Prezydent USA Donald Trump podpisał w środę rozporządzenia, które zwiększają cła na towary z Brazylii do 50 proc., ustanawiają 50-proc. cła na półprodukty z miedzi i eliminują przepisy ws. zwolnienia z cła przesyłek o wartości poniżej 800 dol. Cła na Brazylię to odwet m.in. za „prześladowanie” b. prezydenta Jaira Bolsonaro.
O podpisaniu dokumentów poinformował Biały Dom na swojej stronie internetowej. Decyzja dotycząca zwiększenia ceł na towary z Brazylii z 10 do 50 proc. ma związek z procesem sądowym przeciwko sprzymierzonemu z Trumpem byłemu prezydentowi kraju za próbę zamachu stanu.
„Rozporządzenie wykonawcze stwierdza, że motywowane politycznie prześladowania, zastraszanie, nękanie, cenzura i oskarżenia podejmowane przez rząd Brazylii wobec byłego prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro i tysięcy jego zwolenników stanowią poważne naruszenia praw człowieka, które podważają rządy prawa w Brazylii” – napisano w oświadczeniu Białego Domu. Wśród powodów wymieniono również „szkodzenie amerykańskim firmom, prawu obywateli USA do wolności słowa, amerykańskiej polityce zagranicznej i amerykańskiej gospodarce”.
Trump groził nałożeniem takich ceł na towary z Brazylii już na początku lipca. W środę poza nowymi cłami Departament Stanu ogłosił również nałożenie sankcji na sędziego Sądu Najwyższego Alexandre de Moraesa, który przewodniczy procesowi przeciwko Bolsonaro.
Prezydent USA już wcześniej zapowiadał też nałożenie ceł na importowaną miedź, twierdząc, że stanowi to „wyrównanie szans dla amerykańskich przedsiębiorstw zajmujących się wydobyciem miedzi w celu wsparcia silnego krajowego przemysłu miedziowego”. Zapowiedzi te wywołały w dniu 8 lipca bezprecedensowe wzrosty cen miedzi w USA, na giełdzie Comex, aż o 13 proc.
Dziś jednak, wbrew wczesniejszym oczekiwaniom, wysokie cła zostały nałożeone jedynie na półprodukty z miedzi, jak rury, przewody, pręty i komponenty. Sama miedź refinowana (ruda miedzi, koncentraty, katody) nie będzie podlegała dodatkowym opłatom granicznym. W efekcie miedź notowana na amerykańskim rynku Comex zanotowała w środę bezprecedensowe spadki, o blisko 18 proc. Wszystko dlatego, że brak ceł na importowaną miedź obniży jej cenę dla amerykańskich firm.
Środowa decyzja Trumpa nie powinna miedź zbyt dużego przełożenia na notowania miedzi w Londynie. Po poprzedniej zapowiedzi Trumpa, kiedy miedź w USA wzrosła o 13 proc., następnego dnia notowania miedzi w Londynie zanotowały lekkie spadki, nie przekraczające 2 proc.
Eksperci komentują, że wycofanie się Trumpa z ceł na miedź refinowaną jest efektem zdania sobie sprawy, że amerykanski przemysł nie jest zdolny do dostarczenia odpowiednich ilości takiej miedzi.
Nowe przepisy - cła w wysokości 50 proc. na półprodukty z miedzi - w największym stopniu dotkną Chile, Peru i Meksyk.
Brazylia: mogło być gorzej, niektóre towary wyłączono z ceł
Przedstawiciel resortu finansów Brazylii Rogerio Ceron ocenił w środę, po ogłoszeniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa 50-procentowych ceł na brazylijskie towary, że nie jest to najgorszy możliwy scenariusz. Podkreślił, że niektóre towary wyłączono z ceł.
Nie oznacza to jednak, że wpływ tej decyzji na brazylijską gospodarkę będzie niewielki – podkreślił Ceron, który jest sekretarzem skarbu w ministerstwie finansów.
Wśród dziesiątek produktów wyłączonych z nowych ceł znalazły się sok pomarańczowy, niektóre rodzaje samolotów, masa celulozowa i towary energetyczne.
Po ogłoszeniu listy wzrosły ceny akcji brazylijskiego koncernu produkującego samoloty Embraer oraz wytwórcy masy celulozowej Suzano – zauważyła agencja Reutera. Embraer sprzedaje do USA 45 proc. swoich komercyjnych samolotów pasażerskich i 70 proc. prywatnych odrzutowców.
– To oznacza łagodniejszy scenariusz, niż przy szerszym zakresie ceł. To nie znaczy, że skutki będą niewielkie albo że nie będzie to miało istotnego wpływu, to trzeba przeanalizować w szerszym kontekście – powiedział Ceron, cytowany przez portal telewizji Globo.
Sekretarz skarbu zapewnił, że jego resort opracował już plan łagodzenia skutków amerykańskich ceł. Teraz plan ten zostanie dostosowany, biorąc pod uwagę wyłączenie niektórych towarów z ceł, aby pomóc sektorom w największym stopniu dotkniętym decyzją Trumpa – dodał.
Brazylijskie media podkreślają jednak, że z ceł nie zostały wyłączone kawa i wołowina, należące do najważniejszych towarów eksportowanych z Brazylii do USA. Brazylijskie stowarzyszenie eksporterów mięsa ABIEC oceniło we wtorek, że przy 50-procentowych cłach sprzedaż mięsa do USA będzie nieopłacalna.
Trzeci podpisany w środę dekret mówi o globalnym zniesieniu zasady „de minimis”, pozwalającej na bezcłowy przepływ przesyłek o niewielkiej wartości, do 800 dol. Według Białego Domu luka w przepisach – wyeliminowana już wcześniej w przypadku przesyłek z Chin – jest stosowana do sprowadzania fentanylu oraz chemicznych prekursorów i sprzętu do wytwarzania narkotyków.
Wczesniej w środę Trump poinformował, że nałoży 25 proc. cła na towary z Indii i na razie bliżej nieokreśloną „karę” za kupowanie rosyjskiej ropy naftowej przez ten kraj.
Celna ruletka USA. W co gra Donald Trump?
Od blisko 200 dni Donald Trump czyni Stany Zjednoczone wielkimi, głównie wywołując to mniejsze, to większe wojny i wojenki handlowe, i to nawet z najbliższymi sojusznikami. 1 sierpnia mija kolejny wyznaczony przez prezydenta USA “deadline”, kiedy amerykańskie cła mają wejść w życie. W Gospodarczym Punkcie Widzenia postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wygląda stany gry, czy pokerzysta w Białym Domu ma mocne karty, a przede wszystkim kto w tej grze jest na plusie, a kto na minusie - nie tylko ekonomicznym.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)/MD (Bankier.pl)
osk/ kar/
