Niemcy i Francja zaskoczyły ekonomistów rewelacyjnym tempem wzrostu produktu krajowego brutto. Gospodarka zachodniego sąsiada Polski urosła o 1,5 proc. wobec poprzedniego kwartału oraz o 5,2 proc. wobec poprzedniego roku. Tak szybko nadreńska gospodarka nie rozwijała się od czasu zjednoczenia kraju przez dwudziestoma laty. Z kolei francuska gospodarka urosła o 1 proc. wobec poprzednich trzech miesięcy roku. Jest to najszybsze tempo wzrostu od pięciu lat.
Lepiej od oczekiwań zaprezentował się również raport o wzroście PKB w strefie euro. Gospodarka unii walutowej urosła w pierwszych trzech miesiącach roku o 0,8 proc. wobec poprzedniego kwartału oraz 2,5 proc. w stosunku do minionego roku.
Dane o wzroście PKB pokazują, że europejskie gospodarki poradziły sobie z okresem rekordowych cen na rynku surowców. Ożywienia nie zgasiły ani ceny ropy naftowej, które były najwyższe od 200 roku, ani historyczne poziomy cen pozostałych surowców, w tym miedzi. Optymizm budzi również fakt, że wzrostu nie zdołał stłumić kryzys finansowy w krajach peryferyjnych strefy euro.
Pod wpływem danych z gospodarki na rynki finansowe powróciły dobre nastroje, co pozytywnie wpłynęło na notowania ropy naftowej. Cena surowca w Nowym Jorku sięgnęła poziomu 100,69 dolara za baryłkę. Przed 11.40 kontrakty na ropę marki Crude drożały o 0,8 proc. do 99,64 dolara. Ropa marki Brent notowana w Londynie drożała o 0,6 proc. do 112,97 dolarów.
Dodatkowy wpływ na wzrost cen ropy naftowej wywiera umocnienie euro wobec dolara. Wspólna waluta podrożała o 0,4 proc. za sprawą lepszych od oczekiwań danych z gospodarki. Ponadto koreański bank centralny wstrzymał się z podwyżką stóp procentowych, co zniwelowało częściowo złe nastroje związane z zacieśnieniem polityki pieniężnej w Chinach.
P.L.