Przez ostatnie tygodnie byliśmy zasypywani informacjami o dopłatach dla inwestujących w energooszczędne budownictwo. Jednak im bliżej programu, tym ciszej o stanowiskach banków, które mają udzielać preferencyjnych zobowiązań.

Źródło: Thinkstock
Do programu mogły przystąpić wszystkie instytucje udzielające kredytów hipotecznych. Końcowa lista zamknęła się na siedmiu bankach, ale na razie tylko w dwóch klienci mogą składać swoje wnioski.
Wniosek w Banku Ochrony Środowiska i Banku BPS
Choć wszystkie instytucje wpisane na listę kredytodawców preferencyjnego zobowiązania mogą rozpocząć udzielanie zobowiązań, póki co wnioski o kredyt składać można tylko w BOŚ Banku i BPS.
SGB, Bank Zachodni WBK, Getin Noble Bank, Nordea i Deutsche Bank wciąż pracują nad ofertami. SGB podaje, że dokończenie oferty i przedstawienie jej klientom planuje na przełom sierpnia i września, Getin na wrzesień, BZ WBK szacuje, że wnioski będzie można składać pod koniec roku, a pozostałe instytucje nie określiły jeszcze, kiedy po kredyt na energooszczędne budownictwo zaczną zapraszać klientów.
Kto chce być eko, może skorzystać z dopłat
Na dopłaty mogą liczyć osoby planujące budowę domu lub inwestorzy zamierzający kupić mieszkanie spełniające wymogi Narodowego Funduszu Środowiska i Gospodarki Wodnej. Profitem jest dofinansowanie wynoszące od 11 do 50 tysięcy złotych, w zależności od rodzaju nieruchomości i stopnia energooszczędności.
- Proces uzyskiwania dopłat z Funduszu można podzielić na trzy etapy. Po pierwsze, ważny jest projekt domu, spełniający warunki energooszczędności NF40 lub NF15, czyli wymogi domu energooszczędnego lub pasywnego. Następnie wybrany projekt musi być sprawdzony przez tak zwanego weryfikatora energetycznego - ich lista znajdzie się na stronie Związku Banków Polskich. Bank, który będzie pożyczał pieniądze z dopłatą, wydeleguje weryfikatora, a ten określi, czy projekt odpowiada warunkom Funduszu. Weryfikator wyda zgodę na rozpoczęcie budowy, a wtedy inwestor, czyli przyszły właściciel domu, dostanie promesę otrzymania środków z Narodowego Funduszu w kwocie 30 lub 50 tysięcy złotych brutto - tłumaczy w rozmowie z Bankier.pl Witold Maziarz, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
Klient otrzyma pieniądze dopiero po zakończeniu budowy, która nie może trwać dłużej niż 3 lata.
Hanna HylińskaRedaktor Bankier.pl