Podczas gdy cena ropy od kilku tygodni ponownie kroczy drogą spadków, na stacjach benzynowych paliwo wciąż nie chce tanieć. W Bankier.pl postanowiliśmy przyjrzeć się zależności pomiędzy ceną ropy a ceną 95-tki na polskich stacjach.


Dolarowa wycena ropy WTI znajduje się obecnie w pobliżu sześcioletnich minimów. Tanieje także ropa Brent, której cena w ciągu ostatnich trzech miesięcy spadła aż o 25%. Nijak nie przekłada się to jednak na portfel przeciętnego Kowalskiego. Za litr 95-tki, który w maju według danych Refleksu kosztował poniżej 4,8 zł, dziś zapłacić należy średnio 4,9 zł. Ceny na stacjach są więc zupełnie oderwane od sytuacji na rynku surowcowym.

Firmy paliwowe tłumaczą zwlekanie m.in. silnym dolarem, cena ropy wyrażona w złotówkach jednak również spada. W ciągu ostatniego kwartału przecena wyniosła aż 20%! Warto jednak zauważyć, że historycznie obniżki na stacjach zawsze były nieco opóźnione względem ropy, co pozwala mieć nadzieję na "lepsze jutro".
Owe "lepsze jutro" mogłoby być jednak jeszcze lepsze. Benzyna jest bowiem obecnie droga sama w sobie. Przy obecnym poziomie cen ropy w PLN, w maju 2009 roku za 95-tkę płaciliśmy poniżej 4 zł (3,99 zł). W październiku 2008 roku przy baryłce ropy po 194 zł (obecnie brent kosztuje 189 zł) litr benzyny kosztował średnio 4,34 zł. Wprawdzie od tego czasu ceny dóbr nieco wzrosły, dodatkowo pojawiły się nowe podatki, jednak ciężko uwierzyć, by jedynie te czynniki odpowiadały za tak znaczącą różnicę między ceną paliwa wtedy i teraz. Szczególnie, że jeszcze w styczniu 2015 roku, a więc ledwie pół roku temu, przy brencie wycenianym na 194 zł, za 95-tkę płaciliśmy średnio 4,3 zł.

Zależność tę najlepiej obrazuje kolejny wykres, na którym znajduje się wskaźnik pokazujący stosunek średniej ceny 100 litrów 95-tki do ceny ropy brent wyrażonej w złotówkach. Według niego płacimy obecnie za paliwo najwięcej od siedmiu lat. W bieżącej dekadzie wskaźnik przeważnie utrzymywał się w granicach 1,5-1,7 punktu, podczas gdy obecnie jego wartość przekracza 2,5 punktu. W tym samym czasie Orlen raportuje rekordowe marże, a kurs akcji koncernu śrubuje historyczne maksima.