Końcówka lutego przyniosła dalszy spadek cen na polskich stacjach paliw. Patrząc na cenniki rafinerii na początku marca, można się spodziewać kolejnych, być może nawet nieco głębszych, obniżek.


Pod koniec lutego benzyny Pb95 kosztował przeciętnie 6,11 zł/l i był o trzy grosze na litrze tańszy niż tydzień wcześniej. Olej napędowy tankowano średnio po 6,26 zł/l, co oznaczało spadek także o 3 gr/l. Średnia detaliczna cena LPG poszła w dół o 2 gr/l, do poziomu 3,21 zł/l. W dalszym ciągu są to jedne z najwyższych cen autogazu po sierpniu 2022 roku.


Był to już szósty z rzędu tydzień bardzo małych obniżek cen przy dystrybutorach po tym, jak paliwa mocno podrożały w styczniu. Dzięki temu benzyna i ON są przeciętnie tańsze, niż były rok temu. Średnia cena detaliczna Pb95 jest obecnie o 38 gr/l niższa niż pod koniec lutego 2024 roku, zaś ON jest o 48 gr/l tańszy niż rok temu. Za to autogaz przez poprzednie 12 miesięcy podrożał o 30 gr/l, co było zasługą wprowadzenia unijnego embarga na dostawy z Rosji i wymuszoną przez władze koniecznością znalezienia nowych (i droższych) dostawców tego paliwa.
Rafinerie już zeszły z ceny
Druga połowa lutego przyniosła spadkową korektę na światowych rynkach paliwowych. Londyńskie notowania oleju napędowego po raz pierwszy od początku stycznia spadły poniżej 700 USD/t. Natomiast galon benzyny w Nowym Jorku z dostawą w kwietniu (to obecnie najaktywniejsza seria kontraktów terminowych) wyceniany jest na 2,23 USD. Równocześnie sam dolar jest obecnie wyraźnie tańszy niż jeszcze na początku roku, gdy jego cena podchodziła pod 4,20 zł.
Dzięki temu w ostatnich dniach dało się zauważyć zdecydowaną redukcję cen w polskich rafineriach. 28 lutego Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 4614 zł/m3, co po doliczeniu 23% VAT przekładało się na 5,68 zł/l. To o 11 gr/l mniej niż przed tygodniem. Utrzymanie takiego poziomu cen hurtowych w kolejnych dniach powinno się przełożyć na bardziej zauważalne redukcje stawek detalicznych. Przy obecnej cenie rafineryjnej implikowana marża detaliczna wynosi bowiem aż 43 gr/l, co jest wartością o 75% wyższą od historycznej średniej.
Nieco mniej optymistyczne perspektywy stoją przed posiadaczami aut z silnikiem Diesla. Paliwo Ekodiesel w piątkowym cenniku płockiej rafinerii widniało po cenie 4850 zł/m3, czyli prawie 5,97 zł/l brutto. To wprawdzie aż o 20 gr/l mniej niż przed tygodniem, lecz w przypadku ON implikowana marża detaliczna tylko o 8 gr/l przewyższa wieloletnią średnią i w tym przypadku ciężko będzie liczyć na głębsze obniżki przy dystrybutorach. Nie zmienia to jednak faktu, że na rynku znajdą się stacje oferujące zarówno benzynę Pb95 jak i olej napędowy za mniej niż 6 zł/l.
Jak zwykle trzeba przypomnieć, że paliwa mogłyby być znacznie tańsze, gdyby nie podatki narzucane przez władze. Z każdego zakupionego litra benzyny bądź oleju napędowego ponad 40% trafia w ręce państwa. Gdyby np. stawka VAT nadal wynosiła 8%, to benzyna mogłaby kosztować ok. 5,25 zł/l, a olej napędowy w 5,45 zł/l. Władza mogłaby też znieść „opłatę emisyjną” wprowadzoną przez swych poprzedników, co pozwoliłby obniżyć ceny brutto o ok. 10 gr/l.