REKLAMA

Część przewoźników tęskni za winietami

Łukasz Piechowiak2011-07-28 05:00główny ekonomista Bankier.pl
publikacja
2011-07-28 05:00
Ściana w pokoju drży, hałas nie daje spać, pękający tynk zaczyna szpecić domy w pomniejszych miejscowościach – takie opowieści stały się tematem numer jeden od czasu uruchomienia systemu viaTOLL. "Źli" kierowcy ciężarówek unikając opłat za przejazd, korzystają z alternatywy w postaci bocznych dróg

To było do przewidzenia – jeżeli można nie płacić za przejazd wybranymi drogami, to część kierowców po prostu wybierze te trasy, które nie są objęte systemem. Taki scenariusz prezentowała większość ekspertów. Na początku lipca uruchomiono elektroniczny system poboru opłat dla pojazdów lub zespołów pojazdów, których całkowita masa przekracza 3,5 t.  System viaTOLL zastępuje obowiązujące do tej pory w Polsce winiety i w pierwszym etapie obejmie 1800 km dróg krajowych, ekspresowych i autostrad. Więcej na ten temat w artykule ViaTOLL, kto straci, a kto zyska?

Winieta na okres styczeń-lipiec nie była tania. Dla samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej co najmniej 12 t i klasie emisji spalin min. EURO 4 kosztowała 2652 zł. Część kierowców i właścicieli firm uważała, że to „już było bardzo dużo, ale obecne ceny to przesada”. W teorii to prawda – dla pojazdu tej samej klasy cena za przejazd 1 km autostrady lub drogi ekspresowej wynosi 37 groszy i 29 groszy za przejazd „zwykłą drogą szybkiego ruchu” (klasa G i GP).


Na nowym systemie tracą te firmy, których pojazdy poruszają się po drogach objętych systemem. Za cenę winiety, czyli np. 2652 zł, w teorii mogą sobie pozwolić na przejazd ok. 7100 km autostradą. Rocznie TIR-em pokonuje się kilku lub kilkunastokrotnie dłuższe trasy. Nawet poruszając się tylko po autostradzie np. na odcinku ze Zgorzelca do Katowic, pojazd pokonuje 330 km po drodze płatnej, co kosztuje 122 zł. Zatem w cenie starej winiety trasę tę może przejechać ok. 21 razy.

Z drugiej strony zyskują te firmy, których pojazdy po prostu nie poruszają się po płatnych drogach. Kiedy popatrzymy na mapę, widać wyraźnie, że zadowoleni ze zmiany z pewnością są przewoźnicy, których ciężarówki poruszają się tylko po wschodnich województwach. Innymi słowy, na razie rozwiązanie dla większości jest korzystne. Na razie, ponieważ od viaTOLL nie ma powrotu i najprawdopodobniej coraz więcej dróg, szczególnie nowo budowanych będzie objętych elektronicznym systemem poboru opłat.

Ekologiczny tabor


Co ciekawe, z doniesień DGP wynika, że przewoźnicy szukają różnych sposobów na obniżenie kosztów. Jednym z nich jest wymiana taboru na nowszy, bardziej „ekologiczny” ponieważ opłaty za przejazd po autostradach są uzależnione od zużycia paliwa i ilości emisji spalin. W I półroczu sprzedano 125 procent nowych tirów więcej niż rok wcześniej.

Jako jeden z głównych tego powodów wymienia się właśnie wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat. Przejazd ciężarówką o dopuszczalnej masie całkowitej co najmniej 12 t i klasie emisji spalin EURO 2 1 km autostradą trzeba zapłacić 53 gr. Przy klasie EURO 5 już tylko 27 groszy. Przy dużej liczbie pojazdów w firmie w ciągu roku oszczędności mogą wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych (może nawet kilkaset). Oczywiście dobrej klasy samochód ciężarowy, popularny „TIR” klasy EURO 5 to koszt nawet kilkuset tysięcy złotych.

Ciężarówki zjeżdżają z drogi


Naturalnie większość przewoźników musiała pogodzić się z większymi opłatami. Dla całkiem sporej grupy firm o wiele ważniejsza jest szybkość realizacji, bezpieczeństwo towaru i kierowców. Poruszając się po drogach niedostosowanych dla TIR-ów, niszczą nie tylko nawierzchnię, ale także własny tabor. Wbrew pozorom w dłuższym okresie może się okazać, że straty na mandatach, naprawach i niedotrzymanych terminach dostaw okażą się być o wiele wyższe, niż gdyby zdecydowali się na przejazd drogą płatną. Do tego oczywiście bardzo ważny jest wizerunek samego przewoźnika. Nikt nie chce świadomie niszczyć ich dobytku, zakłócać spokój, a także narażać na niebezpieczeństwo.

Jednak cena daje dużo do myślenia. O ile przejazd drogami objętymi systemem viaTOLL można uznać za drogi, o tyle korzystanie z autostrad zarządzanych przez prywatnych koncesjonariuszy większość przewoźników uznaje za skandal. Za przejazd samochodem ciężarowym (o więcej niż trzech osiach) całych trzech odcinków Autostrady Wielkopolskiej (Konin-Września, Września-Poznań, Poznań-Nowy Tomyśl, czyli ok. 160 km) trzeba zapłacić 189 zł. Blisko 1 zł za km to dużo więcej niż za przejazd autostradą objętą systemem viaTOLL. Korzystając z programu rabatowego za kartę trzymiesięczną, trzeba zapłacić ponad 5 tys. zł (rocznie ok 20 tysięcy zł). Dla firm, których tabor składa się z kilkunastu pojazdów, taki koszt stanowi zbyt duże obciążenie. Stąd niektóre decydują się na drogi alternatywne.

Cierpią na tym mieszkańcy mniejszych miejscowości, przewoźnicy tracą pieniądze, dobre imię lub jedno i drugie. Przewoźnicy chcieliby poszukać rozwiązania „na poziomie rynkowym” innymi słowy, obniżenia przez zarządców prywatnych autostrad cen do tego stopnia, by opłacało się nimi jeździć.

Łukasz Piechowiak
Bankier.pl
l.piechowiak@bankier.pl

 
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~sru
no conajmniej 1zl za km to faktycznie wyczyn. powinno sie ja zbojkotowac. najlepiej miec monopol i robic na tym kase w imie glupiego panstwa. jak zwykle maluczcy placa danine wielkiemu. tempi mieszkancy wiosek powinni protestowac na autostradzie a nie na swoich wioskach bo kierowcy i tak z bocznych drog nie zrezygnuja. a jak zrezygnuja no conajmniej 1zl za km to faktycznie wyczyn. powinno sie ja zbojkotowac. najlepiej miec monopol i robic na tym kase w imie glupiego panstwa. jak zwykle maluczcy placa danine wielkiemu. tempi mieszkancy wiosek powinni protestowac na autostradzie a nie na swoich wioskach bo kierowcy i tak z bocznych drog nie zrezygnuja. a jak zrezygnuja to podniosa ceny i wtedy madrusie ze wsi i tak za to zaplaca. no niestety za glupote trzeba placic.
~Jaro..
Przejazd Autostradą wielkopolską to 1.18zł A nie blisko złotówki.
I to trzeba nagłościć a nie usuwać takie posty.
SKANDAL 1.18zł zaa kilometr autostrady Wielkopolskiej
AUTOSTRADY Pana KU...CZyka
~jerry
Przy stawce 35 gr za kilometr to po miesiącu jazdy mamy koszt starej rocznej (!) winiety. Oznacza to 11-krotną podwyżkę w skali roku !

Powiązane: winiety

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki