REKLAMA

Bon energetyczny to koszt ponad 4 mld zł. Resort klimatu podał dane

2024-04-18 11:50, akt.2024-04-18 16:14
publikacja
2024-04-18 11:50
aktualizacja
2024-04-18 16:14

Projekt ustawy dot. częściowego mrożenia cen prądu stanie na rządzie w najbliższych dniach, szacowany koszt rozwiązań w wys. 4,2 mld zł to koszt na pół roku obowiązywania ustawy - powiedział dziennikarzom w kuluarach konferencji Europower wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. Resort szacuje, że rachunki po 1 lipca powinny wzrosnąć nie więcej niż kilka, kilkanaście złotych w związku z ustawą.

Bon energetyczny to koszt ponad 4 mld zł. Resort klimatu podał dane
Bon energetyczny to koszt ponad 4 mld zł. Resort klimatu podał dane
fot. Inna Kot / / Shutterstock

„Koszt jest na okres obowiązywania ustawy, czyli na okres do końca roku, to ok. 4 mld zł” – powiedział Motyka.

Z kolei taryfy przewidziane w ustawie mają obowiązywać do grudnia 2025.

Pytany, jak będą się kształtowały koszty w przyszłym roku, powiedział, że resort będzie to analizował.

„Nasi poprzednicy, którzy szacowali w poprzedniej ustawie koszty mrożenia cen, ich nie doszacowali, więc tutaj na temat ostatecznych kosztów będziemy jeszcze musieli poczekać” - zaznaczył.

Pytany, jak będą pokrywane koszty 4,2 mld zł, skoro przedsiębiorcy mają otrzymywać rekompensaty, odparł, że „to będzie precyzyjnie określała ustawa, oczywiście budżet państwa.”

Dopytywany, czy poprzez spółki SP, odpowiedział „poprzez spółki właśnie.” Potwierdził, że będą to zapewne odpisy spółek, i będą one uzasadnione w ustawie (poprzednio powodem były nadmiarowe zyski spółek - PAP).

„Dyskusje w zakresie ostatecznego kształtu staną na rządzie w ciągu najbliższych dni, plan jest by Sejm zajął się tą ustawą w ciągu najbliższych dwóch tygodni” – zaznaczył wiceminister.

Dodał, że toczą się jeszcze rozmowy między resortami ws. ostatecznego kształtu rozwiązań zaproponowanych przez MKiŚ w projekcie ustawy.

„My cały czas mówimy o miliardach złotych, które są wydawane na mrożenie cen, co niestety jest efektem braku inwestycji. Dzisiaj na szczęście te ceny są znacznie niższe niż rok temu, dwa lata temu, też nie ma potrzeby mrożenia cen na takim poziomie jak dotychczas, też nie będzie takich radykalnych podwyżek cen energii. Szacujemy w zakresie tej ustawy, że te rachunki nie wzrosną więcej niż kilka, kilkanaście złotych. Widzimy, że jest duże pole do tego, żeby systematycznie w przyszłości odchodzić od mrożenia cen” - podsumował Motyka.

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska poinformowała w środę, że ceny zamrożone będą na poziomie 500 zł za MWh i dotyczyć będzie to wszystkich gospodarstw domowych. Nie będą z kolei stosowane limity zużycia energii elektrycznej, jak to jest obecnie.

Szefowa MKiŚ dodała, że nowe przepisy miałyby wejść w życie 1 lipca 2024 r. skutki regulacji skalkulowane są na ok. 4,2 mld zł, jeśli chodzi o bon energetyczny i rekompensatę.

We wtorek, w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów na stronach kancelarii premiera opublikowana została informacja na temat projektowanej ustawy o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw. 

Bon energetyczny - ile można będzie dostać?

W projekcie, zamieszczonym na stronie Rządowego Centrum Legislacji, przewiduje się, że bon będzie miał wartość 300 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, dla gospodarstwa 2-3 osobowego będzie miał wartość 400 zł, dla 4-5 osobowego - 500 zł, a dla sześcio i więcej osobowego - 600 zł.

W przypadku, gdy główne źródło ogrzewania danego gospodarstwa domowego jest zasilane energią elektryczną i jest wpisane lub zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków bon ma mieć wyższą wartość. Ma to być 600 zł dla gospodarstwa jednoosobowego,  800 zł dla gospodarstwa 2-3 osobowego, 1000 zł dla gospodarstwa 4-5 osobowego i 1200 zł dla sześcio- i więcej osobowego.

Zgodnie z projektem bon energetyczny będzie świadczeniem dla gospodarstw domowych, których dochody nie przekraczają 2500 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym albo 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Obowiązywać będzie tzw. zasada złotówka za złotówkę co oznacza, iż bon energetyczny będzie przyznawany także po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale kwota bonu będzie pomniejszana o kwotę tego przekroczenia.

Projekt przewiduje też obowiązek dla tzw. sprzedawców z urzędu do przedstawienia Prezesowi URE do zatwierdzenia nowych taryf na energię elektryczną. W Ocenie Skutków Regulacji przewiduje się, że taryfy zostaną obniżone w stosunku do obecnych, co zmniejszy koszty rekompensat.

Projekt utrzymuje na poziomie 200,17 zł za MWh maksymalną cenę gazu dla odbiorców uprawnionych.

Projekt przedłuża też system rekompensat dla wytwórców ciepła, ale zmienia wartości średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą.

Do 30 czerwca obowiązują wartości 150,95 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w źródłach ciepła opalanych gazem ziemnym lub olejem opałowym oraz 103,82 zł za GJ netto dla ciepła wytwarzanego w pozostałych źródłach.

W II poł. 2024 r. maksymalna cena ciepła ma wynosić 119,39 zł za GJ netto, a w I poł. 2025 r. - 134,97 zł za GJ netto.

jz/ gor/ wkr/ mmu/ lm/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (16)

dodaj komentarz
ajwajszalom
Dla kogo ten bon? Dla pijaków na najniższej rencie za picie całe życie?
sloneczkodzg
Poprzedni rząd dawał po równo każdemu bez ograniczeń zarobkowych np. 500 plus ( 800 plus ) . I jak tu żyć :-)
inwestor.pl
Bon energetyczny będzie można odbierać na Orlenie w ratach przy każdym tankowaniu. :-)
samsza
Szacujemy w zakresie tej ustawy, że te rachunki nie wzrosną więcej niż kilka, kilkanaście złotych.

300 : 12 = 25

Polityk, prawdę ci powie, w ustawie 25 zł równa się kilku, kilkunastu złotym, ok.
samsza
Napisali, że to na pół roku niby, więc z 25 zrobi się 50 zł/ miesiąc od Resortu Klimatu
:)
samsza
Przekładanie z kieszeni do kieszeni, po co to komu?

Cicho zabierają w podatku np. CO2, a potem miesiącami trąbią, że coś mi dali.
zoomek
Wystarczy przestać pobierać opłaty za emisję CO2 i sprowdzać surowce gdzie tańsze np z Rosji.
Gospodarka głupcze!
daniel_1
Nie wolno z Rosji!!! To zakazane jest!!
Gdyby tego było mało, to import surowców z Rosji wystrzeli nam inflację, bo Putin wywołuje inflację przecież. Pisali o tym na banerach NBP.
hahhahha
bart39
Czyli żeby załapać się na bon, musisz zarabiać o 55% mniej niż wynosi najniższa krajowa w przypadku jednoosobowego gospodarstwa.

Jak ja uwielbiam te wyliczenia rządowe. Jak mają coś dać, to nie załapuje się na to 99% społeczeństwa, ale jak już liczą składkę, no to paaanie, od średniej krajowej, bo to przecież tyle zarabiają
Czyli żeby załapać się na bon, musisz zarabiać o 55% mniej niż wynosi najniższa krajowa w przypadku jednoosobowego gospodarstwa.

Jak ja uwielbiam te wyliczenia rządowe. Jak mają coś dać, to nie załapuje się na to 99% społeczeństwa, ale jak już liczą składkę, no to paaanie, od średniej krajowej, bo to przecież tyle zarabiają polacy.
ZŁODZIEJE.
daniel_1
55%?
Obliczenia wskazują, że dochód 2500zł, uprawniający do "bonu" stanowi 76.6% najniższej krajowej (od lipca2024, to 3262zł)
Więc nie 55% tylko 23% mniej niż najniższa krajowa.
:)

Powiązane: Energetyka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki