REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

REUTERSChiny boją sie sankcji USA. Koncerny wstrzymują zakup rosyjskiej ropy

2025-10-23 16:17
publikacja
2025-10-23 16:17

Chińskie państwowe koncerny naftowe wstrzymały zakupy rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską w reakcji na nowe sankcje nałożone przez USA na rosyjskie koncerny Rosnieft i Łukoil – podał w czwartek Reuters za źródłami. To cios dla Moskwy, której przychody ze sprzedaży surowca mogą znacząco spaść.

Chiny boją sie sankcji USA. Koncerny wstrzymują zakup rosyjskiej ropy
Chiny boją sie sankcji USA. Koncerny wstrzymują zakup rosyjskiej ropy
fot. Alba_alioth / / Shutterstock

Wiele źródeł handlowych poinformowało w czwartek agencję Reutera, że państwowi giganci naftowi w Chinach, tacy jak PetroChina, Sinopec, CNOOC i Zhenhua Oil, wstrzymały zakupy rosyjskiej ropy „przynajmniej w perspektywie krótkoterminowej” z obawy przed sankcjami.

Ruch ten zbiegł się w czasie z zapowiedziami rafinerii w Indiach, które są największym na świecie odbiorcą rosyjskiej ropy transportowanej z morza. One również zamierzają gwałtownie ograniczyć import z Rosji, by dostosować się do amerykańskich obostrzeń.

Chiny importują drogą morską około 1,4 mln baryłek rosyjskiej ropy dziennie. Udział państwowych koncernów w tych zakupach jest szacowany różnie – firma analityczna Vortexa Analytics określa go na poniżej 250 tys. baryłek dziennie, podczas gdy firma doradcza Energy Aspects mówi o 500 tys. baryłek dziennie. Łącznie Chiny importują dziennie około 1,4 mln rosyjskiej ropy drogą morską, przy czym większość trafia do niezależnych rafinerii. Dodatkowo około 900 tys. baryłek ropy rosyjskiej jest dostarczane rurociągiem do PetroChina i – zdaniem handlowców – sankcje prawdopodobnie będą miały niewielki wpływ na ten segment.

Ostre załamanie popytu ze strony dwóch największych klientów Rosji „mocno obciąży przychody Moskwy ze (sprzedaży) ropy” - oceniają handlowcy cytowani przez Reutersa.

Wskazują oni, że Indie i Chiny prawdopodobnie zwrócą się teraz ku innym dostawcom, co spowoduje „wzrost cen ropy z Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Łacińskiej”.(PAP)

krp/ akl/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (10)

dodaj komentarz
od_redakcji
A tymczasem olej dzisiaj ostro poszedł. Brent USD/Bbl 65.930 3.340 moje gratulacje
od_redakcji
Co jest raczej interpretacją lub zachodnią narracją:

Tytuł „Chiny boją się sankcji USA” to typowa propagandowa rama medialna, mająca pokazać dominację Zachodu i „uległość” Chin.
W rzeczywistości Pekin nie działa ze strachu, tylko z kalkulacji ekonomiczno-politycznej.
Oni po prostu nie chcą ryzykować utraty dostępu do
Co jest raczej interpretacją lub zachodnią narracją:

Tytuł „Chiny boją się sankcji USA” to typowa propagandowa rama medialna, mająca pokazać dominację Zachodu i „uległość” Chin.
W rzeczywistości Pekin nie działa ze strachu, tylko z kalkulacji ekonomiczno-politycznej.
Oni po prostu nie chcą ryzykować utraty dostępu do dolarowych rozliczeń (SWIFT, banki, transport morski), bo to uderzyłoby w ich interesy globalne.
od_redakcji
Rzeczywista motywacja Chin:

Pragmatyzm, nie strach.
Chiny nie rezygnują z rosyjskiej ropy całkowicie — tylko chwilowo ograniczają zakupy morskie, podczas gdy ropa z rurociągu ESPO dalej płynie normalnie (ok. 900 tys. baryłek dziennie).

Zachowanie pozorów zgodności z prawem międzynarodowym.
Pekin chce uniknąć pretekstu
Rzeczywista motywacja Chin:

Pragmatyzm, nie strach.
Chiny nie rezygnują z rosyjskiej ropy całkowicie — tylko chwilowo ograniczają zakupy morskie, podczas gdy ropa z rurociągu ESPO dalej płynie normalnie (ok. 900 tys. baryłek dziennie).

Zachowanie pozorów zgodności z prawem międzynarodowym.
Pekin chce uniknąć pretekstu do amerykańskich restrykcji wobec chińskich banków i transportu.
Czyli to raczej dyplomatyczne manewrowanie, a nie „strach”.

Testowanie rynku.
Gdy ceny spadną przez chwilowy chaos, chińskie niezależne rafinerie („teapot refiners”) znów wrócą do zakupów, ale przez pośredników.
od_redakcji
Chińska oficjalna narracja

W komunikacie Chińskie Ministerstwo Spraw Zagr­anicznych stwierdzono, że działania Stany Zjednoczone wobec Rosnieft i Łukoil to „jednostronne sankcje, nie mające podstawy w prawie międzynarodowym”.
Ministerstwo podkreślało, że „Chiny nie są stroną konfliktu [na Ukrainie]” i że „normalna współpraca
Chińska oficjalna narracja

W komunikacie Chińskie Ministerstwo Spraw Zagr­anicznych stwierdzono, że działania Stany Zjednoczone wobec Rosnieft i Łukoil to „jednostronne sankcje, nie mające podstawy w prawie międzynarodowym”.
Ministerstwo podkreślało, że „Chiny nie są stroną konfliktu [na Ukrainie]” i że „normalna współpraca i wymiana handlowa między chińskimi a rosyjskimi przedsiębiorstwami nie powinna być wykorzystywana jako pretekst”.
Dodatkowo, chińskie źródła podkreślają, iż decyzje w sprawie zakupów ropy są częścią „suwerennego prawa” Chin do zabezpieczenia swoich potrzeb energetycznych — i że nie zamierzają działać tylko z powodu nacisków.
nostsherlock
Od kiedy Chiny boją się USA? Po ostatniej deklaracji w sprawie metali ziem rzadkich mam wrażenie że jest dokładnie na odwrót
gronostaj
Oj chyba ruskich zabolało, bo wszędzie troliki się uaktywniły.
platfusoptymista
To koło ratunkowe dla amerykańskich producentów ropy z łupków bitumicznych, którzy mają wysoki koszt produkcji i przy cenie 60$ za baryłkę są na granicy opłacalności.
polonu
no i gitara , ropa po 80 USD ,mniej sprzedadzą więcej zarobią .
monuz
w ogóle twój sponsor Władimir powinien sprzedawać ropę na butelki w cenie szampana w najdroższym hotelu w Dubaju
bha
Już cena rośnie sankcje sankcjami ale raczej krzywdy sobie wielkiej nie czynią na Globo szczytach Gór.

Powiązane: Gospodarcze skutki inwazji Rosji na Ukrainę

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki