REKLAMA

CDS – instrument finansowej Apokalipsy?

Krzysztof Kolany2008-10-23 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2008-10-23 06:00
Jednym z głównych bohaterów obecnego kryzysu finansowego są instrumenty zwane w skrócie CDS. Niektórzy analitycy winią je nawet za rozprzestrzenianie się „kredytowej zarazy”. Ponoć to właśnie na CDS-ach wywróciła się grupa AIG. Pojawiła się też teoria, że paniczna wyprzedaż na giełdach była wywołana koniecznością pozyskania gotówki na wywiązanie się z tego typu kontraktów.

Na polskim rynku CDS-y (credit-default swap) są praktycznie niedostępne, a dla większości inwestorów (także tych instytucjonalnych) stanowią zupełną egzotykę. CDS jest kredytowym instrumentem pochodnym służącym do zabezpieczenia ryzyka niewypłacalności kontrahenta. Wystawiający CDS (krótka pozycja) w zamian za z góry ustaloną premię zobowiązuje się do wypłacenia kupującemu (długa pozycja) całej kwoty kontraktu w sytuacji, w której określony podmiot nie wywiązałby się ze swoich zobowiązań finansowych. W ten sposób kupujący CDS może zabezpieczyć się przed bankructwem podmiotu, któremu pożyczył pieniądze (dał kredyt, kupił obligacje etc.).

W ciągu ostatnich pięciu lat rynek pochodnych instrumentów kredytowych (czyli głównie CDS-ów) był najbardziej dynamicznym segmentem pozagiełdowego rynku derywatów. Od grudnia 2004 do końca 2007 roku wartość nominalna tych instrumentów wzrosła ponad dziewięciokrotnie, osiągając astronomiczną kwotę prawie 58 bilionów dolarów. W tym samym czasie cały pozagiełdowy rynek derywatów urósł o „zaledwie” 130%, zbliżając się do kwoty 600 bln USD. Udział CDS wzrósł w tym okresie prawie czterokrotnie, dochodząc do 10%.


Na globalnym nieregulowanym rynku handluje się swapami kredytowymi na długi państw, banków i największych międzynarodowych koncernów. Uczestnikami tego rynku są największe instytucje finansowe (do tej pory były to m.in. nowojorskie banki inwestycyjne) oraz fundusze hedgingowe.

Krytycy ekspansji pochodnych kredytowych zwracają uwagę, że ich konsekwencją jest pojawienie się na rynku pewnej grupy inwestorów, w których interesie są spektakularne upadki banków, przedsiębiorstw czy nawet bankructwa całych państw. Bowiem nie wszyscy kupowali CDS-y z myślą o zabezpieczeniu posiadanych obligacji. Niektóre fundusze wyspecjalizowały się w robieniu pieniędzy na spekulacji CDS-ami. Zajmując długą pozycję np. na CDS-ach na dług Lehman Brothers można było w trakcie jednego weekendu zbić fortunę: za wpłacenie kilkuset tysięcy dolarów po kilkunastu dniach wypłacało się prawie 10 mln (standardowa nominalna wielkość kontraktu CDS).

W przypadku tak dużych pieniędzy pojawia się niebezpieczeństwo, że część graczy nie będzie grała uczciwie. Można kupić CDS na dług jakiego banku lub państwa (np. Węgier) i potem rozpuścić plotkę o kłopotach tego podmiotu. Potwierdzić ją można grając na krótko na akcjach lub obligacjach swojej „ofiary” – zniżkujące notowania utwierdzą innych uczestników rynku w prawdziwości rozpuszczonych pogłosek. Cena CDS wzrośnie. Wtedy zamyka się pozycję i korzystając z ogromnej dźwigni finansowej inkasuje zyski. A prasa może pisać o „kłopotach” kolejnego banku lub państwa.

Wydaje się, że głównym problemem związanym z pochodnymi kredytowymi jest istota rynku OTC, gdzie o transakcji i jej warunkach wiedzą tylko jej strony. Brakuje oficjalnych kwotowań, danych o liczbie otwartych pozycji oraz niezależnej izby rozliczeniowej. Ponadto dodatkowym ryzykiem jest bardzo mała liczba uczestników rynku: w przypadku konkretnego instrumentu może to być zaledwie kilkanaście lub kilkadziesiąt podmiotów. W ten sposób CDS-y nie rozwiązują problemu ryzyka kredytowego – pojawia się bowiem ryzyko bankructwa drugiej strony kontraktu. Najlepiej ujął to wybitny specjalista z zakresu derywatów Nassim Taleb: „Nie ruszam CDS-ów. To byłoby jak kupno polisy na Titanicu od kogoś, kto też nim płynie”.

Problem zupełnie nieprzejrzystego rynku CDS-ów dostrzegł też amerykański nadzór bankowy. W ostatnich dniach szef nowojorskiego oddziału Rezerwy Federalnej zwołał dwa spotkania, na którym kilkunastu największych uczestników rynku dyskutowało na temat utworzenia centralnej izby rozliczeniowej. W procesie regulowania rynku CDS uczestniczą też największe amerykańskie giełdy: grupa CME oraz NYSE-Euronext.

Można więc oczekiwać, że jednym z pierwszych pozytywnych efektów kryzysu będzie zwiększenie przejrzystości rynku pochodnych kredytowych. Większa jawność powinna sprzyjać prawdziwej dywersyfikacji ryzyka kredytowego, przez co zmalałoby niebezpieczeństwo upadłości takich gigantów jak choćby AIG. Skalę niebezpiecznej spekulacji mogłoby też ograniczyć podwyższenie wielkości depozytów zabezpieczających.

Kryzys pokazał nieskuteczność wykorzystania derywatów w celu dywersyfikacji ryzyka kredytowego. Zamiast rozproszenia, zostało ono skupione w największych instytucjach finansowych. Jednak problemem nie jest sama konstrukcja CDS-ów, lecz sposób obrotu tymi instrumentami. Rynek OTC nie sprzyjał rynkowej kontroli decyzji jego uczestników, przez co instrumenty te nie spełniały swoich zadań. W tym względzie dużo lepiej sprawdza się rynek giełdowy – bankructwa banków grających na kontraktach terminowych zdarzają się zdecydowanie rzadziej.

Krzysztof Kolany
Bankier.pl
Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Do pobrania

załącznikgif
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
~Tad Rozw
Problem sie wzial stad ze CDSy nie sa juz ubezpieczeniami. Mozna kupic CDSy na dlugi ktorych nie jest sie wierzycielem i, jak przy krotkiej sprzedazy, handlowac towarem, ktorego sie nie posiada i nie bedzie posiadalo. Stad warosc CDSow moze wielokrotnie, dziesiatki raz, przekraczac wartosc tego, co moglyby ubezpieczac. Wobec takiej Problem sie wzial stad ze CDSy nie sa juz ubezpieczeniami. Mozna kupic CDSy na dlugi ktorych nie jest sie wierzycielem i, jak przy krotkiej sprzedazy, handlowac towarem, ktorego sie nie posiada i nie bedzie posiadalo. Stad warosc CDSow moze wielokrotnie, dziesiatki raz, przekraczac wartosc tego, co moglyby ubezpieczac. Wobec takiej dzwigni bezsilne sa nawet panstwa.
4tunat
I własnie tutaj "kłania" się kwestia BRAKU jakiejkolwiek kontroli, a chociażby obowiązku ujawniania parametrów umowy. NIKT nie wie ile % CDS-ów służy rzeczywistemu zabezpieczeniu wierzytelności, a ile czystej spekulacji wspomaganej nieczystymi zagrywkami na forexe, w mediach, w instytucjonalnych "rekomendacjach" I własnie tutaj "kłania" się kwestia BRAKU jakiejkolwiek kontroli, a chociażby obowiązku ujawniania parametrów umowy. NIKT nie wie ile % CDS-ów służy rzeczywistemu zabezpieczeniu wierzytelności, a ile czystej spekulacji wspomaganej nieczystymi zagrywkami na forexe, w mediach, w instytucjonalnych "rekomendacjach" itp.
Jestem prawie pewien, ze główni "macherzy" na rynku CDS NIE dopuszczą do znaczącego zwiększenia kontroli, a więc pozostaje "odgórne", administracyjne zmniejszenie dopuszczalnej dźwigni lub znaczne podniesienie koniecznych depozytów.
~rozwado
Problem jest w tym, ze CDSy byly uzywane tylko w 10% do ubezpieczenia kredytow, obligacji itp. 90% uzywano do spekulacji na wartosci obligacji ktorych sie nie posiadalo. To przypomina tzw naked short selling: sporzedaz akcji, ktorych sie nie posiada. Jest to
autentyczny bandytyzm, za to uczestnicy powinni gnic do konca zycia
Problem jest w tym, ze CDSy byly uzywane tylko w 10% do ubezpieczenia kredytow, obligacji itp. 90% uzywano do spekulacji na wartosci obligacji ktorych sie nie posiadalo. To przypomina tzw naked short selling: sporzedaz akcji, ktorych sie nie posiada. Jest to
autentyczny bandytyzm, za to uczestnicy powinni gnic do konca zycia w wiezieniu, razem z
SEC i innymi instytucjami nadzoru, ktore to tolerowaly. Rzeczywisty pieniadz zostal rozwodniony w masie fikcji, i w ten sposob plutokracja calego swiata ograbila oszczednosci zwyklych ludzi, przedsiebiorstw i panstw.

Najprosciej byloby uniewaznic zobowiazania emitentow CDSow i doprowadzic do bankructwa spekulantow ktorzy je kupili. Ale CDSami spekulowaly zapewne i banki komercyjne na koszt depozytow. Wg niektorych zrodel te transakcje nie sa ani ksiegowane,
czesto sa zalatwiane faksem i zapisywane w osobistych notatnikach traderow.
~di@bolo
Już od kilku miesięcy piszę, że potrzebna jest zmiana SYSTEMU !!!
Chciwość maffi finansowej z ich centrami tj. MFW i BŚ to obecnie gówna przyczyna bezwładnego obsuwania się rynków. Boją się zrobić cokolwiek z wyjątkiem ratowania własnych fortun. Teraz wymyślili winnego CDS-y ! Bzdura propagandowa.
W systemie funkcjonuje
Już od kilku miesięcy piszę, że potrzebna jest zmiana SYSTEMU !!!
Chciwość maffi finansowej z ich centrami tj. MFW i BŚ to obecnie gówna przyczyna bezwładnego obsuwania się rynków. Boją się zrobić cokolwiek z wyjątkiem ratowania własnych fortun. Teraz wymyślili winnego CDS-y ! Bzdura propagandowa.
W systemie funkcjonuje dziesiątki instrumentów, które należy natychmiast zlikwidować i uznać ich stosowanie jako działalność przestępczą.
Nawet główny gangster finansowy świata - Soros - powiedzial bodajże wczoraj, że konieczna jest zmiana systemu !
Ceny muszą znaleźć realne odniesienie ..najlepiej w stosunku do wartości dodanej.
Kuglarskie sztuczki gangsterów finansowych to już za mało. Naiwni się wyczerpali.
Nóżki na stół panowie mafiozi.
~di@bolo
Już od kilku miesięcy piszę, że potrzebna jest zmiana SYSTEMU !!!
Chciwość maffi finansowej z ich centrami tj. MFW i BŚ to obecnie gówna przyczyna bezwładnego obsuwania się rynków. Boją się zrobić cokolwiek z wyjątkiem ratowania własnych fortun. Teraz wymyślili winnego CDS-y ! Bzdura propagandowa.
W systemie funkcjonuje
Już od kilku miesięcy piszę, że potrzebna jest zmiana SYSTEMU !!!
Chciwość maffi finansowej z ich centrami tj. MFW i BŚ to obecnie gówna przyczyna bezwładnego obsuwania się rynków. Boją się zrobić cokolwiek z wyjątkiem ratowania własnych fortun. Teraz wymyślili winnego CDS-y ! Bzdura propagandowa.
W systemie funkcjonuje dziesiątki instrumentów, które należy natychmiast zlikwidować i uznać ich stosowanie jako działalność przestępczą.
Nawet główny gangster finansowy świata - Soros - powiedział bodajże wczoraj, że konieczna jest zmiana systemu !
Ceny muszą znaleźć realne odniesienie ..najlepiej w stosunku do wartości dodanej.
Kuglarskie sztuczki gangsterów finansowych to już za mało. Naiwni się wyczerpali.
Nóżki na stół panowie mafiozi.
~ddt
pisalem juz o tym z rok temu ,ze ten wirualny wymyslony handel doprowadzi do tragedii jeszcze nalezy dodac roznego typu lewary obstawianie kursow walut surowcow nie majac pelnego zabezpieczenie itp z drugiej strony mozna powiedziec ze straty sa tez wirtualne ale niezupelnie bo ktos czesc zyskow zabral a ktos wiekszosci strat nie pisalem juz o tym z rok temu ,ze ten wirualny wymyslony handel doprowadzi do tragedii jeszcze nalezy dodac roznego typu lewary obstawianie kursow walut surowcow nie majac pelnego zabezpieczenie itp z drugiej strony mozna powiedziec ze straty sa tez wirtualne ale niezupelnie bo ktos czesc zyskow zabral a ktos wiekszosci strat nie uzupelnil ,na nic te zastrzyki miliardow rzadowyej kasy jezeli rynku nie uzdrowimy od podstaw to tak jakby narkomana leczyc poprzez dawanie wiekszej ilosci srodkow odurzajacych do wymiany powinna byc tez kadra zarzadzajaca wszelkiej masci anale ci od tzw teoryjek tez czy tacy madrzy ludzie nie przypuszczali ze ten wirtualny handel musi sie zakonczyc krachem i wsoplotworzyli piramidy finansowe a dzis zaklinaj deszcz podaja liczby wykresy obliczaja ,panowie jest krach nawet wiekszy niz w 1929 roku przez ludzka chciwosc odjechanie od rzeczywistosci nie liczenie sie z prawami ekonomii i matematyka bo chce wszystkim przypomniec ze 2 razy 2 jest 4 a nie 22.
~dobremleko
CDS'y a także inne derywaty kredytowe były wykorzystywane przede wszystkim po to aby utrzymać współczynnik wypłacalności na odpowiednim poziomie co przekładało się na możliwość większej akcji kredytowej.

Autorom tego artykułu proponuję zgłębić temat CLN'ów...:)

~niedźwiadek
Jeżeli zawiedzie inżynieria budowlana ( a właściwie inżynier) i jakaś kostrukcja runie, to takiego inżyniera pociąga się do odpowiedzialności (i to jakiej) ...
Zawidła tzw. "Inżynieria finansowa" i "konstruktorzy " są bezkarni, co więcej trzeba na nich zrobić zrzutkę, wyposażyć w "Złote spadochrony"
Jeżeli zawiedzie inżynieria budowlana ( a właściwie inżynier) i jakaś kostrukcja runie, to takiego inżyniera pociąga się do odpowiedzialności (i to jakiej) ...
Zawidła tzw. "Inżynieria finansowa" i "konstruktorzy " są bezkarni, co więcej trzeba na nich zrobić zrzutkę, wyposażyć w "Złote spadochrony" i ułożyć materace z pieniędzy, aby przypadkiem nie wylądowali zbyt twardo...
~optymista
Jeżeli to wielkie korporacje finsowe piłowały tą gałąź na której siedziały razem z innymi graczami, to pompowanie pieniędzy w ten układ nie ma sensu. Dla tego uważam że nie nastąpi żadna poprawa w sprawie kryzysu finansowego i nadejdzie wielki krach, który zmiecie z rynku wszelkie sztuczne twory imitujące rzeczywistą gospodarkę. Jeżeli to wielkie korporacje finsowe piłowały tą gałąź na której siedziały razem z innymi graczami, to pompowanie pieniędzy w ten układ nie ma sensu. Dla tego uważam że nie nastąpi żadna poprawa w sprawie kryzysu finansowego i nadejdzie wielki krach, który zmiecie z rynku wszelkie sztuczne twory imitujące rzeczywistą gospodarkę. Przewaga Chin nad resztą świata w w obecnej sytuacji jest tego dowodem i będzie się powiększać lawinowo aż do momentu kiedy kryzys światowy spowoduje spadek zamówień na chińskie produkty i staną się one bez-wartościowe. Ratunek ? Cła zaporowe jak najszybciej. Wtedy kryzys zacznie się w Chinach a świat odetchnie.
~Devill
CDS wykorzystywane mogły być (są) przez banki europejskie w ramach Credit Risk Mitigation. (sprzedaż ryzyka kredytowego). Furtkę do wykorzystania tego instrumentu dała Basilea II (Capit. Req.Directive).

Powiązane: Długi

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki