING w komentarzu do czwartkowych danych GUS.

Dobra kondycja czy hamowanie? Opinie o produkcji przemysłowej
Dobra kondycja czy hamowanie? Opinie o produkcji przemysłowej
fot. Gorodenkoff / / Shutterstock

Jak podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa w marcu 2022 r. wzrosła o 17,3 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem zwiększyła się o 18,2 proc.

Analitycy: nadal wysokie tempo wzrostu produkcji przemysłowej

Rafał Benecki i Adam Antoniak z ING zwrócili uwagę, że mimo wysokiej bazy odniesienia (w marcu 2021 r. produkcja wzrosła o 18,3 proc. mdm odrabiając straty z okresu ograniczeń epidemicznych), wzrost produkcji był zbliżony do notowanego w poprzednich miesiącach.

Jak zaznaczyli, tak wysoka dynamika produkcji to zasługa sekcji związanej z wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię, gdzie produkcja zwiększyła się o 77,4 proc. rdr - zastrzegli jednak, że "mają obawy o jakość tych danych". Dodali, że wysoki wzrost notowany jest też w innych działach, tj. górnictwie (23,1 proc. rdr), co wynika z faktu, że drogi gaz zwiększył atrakcyjność energii z węgla.

Zwrócili uwagę, że nieco wyhamowało tempo wzrostu produkcji w przetwórstwie (12,4 proc. rdr w marcu wobec 15,9 proc. rdr w lutym), "ale wciąż było solidne". Eksperci wskazali na rozbieżne tendencje, będące skutkiem wojny. "Notowany jest duży spadek produkcji w branży motoryzacyjnej (-12,7 proc. rdr), gdzie mieliśmy do czynienia z przestojami, związanymi z brakami podzespołów do produkcji" - stwierdzili. Dodali, że działy przemysłu ciężkiego radzą sobie dobrze, jak np. produkcja metali, rafinerie czy przemysł stoczniowy. "Także pozostałe działy przetwórstwa notowały solidne wzrosty" - stwierdzili.

Ekonomiści zwrócili uwagę, że marzec był pierwszym pełnym miesiącem po wybuchu wojny w Ukrainie, co nie miało "jeszcze większego wpływu na aktywność krajowego przemysłu, który realizował wcześniejsze zamówienia". Według nich pierwsze sygnały wskazują, że wojna (w ujęciu netto) na razie nie zaszkodziła rodzimej produkcji, "ponieważ zamknięcie sektora automotive jest z nawiązką kompensowane przez wysoką produkcję własnego przemysłu energetycznego, ciężkiego oraz górnictwa, które uzupełniają braki importu z Ukrainy i Rosji, albo produkują więcej krajowego węgla z uwagi na drogi gaz".

Ocenili, że również wybuch ogniska COVID-19 w Chinach i jego konsekwencje znajdą odzwierciedlenie w wynikach europejskiego i polskiego przemysłu dopiero w kolejnych tygodniach.

Eksperci zaznaczyli, że w całym 1 kwartale 2022 r. produkcja przemysłowa wzrosła o ok. 17 proc. rdr, wobec wzrostu o 13,1 proc. rdr w 4 kwartale 2021 r. "Dzisiejsze dane sugerują, że wzrost PKB w 1 kwartale 2022 r. był zbliżony do 8 proc. rdr" - stwierdzili. Jak zaznaczyli, "solidna koniunktura pozwala RPP na koncentrację na walce z inflacją i kolejne podwyżki stóp".

Benecki i Antoniak zauważyli też, iż ceny producentów wzrosły w marcu o 20 proc. rdr. "Po wybuchu konfliktu militarnego na Ukrainie byliśmy świadkami znaczących wzrostów cen nośników energii, metali oraz innych surowców przemysłowych" - przypomnieli. W przypadku produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej ceny wzrosły o 89,4 proc. rdr, a w produkcji metali o 33,5 proc. rdr.; coraz bardziej nasila się także wzrost cen w przetwórstwie żywności (16,5 proc. rdr) - dodali.

W ich ocenie mniej korzystnie rysują się perspektywy sektora przemysłowego, dla którego początek roku był udany.

"Po rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz wprowadzeniu lockdownów w dużych chińskich miastach o istotnym znaczeniu przemysłowym i eksportowym (Szanghaj, Dongguan, Shenzhen) znacząco wzrosło ryzyko poważnych zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i przejściowych braków podzespołów" - zaznaczyli. Dodali, że branża przemysłowa boryka się też z silnym wzrostem cen surowców i kosztów energii. "W tym samym czasie krajowe kopalnie, przemysł energetyczny i ciężki mogą rosnąć szybciej z uwagi na niedobory zaopatrzenia z przemysłu ciężkiego z Ukrainy i Rosji i drogi gaz, który wspiera krajowe wydobycie węgla" - podsumowali.

Konfederacja Lewiatan: marcowy wzrost produkcji przemysłowej przewyższył prognozy

Marcowy wzrost produkcji przemysłowej przewyższył prognozy, które zakładały, że dynamika przemysłu zwolni do około 12 proc. - ocenia Konfederacja Lewiatan.

"Przemysł przez ostatnie miesiące wybijał się ponad przeciętność. Kolejne wyniki publikowane przez GUS wskazywały, że poruszamy się w obszarach znacznie odbiegających od wieloletniego trendu. Marzec, ku zaskoczeniu wszystkich, jest kontynuacją tego zjawiska" - stwierdziła KL.

Według jej analityków, "głównym elementem, który silnie wpływa na szybki wzrost produkcji przemysłowej" jest produkcja energii. W marcu "przebiła szczyty" z przełomu roku, rosnąc o 78 proc.

Zwrócono uwagę, że w przemyśle można zauważyć "piętno wojny". W dynamikach wzrostu - jak podkreślono - prym wiedzie produkcja metalurgiczna, co jest "prawdopodobnie związane z pragmatycznym podejściem przedsiębiorców i produkowaniem na zapas". Metale, oprócz surowców energetycznych, produktów rolnych i nawozów, są jednym z głównych towarów eksportowych Rosji. Według Konfederacji Lewiatan w obawie przed embargiem handlowym przedsiębiorcy decydują się na wykorzystanie "ostatniego momentu" w drożnych łańcuchach dostaw.

"Przemysł, mimo niesprzyjających okoliczności nie zwalnia, ale ta rozpędzona lokomotywa musi się kiedyś zatrzymać" - stwierdziła KL. Zdaniem analityków, jeżeli w kwietniu odnotuje się kolejny "tak silny wzrost produkcji", to w praktyce "dojdziemy do poziomów przewyższających spadki z początku pandemii".

PIE: polski przemysł nadal pozostaje w dobrej kondycji 

"Polski przemysł nadal pozostaje w dobrej kondycji, a lekkie spowolnienie w marcu to efekt wojny w Ukrainie. Ukraińscy pracownicy polskich fabryk decydowali się na powrót do ojczyzny, co zaostrzyło niedobory pracowników. Konflikt pogorszył także koniunkturę w Unii Europejskiej, co zmniejszyło liczbę zamówień w Polsce. Dane Markit wskazują, że liczba zagranicznych zamówień spadła najsilniej od połowy 2020 roku" - wskazano w komentarzu ekonomiści PIE.

PIE zwraca uwagę, że najsilniejsze wzrosty odnotowano w działach produkcja energii i górnictwo, a słabsze wyniki w przemyśle motoryzacyjnym.

"Główną barierą dla rozwoju przemysłu są niedobory materiałów importowanych z Chin. W reakcji na wzrost zakażeń Państwo Środka wprowadziło ścisły lockdown w regionach odpowiadających za 40 proc. PKB kraju. Pracę zawiesiły fabryki i porty morskie. Liczba statków czekających na załadunek w porcie w Szanghaju jest obecnie największa od 5 lat. Pogłębienie niedoborów spowolni także europejski przemysł" - wskazują ekonomiści.

Przemysł będzie hamować; wysoka PPI sugeruje dalsze wzrosty CPI 

Monika Kurek, Bank Pocztowy

"Marcowe dane pokazują, że w największym stopniu za dynamiczny wzrost produkcji przemysłowej odpowiada dział związany z energią, co ma niewątpliwie związek z tym co dzieje się wokół energii i surowców energetycznych, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie. Jednocześnie struktura produkcji przemysłowej pokazuje, że hamują inne działy, związane z konsumpcją i inwestycjami. Zapowiada to wyhamowanie przemysłu i całej gospodarki w kolejnych miesiącach, na co zresztą wpływ mieć będzie także bardzo wysoka baza odniesienia z poprzedniego roku (gwałtowne wzrosty po otwarciu gospodarki po III fali pandemii).

Wysokiej produkcji przemysłowej towarzyszą coraz większe koszty. Wskaźnik PPI osiągnął w marcu 20,0 proc. rdr, podbijając kolejny rekord. Konsekwencją wzrostu wskaźnika PPI będzie niestety dalsze przyspieszanie wskaźnika CPI, a to z kolei będzie jednym z kluczowych argumentów dla RPP za dalszymi podwyżkami stóp. Już w maju należy oczekiwać wzrostu stóp procentowych o co przynajmniej 75 pb".

Bank PEKAO

"Polski przemysł w dalszym ciągu przeżywa zatem inflacyjny boom. Dobrze widać to w towarzyszących produkcji danych o cenach w przemyśle (PPI). Inflacja PPI wzrosła w marcu do 20 proc. rdr i była niemal najwyższa w historii szeregu (blisko wartości z 1995 r.).

Spora część marcowego przyspieszenia to oczywiście wzrost cen nośników energii, ale nie tylko. Szacowany przez nas bazowy wskaźnik PPI przyspieszył z 11,4 do 12,5 proc. rdr – tu 'odkłada' się kilka czynników: osłabienie złotego, presja kosztowa, efekty drugiej rundy i duża swoboda w kształtowaniu cen przez przedsiębiorstwa w inflacyjnym środowisku.

PPI ma tu znaczenie nie tylko jako sygnał presji cenowej, ale również jako prognostyk dla CPI. W przeszłości relacja między tymi dwiema miarami inflacji była całkiem użyteczna w prognozowaniu przyszłych zmian CPI. Innymi słowy – dezinflację zapowiedziałby teraz spadek PPI poniżej CPI. Ponieważ niczego podobnego nie obserwujemy, możemy podtrzymać nasze prognozy dalszego wzrostu inflacji (do 12-12,5 proc. latem)".

BOŚ

"Pomimo bardzo optymistycznych danych dot. wzrostu produkcji przemysłowej w I kw. br. (+17,5 proc. rdr), nie zmieniamy naszych oczekiwań średniookresowych. W skali całej gospodarki zakładamy, że silny szok podażowy na rynku surowców energetycznych oraz żywnościowych przełoży się na wyraźnie wolniejsze tempo wzrostu konsumpcji prywatnej w II poł. roku (nawet po uwzględnieniu dodatkowych wydatków konsumpcyjnych uchodźców z Ukrainy), ale także ograniczenie inwestycji, skali aktywności przedsiębiorstw.

Sam wzrost ryzyka geopolitycznego oraz wzrost kosztów produkcji może silnie ograniczyć skłonność przedsiębiorstw do podejmowania nowych projektów inwestycyjnych. W warunkach silnie negatywnego szoku podażowego dla całej gospodarki strefy euro, w średnim okresie oczekujemy także obniżenia eksportu oraz wolniejszego wzrostu aktywności w proeksportowych sektorach przemysłu, nawet pomimo oczekiwanego odblokowywania się zatorów w globalnych łańcuchach dostaw.

 Biorąc pod uwagę powyższe podtrzymujemy oczekiwania stopniowego obniżenia dynamiki produkcji przemysłowej w kierunku 10,0 proc. rdr w połowie 2022 r. poniżej tego poziomu w ostatnich pod koniec 2022 r. Silniejszy spadek dynamiki produkcji przemysłowej nastąpi zapewne dopiero w ostatnich miesiącach roku, kiedy wzrosną silne bazy odniesienia dla produkcji w energetyce"

ING BŚ

"Marzec był pierwszym pełnym miesiącem po wybuchu wojny na Ukrainie, jednak nie miało to jeszcze większego wpływu na aktywność krajowego przemysłu, który realizował wcześniejsze zamówienia. Pierwsze sygnały wskazują, że wojna (w ujęciu netto) jak na razie nie zaszkodziła rodzimej produkcji, ponieważ zamknięcie sektora automotive jest z nawiązką kompensowane przez wysoką produkcję własnego przemysłu energetycznego, ciężkiego oraz górnictwa, które uzupełniają braki importu z Ukrainy i Rosji, albo produkują więcej krajowego węgla z uwagi na drogi gaz.

Także wybuch ogniska COVID-19 w Chinach i jego konsekwencje znajdą odzwierciedlenie w wynikach europejskiego i polskiego przemysłu dopiero w kolejnych tygodniach. W Niemczech w marcu ograniczano restrykcje epidemiczne.

W całym I kw. 2022 r. produkcja przemysłowa wzrosła o ok. 17 proc. rdr., wobec wzrostu o 13,1 proc. rdr w IV kw. 2021 r. Dzisiejsze dane sugerują, że wzrost PKB w I kw. 2022 r. był zbliżony do 8 proc. rdr. Solidna koniunktura pozwala RPP na koncentrację na walce z inflacją i kolejne podwyżki stóp.

Początek roku (I kw.) był udany dla sektora przemysłowego, jednak perspektywy rysują się zdecydowanie mniej korzystnie. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz wprowadzeniu lockdownów w dużych chińskich miastach o istotnym znaczeniu przemysłowym i eksportowym (Szanghaj, Dongguan, Shenzhen) znacząco wzrosło ryzyko poważnych zaburzeń w globalnych łańcuchach dostaw i przejściowych braków podzespołów.

Jednocześnie branża przemysłowa boryka się z silnym wzrostem cen surowców i kosztów energii. W tym samym czasie krajowe kopalnie, przemysł energetyczny i ciężki mogą rosnąć szybciej z uwagi na niedobory zaopatrzenia z przemysłu ciężkiego z Ukrainy i Rosji i drogi gaz, który wspiera krajowe wydobycie węgla". 

(PAP)

autorzy: Magdalena Jarco, Ewa Nehring, Łukasz Pawłowski

maja/ pad/ tus/ ana/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
boris-vodka
Skoro jest tak dobrze to dlaczego ludzie narzekają? Te wszystkie wzrosty to tylko moninalnie dzięki PISoflacji
jpelerj
Produkcja energii w marcu przebiła szczyty? A to nie wtedy czytaliśmy o tym, że system trakcyjny UKR jest połączony z EU i EU daje im prąd? Może to jest wytłumaczenie tego dzienwgo dla analityków zjawiska?

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki