UniCredit przegląda swoje inwestycje pod kątem potencjalnej sprzedaży. Na krótkiej liście znajduje się broker internetowy Fineco, turecki Yapi ve Kredi Bankasi i polski Bank Pekao - donosi agencja Bloomberg.




Jak podaje Bloomberg, Włosi szukają sposobów na zwiększenie kapitałów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że UniCredit rozważa sprzedaż niektórych swoich aktywów. Na liście znajduje 15 proc. akcji internetowego brokera Finceco, ale niewykluczona jest sprzedaż udziałów w tureckim Yapi ve Kredi i polskim Banku Pekao.
Żadne decyzje nie zostały jednak jeszcze podjęte. Mogę być one uzależnione od zmian kadrowych w grupie. Inwestorzy chcą zmienić prezesa UniCredit - Federico Ghizzoniego
Przeczytaj także
Bank Pekao trafił w ręce UniCredit w 1999 roku. Włosi posiadają dziś 50,10 proc. akcji banku. Bank Pekao jest drugim co do wielkości bankiem w Polsce i największą polską spółką notowaną na GPW. Na koniec 2015 roku bank obsługiwał ponad 5 milionów klientów i miał 975 placówek własnych. Więcej informacji na temat Banku Pekao >>
Włoski gigant i polski żubr
UniCredit – największy bank we Włoszech – musi mieć spore kłopoty, skoro od początku roku jego wartość rynkowa zmalała o blisko 45%. Na zamknięciu czwartkowej sesji akcje UniCredit na giełdzie w Mediolanie były notowane po kursie 2,79 €, czyli o dwa centy powyżej 4-letniego minimum z lutego.
Największy włoski bank wart jest niespełna 17 mld €, czyli równowartość 75 mld złotych. To nawet nie dwa razy więcej niż Pekao SA w czwartek na zamknięciu notowań wyceniany na 39,8 mld zł.
Tymczasem oba banki grają w zupełnie innych ligach. Z aktywami rzędu 160 mld zł (36 mld €) Pekao SA jest drugim największym bankiem w Polsce, ale nie mieści się nawet w gronie europejskich „średniaków”. Za to UniCredit z sumą bilansową na poziomie 892 mld € (3,9 bln zł – ponad dwa razy PKB Polski) jest jednym z europejskich potentatów.
Wojciech Boczoń