2014 to nie był rok Quercusa. Pomimo tego wyniki finansowe firmy uznajemy za dobre - zarząd proponuje, by 98% zysku wróciło do akcjonariuszy - mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI SA.


Quercus: 2015 rokiem szerokiego rynku
Mamy nadzieję, że po tak trudnym roku 2015 będzie lepszy. Są symptomy poprawy - to zachowanie szerokiego rynku, czyli głównie mniejszych i średnich spółek. sWIG80 od początku roku jest już 7-8% na plusie, widoczna jest już pewna tendencja - mówi Sebastian Buczek.
- To powinno przełożyć się pozytywnie na nasze wyniki inwestycyjne. Mam nadzieję, że już pod koniec lutego nasi klienci zobaczą poprawę wyników - i że stopniowo zacznie poprawiać się saldo nabyć. - mówi Buczek.
- 2014 to nie był rok Quercusa. Spadek cen średnich i mniejszych spółek, głównie ze względu na to, co działo się na Ukrainie i ograniczenie działalności inwestycyjnej na GPW przez OFE spowodowały, że nasze wyniki inwestycyjne były znacznie poniżej oczekiwań - naszych i uczestników naszych funduszy. Część środków została wycofana, aktywa pod naszym zarządzaniem spadły w 2014 roku z 4 do 3 miliardów złotych. Nie mieliśmy też w ofercie funduszy obligacji, które mogłyby przejąć część odpływów z akcji - mówi Sebastian Buczek. - Pomimo tego wyniki finansowe firmy uznajemy za dobre. Quercus wypracował w ubiegłym roku 31 400 tys. złotych zysku. To spadek o 19% w stosunku do 2013 roku, jednak pamiętajmy, że 2013 to wyśrubowane, rekordowe wyniki.
- Spółka ma ponad 46 milionów złotych gotówki - i ekwiwalentów. Tą gotówką chce się podzielić z akcjonariuszami. Zarząd proponuje, by 98% zysku wróciło do akcjonariuszy - w formie dywidendy albo buy-backu, zależnie od decyzji WZA pod koniec kwietnia tego roku.