Projekt ustawy dot. częściowego mrożenia cen prądu stanie na rządzie w najbliższych dniach, szacowany koszt rozwiązań w wys. 4,2 mld zł to koszt na pół roku obowiązywania ustawy - powiedział dziennikarzom w kuluarach konferencji Europower wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. Resort szacuje, że rachunki po 1 lipca powinny wzrosnąć nie więcej niż kilka, kilkanaście złotych w związku z ustawą.


„Koszt jest na okres obowiązywania ustawy, czyli na okres do końca roku, to ok. 4 mld zł” – powiedział Motyka.
Z kolei taryfy przewidziane w ustawie mają obowiązywać do grudnia 2025.
Pytany, jak będą się kształtowały koszty w przyszłym roku, powiedział, że resort będzie to analizował.
„Nasi poprzednicy, którzy szacowali w poprzedniej ustawie koszty mrożenia cen, ich nie doszacowali, więc tutaj na temat ostatecznych kosztów będziemy jeszcze musieli poczekać” - zaznaczył.
Pytany, jak będą pokrywane koszty 4,2 mld zł, skoro przedsiębiorcy mają otrzymywać rekompensaty, odparł, że „to będzie precyzyjnie określała ustawa, oczywiście budżet państwa.”
Dopytywany, czy poprzez spółki SP, odpowiedział „poprzez spółki właśnie.” Potwierdził, że będą to zapewne odpisy spółek, i będą one uzasadnione w ustawie (poprzednio powodem były nadmiarowe zyski spółek - PAP).
„Dyskusje w zakresie ostatecznego kształtu staną na rządzie w ciągu najbliższych dni, plan jest by Sejm zajął się tą ustawą w ciągu najbliższych dwóch tygodni” – zaznaczył wiceminister.
Dodał, że toczą się jeszcze rozmowy między resortami ws. ostatecznego kształtu rozwiązań zaproponowanych przez MKiŚ w projekcie ustawy.
Przeczytaj także
„My cały czas mówimy o miliardach złotych, które są wydawane na mrożenie cen, co niestety jest efektem braku inwestycji. Dzisiaj na szczęście te ceny są znacznie niższe niż rok temu, dwa lata temu, też nie ma potrzeby mrożenia cen na takim poziomie jak dotychczas, też nie będzie takich radykalnych podwyżek cen energii. Szacujemy w zakresie tej ustawy, że te rachunki nie wzrosną więcej niż kilka, kilkanaście złotych. Widzimy, że jest duże pole do tego, żeby systematycznie w przyszłości odchodzić od mrożenia cen” - podsumował Motyka.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała w środę, że ceny zamrożone będą na poziomie 500 zł za MWh i dotyczyć będzie to wszystkich gospodarstw domowych. Nie będą z kolei stosowane limity zużycia energii elektrycznej, jak to jest obecnie.
Szefowa MKiŚ dodała, że nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 lipca 2024 r. skutki regulacji skalkulowane są na ok. 4,2 mld zł, jeśli chodzi o bon energetyczny i rekompensatę.
We wtorek, w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów na stronach kancelarii premiera opublikowana została informacja na temat projektowanej ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw.
Bon energetyczny - ile można będzie dostać?
W projekcie, zamieszczonym na stronie Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje się, że bon będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł.
W przypadku, gdy główne źródło ogrzewania danego gospodarstwa domowego jest zasilane energią elektryczną i jest wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków bon ma mieć wyższą wartość. Ma to być 600 zł dla gospodarstwa jednoosobowego, 800 zł dla gospodarstwa 2-3 osobowego, 1000 zł dla gospodarstwa 4-5 osobowego i 1200 zł dla sześcio- i więcej osobowego.
Zgodnie z projektem bon energetyczny będzie świadczeniem dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę co oznacza, iż bon energetyczny będzie przyznawany także po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale kwota bonu będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia.
Projekt przewiduje też obowiązek dla tzw. sprzedawców z urzędu do przedstawienia Prezesowi URE do zatwierdzenia nowych taryf na energię elektryczną. W Ocenie Skutków Regulacji przewiduje się, że taryfy zostaną obniżone w stosunku do obecnych, co zmniejszy koszty rekompensat.
Projekt utrzymuje na poziomie 200,17 zł za MWh maksymalną cenę gazu dla odbiorców uprawnionych.
Projekt przedłuża też system rekompensat dla wytwórców ciepła, ale zmienia wartości średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą.
Do 30 czerwca obowiązują wartości 150,95 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym oraz 103,82 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach.
W II poł. 2024 r. maksymalna cena ciepła ma wynosić 119,39 zł za GJ netto, a w I poł. 2025 r. - 134,97 zł za GJ netto.
jz/ gor/ wkr/ mmu/ lm/