Trzej zatrzymani w poniedziałek urzędnicy miasta stołecznego Warszawy przyjmowali przez lata wysokie łapówki za pomoc przy zwrotach nieruchomości warszawskich i przy wypłatach odszkodowań - powiedział PAP Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.


Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek, że zatrzymano trzech urzędników miasta stołecznego Warszawy ws. "dzikiej reprywatyzacji"; to kolejne zatrzymania w tej sprawie, odbyły się na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Wszyscy zatrzymani zamieszani są w przestępczą działalność dotyczącą reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Są to kierownik zajmujący się rozpatrywaniem wniosków w Wydziale Spraw Dekretowych miasta, główny specjalista i urzędnik ratusza.
"Z ustaleń CBA i prokuratury wynika, że przyjmowali i przez lata wysokie łapówki za pomoc przy zwrotach nieruchomości warszawskich i przy wypłatach odszkodowań" - powiedział PAP Kaczorek. Zaznaczył, że w tej chwili nie może udzielać więcej informacji, ponieważ trwają czynności śledcze, m.in. przeszukania w miejscu pracy zatrzymanych.
Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że jedna z zatrzymanych osób miała w poniedziałek zeznawać przed komisją weryfikacyjną.
Ziobro: Zarzuty dla zatrzymanych dotyczą przyjęcia ponad 300 tys. zł łapówek
Zarzuty dla trzech urzędników ratusza, zatrzymanych ws. stołecznej reprywatyzacji, dotyczą przyjęcia łapówek w łącznej kwocie przeszło 300 tys. zł - poinformował w poniedziałek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
"Materiał dowodowy, jaki został ustalony, daje podstawy do postawienia zarzutów przyjęcia łapówek w wysokości przeszło - łącznie - 300 tys. zł przez tychże trzech funkcjonariuszy publicznych, urzędników urzędu kierowanego przez panią prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz" - mówił na briefingu prasowym prokurator generalny.
Ziobro wskazał też, że zatrzymani urzędnicy "w świetle zebranych dowodów, które są bardzo poważne, podejmowali decyzje, umożliwiając oszustom wyłudzanie kamienic w zamian za łapówki, które w formie gotówki były im wręczane".
"Oczywiście wielkość tych łapówek była różna w zależności od osób i ich pozycji w hierarchii decyzyjnej, ale wszystkie te osoby brały łapówki i w zamian za to świadczyły usługi przestępcom, dopuszczając się tym samym - w ocenie prokuratury - przestępstw kryminalnych opisanych w Kodeksie karnym" - podkreślił szef MS.
Jak dodał, w tej chwili "czynności z zatrzymanymi są wykonywane, one będą kontynuowane zapewne w dniu jutrzejszym". "Liczymy na nowe ustalenia i jestem przekonany, że będzie kolejna okazja do informowania o kolejnych ważnych decyzjach i działaniach, jakie prokuratura będzie podejmować w tej sprawie" - stwierdził.
Dodał, że prokuratura coraz więcej wie na temat "piramidy decyzyjnej", w stołecznym urzędzie miasta, która "pozwalała na prowadzenie bezkarnie takiej działalności przestępczej".
"Dziś zatrzymujemy osoby, które brały wprost łapówki, ale mamy też na uwadze osoby, które mając świadomość procederu przestępczego nie podejmowały działań, aby temu zapobiec" - zapewnił Ziobro.
"Sądzę, że będziemy ustalać również odpowiedzialność karną tych, którzy wiedzieli o tym procederze i lekceważąc swoje obowiązki nie podjęli żadnych działań aby jemu zapobiec" - dodał. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Marceli Sommer, Aleksander Główczewski