Choć wciąż większość przesyłek dostarczają nam listonosze i kurierzy, już co trzecia przesyłka w Polsce odbierana jest w automatach, kioskach i punktach pocztowych – donosi „Rzeczpospolita”. W Polsce działa ich już blisko 30 tysięcy.


W tym roku - według prognoz Poczty Polskiej - Polacy odbiorą ponad 550 mln przesyłek. Wciąż zdecydowaną większość odbierzemy na poczcie. Z roku na rok rośnie jednak odsetek paczek odbieranych w automatach, punktach pocztowych i kurierskich (39 proc.) – wynika z danych Instytutu Badawczego IPC opublikowanych przez „Rzeczpospolitą”. Jeszcze w ubiegłym roku, ten sposób odbioru wybierało kilkanaście procent osób.
Eksperci rynku szacują, że w przyszłym roku odsetek paczek dostarczanych do punktów odbioru przekroczy 40 proc. Zdaniem cytowanego przez „Rzeczpospolitą” Rafała Makowskiego, menedżera ds. rozwoju sieci clik&collect w Poczcie Polskiej, popularność obu rozwiązań – dostarczania paczek przez kuriera i odbierania ich w automacie – zrówna się za dwa lata.
W Polsce działa już blisko 30 tys. tego typu punktów – automatów paczkowych, ale także kiosków, stacji paliw i sklepów działających także jako punkty odbioru paczek. Według prognoz, już w 2021 r. ta część rynku może być warta 5 mld zł. Sama wartość zakupów elektronicznych to w tej chwili już 50 mld zł rocznie.
Najwięcej – 12 tys. tego typu punktów posiada Poczta Polska, 7 tys. należy do DHL, 5 tys. to Paczkomaty InPostu. Odbiór paczek w punktach odbioru oferują także DPD (2,5 tys.), GLS (1,6 tys.) oraz UPS (1,2 tys.).
MKZ