

Polska należy do światowej czołówki e-papierosowego biznesu. Jeśli chodzi o wielkość rynku, w Europie wyprzedzają nas tylko Włosi. Natomiast pod względem produkcji zajmujemy drugie miejsce na świecie. Złoty wiek dla tej branży może się jednak skończyć. Wprowadzone niedawno prawo antynikotynowe jest bowiem jednym z najbardziej restrykcyjnych w całej UE.
Ustawa zrównuje e-papierosa z tradycyjnym papierosem, co oznacza szereg zmian zarówno dla klientów, jak i dla całej branży. Wprowadzony został zakaz sprzedaży e-papierosów osobom nieletnim, a także promowania i sprzedaży tych produktów w internecie. Za złamanie przepisów grozi kara nawet 200 tys. zł.
Jest absolutny zakaz używania e-papierosów w miejscach publicznych. Jeśli widzimy zakaz palenia papierosów, musimy wiedzieć, że nie możemy korzystać w tym miejscu również z e-papierosów - mówi w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Grzegorz Steżewski z firmy CK COMPLEX.
Zmiany dotykają także dystrybutorów. Każdy nowy towar wprowadzany na rynek musi zostać zarejestrowany. Zmniejszyła się też dostępność i pojemność produktów, co wiąże się z większymi kosztami dla klientów - zauważa Sebastian Jędrzejczyk z Vape Club Poland.