REKLAMA

OPINIADino, Biedronka czy Pepco. Te sieci będą zyskiwać w czasie spowolnienia gospodarczego

2023-03-06 13:16
publikacja
2023-03-06 13:16

Dino, sieci dyskontowe oraz franczyzowe mogą skorzystać w sytuacji spowolnienia gospodarczego i spadku konsumpcji – powiedział PAP Biznes Patryk Rudnicki, młodszy partner Bain&Company.

Dino, Biedronka czy Pepco. Te sieci będą zyskiwać w czasie spowolnienia gospodarczego
Dino, Biedronka czy Pepco. Te sieci będą zyskiwać w czasie spowolnienia gospodarczego
fot. PhotoRX / / Shutterstock

„Obecne spowolnienie gospodarcze działa na korzyść np. sieci dyskontowych, które są postrzegane przez konsumentów jako najtańsze sklepy na rynku. Nie jest to do końca prawdą, ale sieci dyskontowe korzystają na takiej percepcji cenowej” – powiedział PAP Biznes Patryk Rudnicki.

„Oprócz dyskontów zyskuje też sieć Dino, która ma unikalny format, dobrze wpisuje się w oczekiwania konsumentów i prowadzi konsekwentną strategię ekspansji. Dino otwiera się w mniejszych miejscowościach i jeśli jest tam kilka sklepów niezależnych czy franczyzowych, to nie są one w stanie cenowo konkurować z Dino, nie mówiąc o takich kwestiach, jak szerokość asortymentu” – dodał.

Jak powiedział, Dino nie jest jedyną siecią zwiększającą swoją obecność w mniejszych miejscowościach. W wielu lokalizacjach konkuruje z Biedronką.

„Nie jest oczywiste, czy w takich sytuacjach wyłania się wyraźny zwycięzca” – ocenił.

Jak ocenia Patryk Rudnicki, spowolnienie gospodarcze sprzyja także segmentowi dyskontów niespożywczych, takich jak sieci Pepco.

„Obecne trendy wspierają graczy niskocenowych, a Pepco czy Action, w porównaniu do mainstreamowych konkurentów, są tańsze. W sytuacji, gdy konsument jest bardzo mocno świadomy ceny i szuka oszczędności, takie koncepty zyskują” – powiedział.

Jego zdaniem, na popularności mogą zyskać sklepy franczyzowe.

„Sytuacja sklepów niezależnych jest bardzo trudna i nawiązanie współpracy z operatorami franczyzowymi może być dla nich dobrym rozwiązaniem” – powiedział.

Zdaniem Patryka Rudnickiego, gracze omnichannelowi, jak sieci CCC i LPP, muszą być coraz bardziej skoncentrowani na rozwoju online, ale z drugiej strony nie mogą zapominać o sklepach stacjonarnych.

„Muszą wciąż dbać o doświadczenie konsumenta w sklepie fizycznym, zastanawiać się czy jest możliwość poprawy efektywności, zwiększania liczby sklepów, czy też optymalizowania ich powierzchni” – powiedział Patryk Rudnicki.

Partner Bain&Company pozytywnie ocenia strategię CCC, jego zdaniem spółka pozycjonuje się na przyszłość.

„CCC bardzo mocno się zmienia. Z konceptu klasycznej sieci sklepów stacjonarnych zmienia się w retailera omnichannelowego. Teraz, w okresie spowolnienia, konsumenci oszczędzają na zakupach takich produktów jak odzież czy obuwie i z tego powodu docierają do nas negatywne informacje o spółce. Jednak CCC nie jest pasywne i odpowiada na zmiany trendów. Format HalfPrice, Modivo, nowe kategorie, projekty związane z customer experience to ciekawe i ważne kierunki inwestycji. W perspektywie czasu zobaczymy, jak wpłyną na sytuację sieci” – powiedział Patryk Rudnicki.

Dodał, że przyszły rok powinien przynieść poprawę sytuacji gospodarczej.

„Zwiększy się dochód rozporządzalny gospodarstw domowych, konsumenci powrócą do większych zakupów. Rozwijając innowacyjne projekty, CCC pozycjonuje się na przyszłość” – powiedział. 

pam/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
and00
biznesy przyszłości w UE to serwisy rowerów i punkty naprawy odzieży oraz cerowania skarpetek i fermy karaluchów
devu
Oby tylko francuskie sklepy, które nie chcą płacić normalne podatku CIT w Polsce dostały po dupie.
janmieszak
Wszystko drożeje. Skończyły się czasy beztroskiego wydawania pieniędzy. Wiele osób prowadzi życie na pokaz. Za dużo wydajemy na bzdety i gadżety, które tracą na wartości.. No ale jak chce się mieć najnowsze modele, być modnym i cool, to trzeba płacić. Szkoda że często na kredyt. Co innego, gdy nas stać, ale od małego kształtowany Wszystko drożeje. Skończyły się czasy beztroskiego wydawania pieniędzy. Wiele osób prowadzi życie na pokaz. Za dużo wydajemy na bzdety i gadżety, które tracą na wartości.. No ale jak chce się mieć najnowsze modele, być modnym i cool, to trzeba płacić. Szkoda że często na kredyt. Co innego, gdy nas stać, ale od małego kształtowany jest konsumpcjonizm, rywalizacja na ubrania, wczasy, samochody, telefony…. Na pokaz wystawne wesela, chrzciny, komunie… Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potzrebna . Jasno wyjaśnia się tam jak kupno pseudopotrzebnych nam rzeczy wpływa destrukcyjnie na nasz majątek ale też jak osiągnąć finansową wolność.
and00
widzę kolega popiera ograniczenie dostępności do samochodów, podróży lotniczych, mięsa i 8 sztuk odzieży rocznie?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki