Banknotów o nominale
1000 franków – jednego z najcenniejszych na świecie, masowo produkowanych,
kawałków papieru – przybywa w portfelach, kasach, skarpetach i materacach.
Najnowsze dane Szwajcarskiego Banku Narodowego pokazują, że w ciągu ostatniego roku, liczba tych banknotów w obiegu wzrosła
o ponad 10%.
Na koniec grudnia 2015 r., w obiegu znajdowało się 45,2 mln banknotów o nominale 1000 franków szwajcarskich – wynika z najnowszych danych SNB. Liczba ta jest o 4,4% wyższa, niż miesiąc wcześniej (w grudniu zawsze notowany jest sezonowy wzrost) i o 11,5% wyższa, niż w grudniu 2014 r. To jeden z największych wzrostów notowanych w najnowszej historii.
Warto dodać, że grudzień 2014 r. był miesiącem, w którym SNB zdecydował się, po raz pierwszy w historii, wprowadzić ujemne stopy procentowe. Miesiąc później, w styczniu 2015 r., doszło do pamiętnego „frankogedonu”. Oba te wydarzenia wprowadziły sporo niepewności, która przyczyniła się do wzrostu popytu na wyjątkowy w skali świata, wartościowy banknot.


Banknot 1000 franków znalazł się ostatnio w centrum uwagi ze względu na burzę, jaka po obu stronach Atlantyku toczy się w związku z banknotami o wysokich nominałach. W Europie czołowi przedstawiciele władz strefy euro z Mario Draghim na czele kwestionują zasadność istnienia banknotu 500 euro, w USA wpływowy ekonomista Larry Summers rozpoczął kampanię przeciwko banknotowi 100-dolarowemu.
Konserwatywni Szwajcarzy ani myślą wycofywać jednego z najbardziej wartościowych legalnych środków płatniczych na świecie. To ważne, ponieważ banknot o nominale 1000 franków, choć ma jedynie 10-procentowy udział w liczbie banknotów, odpowiada za 62% wartości, fizycznie istniejących papierowych franków szwajcarskich.


- Wysoki udział banknotów o dużych nominałach świadczy o tym, że nie są one wykorzystywane jedynie jako środki płatnicze, lecz – i to w dużym stopniu – jako środki przechowywania wartości – czytamy na stronie SNB. W ubiegłym tygodniu rzecznik banku zapewnił agencje Bloomberg, że nie ma planów zmiany obecnej sytuacji oraz dodał, że 1000 franków znajduje się w obiegu od 1907 r.
W ramach ciekawostki można dodać, że wyprodukowanie jednego banknotu kosztuje zaledwie ok. 0,3 CHF, a banknot 1000-frankowy pozostaje w obiegu przeciętnie ponad 10 lat.
Nowe szaty franka
Jeszcze w tym roku fizyczna postać franka szwajcarskiego przejdzie gruntowny lifting. 12 kwietnia do obiegu trafić ma nowy banknot o nominale 50 CHF. Cała operacja wprowadzenia na rynek banknotów dziewiątej serii zakończyć ma się w 2019 r.
Autorką projektów nowych banknotów została Manuela Pfrunder, która zajęła… drugie miejsce w zorganizowanym 11 lat temu konkursie. Najważniejszą zmianą wizualną będzie wyeliminowanie wizerunków słynnych Szwajcarów. Dokładne projekty nowych banknotów nie są jeszcze znane, lecz można podejrzewać, że będą one nawiązywać do konkursowej pracy Manueli Pfrunder.


Prezentacja projektu banknotu o nominale 50 franków odbędzie się 6 kwietnia. Kolejny banknotem wprowadzonym na rynek będzie 20 franków, który do portfeli trafi w 2017 r. Nowe banknoty mają pozostać w obiegu przynajmniej przez 15 lat. Stare banknoty pozostaną prawnymi środkami płatniczymi, aż do momentu wydania przez SNB (z dużym wyprzedzeniem) stosownej decyzji.