REKLAMA

Coraz więcej młodych dorosłych Polaków może mieszkać z rodzicami przez koronawirusa

2021-02-18 06:52
publikacja
2021-02-18 06:52

Już przed erą Covid-19 Polska miała bardzo wysoki odsetek dorosłych singli mieszkających z rodzicami. Koronawirus może jeszcze zwiększyć ten udział - pisze w czwartek "Rzeczpospolita".

Coraz więcej młodych dorosłych Polaków może mieszkać z rodzicami przez koronawirusa
Coraz więcej młodych dorosłych Polaków może mieszkać z rodzicami przez koronawirusa
fot. eldar nurkovic / / Shutterstock

Gazeta zwraca uwagę, że "60 proc. młodych dorosłych singli mieszkających z rodzicami nie miało w 2018 r. żadnego dochodu lub ich dochód nie przekraczał minimalnego wynagrodzenia". Dodaje, że "te dane z niedawnego raportu GUS na temat pokolenia gniazdowników w Polsce pokazują ekonomiczny powód tego zjawiska".

"Jak wynika z raportu, 36 proc. młodych ludzi w wieku 25–34 lat mieszkało w 2018 r. z rodzicami i nie założyło jeszcze rodziny, zaliczając się do populacji tzw. gniazdowników (którzy nie opuścili jeszcze rodzinnego gniazda). Najczęściej są to – podobnie jak w innych krajach – mężczyźni, co potwierdzają dane Eurostatu, bazujące na badaniach społecznych (raport GUS oparto na analizie źródeł administracyjnych)" - czytamy.

Jak wynika z unijnych statystyk, na które powołuje się dziennik, "Polska ma jeszcze większy niż w raporcie GUS odsetek dorosłych młodych singli mieszkających z rodzicami". "Wprawdzie w 2019 r. zmalał on w porównaniu z 2018 r. (gdy wynosił 45,1 proc.), ale i tak sięgał prawie 44 proc. przy średniej dla całej Unii na poziomie 43,9 proc." - poinformowano w artykule.

"Jak komentuje Tomasz Zegar, kierownik wydziału w Mazowieckim Ośrodku Badań Regionalnych, który kierował zespołem autorów raportu GUS, realizacja tego badania udowodniła, że przyczyną mieszkania młodych osób z rodzicami często są niskie dochody i jest to konsekwencja prostego rachunku ekonomicznego funkcjonowania gospodarstwa domowego oraz możliwości rozwoju występujących na danym obszarze" - napisano.

Dziennik przypomina, że "danych za 2020 r. jeszcze nie ma, ale trend zmian mogą wskazywać statystyki z USA, według których wybuch pandemii i wzrost bezrobocia wśród młodych ludzi wywołał tam falę tzw. boomerang kids, czyli wymuszonych ekonomicznie powrotów dorosłych dzieci do rodzinnego domu". "Odsetek młodych Amerykanów mieszkających z rodzicami wzrósł do 52 proc. z 47 proc. na początku 2020 r." - podaje.

dap/ robs/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (23)

dodaj komentarz
zenonn
Kiedyś rodziny mieszkały razem. W jednym domu byli co najmniej dziadkowie i wnuki, a czasem i prawnuki.
Potem bandyci wymyślisli, ze rodziny to zagrożenie dla władzy i należy je rozdzielić. Kazdy dorosły ma mieszkać sam. Ma wydawać na zbytki jak celebryci. Może się parzyć, ale z potomstwem mieszkać krótko.
Teraz złodzieje jęczą,
Kiedyś rodziny mieszkały razem. W jednym domu byli co najmniej dziadkowie i wnuki, a czasem i prawnuki.
Potem bandyci wymyślisli, ze rodziny to zagrożenie dla władzy i należy je rozdzielić. Kazdy dorosły ma mieszkać sam. Ma wydawać na zbytki jak celebryci. Może się parzyć, ale z potomstwem mieszkać krótko.
Teraz złodzieje jęczą, bo nie mogą nakraść, bo młodych nie stać za zbędny zakup.
Fuj
frank_deleos
Takie mieszkanie razem to jest tylko jedno - ciągła kłótnia i nic więcej. Każdy ma inne zdanie na dany temat chociażby podziału obowiązków, remontów itp . Chcesz to tak mieszkaj
andregru
Masz rację ale tylko w dużym domu aby mieć swobodę . Dziś większość gnieździ się w mieszkaniach gdzie jest ciasno .
zenonn odpowiada frank_deleos
Mąż umiera i stara baba zostaje sama w domu. Dzieci i wnuki daleko. Nikogo to nie obchodzi.
darek_znawca
Też tak się wychowałem w małym miasteczku. Był mały domek parterowy, przedzielony korytarzem, były 2 pokoje z dwoma kuchniami. Po jednej stronie mieszkali dziadkowie, a po drugiej stronie rodzicie z trójka dzieci. A teraz każde dziecko chce mieć swoj pokoj, ah takie czasy na stały. A potem osoby starsze siedzą samotnie.
bankster-kreator
Za 2-3 lata będzie fajna tragikomedia, część ludzi trzymających kasę na lokacie przenosi ją w nieruchomości podbijając cenę. Kupują i nawet tego nie wynajmują bo nie chcą się użerać z najemcami i remontować co roku po niechlujnym nejemcy. Sam znam dużo takich ludzi. Za 2-3 lata 40-50% Polaków będzie mieszkało z rodzicami, gdzie nawet Za 2-3 lata będzie fajna tragikomedia, część ludzi trzymających kasę na lokacie przenosi ją w nieruchomości podbijając cenę. Kupują i nawet tego nie wynajmują bo nie chcą się użerać z najemcami i remontować co roku po niechlujnym nejemcy. Sam znam dużo takich ludzi. Za 2-3 lata 40-50% Polaków będzie mieszkało z rodzicami, gdzie nawet połowa mieszkań w niektórych blokach będzie stała pusta, kupiona spekulacyjnie na "wzrost wartości". Baa, wiem nawet gdzie gościu kupił tak całą klatkę u dewelopera.
andregru
"Kupują i nawet tego nie wynajmują" nie żartuj mieszkanie to nie dom . Musisz opłacać spółdzielnię za 60m mieszkania 700zł co miesiąc + liczniki nawet jak nie korzystasz . Za 2-3 lata raczej może zmienić się oprocentowanie lokat . Może znasz ludzi którzy już nie wiedzą co robić z kasą ale to nie jest przeciętny Kowalski .
darek_znawca odpowiada andregru
Niech postoi mieszkanie przez 3 lata nie ogrzewane, to wtedy nie powiem jaka wilgoć będzie. I wcale nie ma pewności ze za trzy lata mieszkanie będzie droższe, A przez te trzy lata czynsz do spóldzielnie i chocby minimalne opłaty trzeba płacić, niech to będzie 500zł na miesiąc to w skali trzech lat daje sumę 18tys zł.
_matiz_
Dlaczego na siłę wciska się ludziom młodym ,że mieszkanie u rodziców to zbrodnia?
Na zachodzie ,a zwłaszcza w krajach południowych jest to norma. Rodziny mieszkają razem ,razem się bogacą ,razem budują majątek i łatwiej im się żyje.

U nas wciska się młodym ,że muszą mieszkać sami ,czyli muszą zaciągnąć kredyt na 30 lat
Dlaczego na siłę wciska się ludziom młodym ,że mieszkanie u rodziców to zbrodnia?
Na zachodzie ,a zwłaszcza w krajach południowych jest to norma. Rodziny mieszkają razem ,razem się bogacą ,razem budują majątek i łatwiej im się żyje.

U nas wciska się młodym ,że muszą mieszkać sami ,czyli muszą zaciągnąć kredyt na 30 lat i tyrać na niego do śmierci bez możliwości dorobienia się niczego oprócz garba.
lukas5841
Zgada się. Podam taki przykład. Młody człowiek wiek ok 28 lat, pracuje w wyuczonym zawodzie po studiach w średniej wielkości mieście. Zarabia ok 3000 zł na rękę. Wynajmuje mieszkanie 35m w cenie ok 1500 zł. Czynsz do spółdzielni ok 300 zł rachunki ok 200 zł. Pozostałe wydatki życiowe 500 zł. Ile mu zostaje? 500 zł. W takich warunkach Zgada się. Podam taki przykład. Młody człowiek wiek ok 28 lat, pracuje w wyuczonym zawodzie po studiach w średniej wielkości mieście. Zarabia ok 3000 zł na rękę. Wynajmuje mieszkanie 35m w cenie ok 1500 zł. Czynsz do spółdzielni ok 300 zł rachunki ok 200 zł. Pozostałe wydatki życiowe 500 zł. Ile mu zostaje? 500 zł. W takich warunkach nigdy nie odłoży na swoje. Gdyby mieszkał z rodzicami to spokojnie odłożył by ok 30 000 zł rocznie. I w wieku ok 35 lat albo nawet wcześniej mógłby już mieć swoje mieszkanie albo wybudować mały dom za własne pieniądze.
Oczywiście przy założeniu, że taki układ pasuje obu stronom bo z tym bywa różnie.

Powiązane: Koronawirus w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki