Bank Japonii dokonał kolejnej rewolucji w polityce monetarnej. Nie będzie już utrzymywał ograniczeń w ilościowym luzowaniu (QE), lecz skupi się na utrzymaniu długoterminowej stopy procentowej w pobliżu zera.
Bez zmian pozostała stopa oprocentowania rezerw bankowych, która od stycznia wynosi -0,1%. Rewolucja objęła „drugi filar” polityki Banku Japonii, zwany „ilościowym i jakościowym” poluzowaniem monetarnym (QQE). BoJ zrezygnował z ilościowego celu QE w postaci limitu skupu aktywów w kwocie 80 bilionów jenów rocznie.
Zamiast tego Bank Japonii wprowadził politykę „kontroli krzywej terminowej”, co w praktyce oznacza manipulowaniem rentownościami obligacji skarbowych w taki sposób, aby dochodowość papierów 10-letnich utrzymała się w pobliżu obecnych poziomów (czyli blisko zera). W praktyce oznacza to jeszcze większe QE, polegające na kupowaniu aktywów finansowych za nowo wykreowane pieniądze.
Drugą nowością w antydeflacyjnym arsenale Banku Japonii jest oficjalne zobowiązanie do zwiększania bazy monetarnej tak długo, aż roczna dynamika indeksu CPI (tzw. inflacji konsumenckiej) nie przekroczy docelowych 2%. W praktyce najprawdopodobniej oznacza to zwiększenie QE, ponieważ inflacja CPI w Japonii w lipcu wyniosła -0,4% i przez ostatnie dwa lata sukcesywnie oddalała się od 2-procentowego celu inflacyjnego.
Bez zmian utrzymana została skala interwencji na rynkach kapitałowych. Bank Japonii nadal będzie kupował jednostki funduszy ETF za 6 bilionów jenów rocznie oraz udziały w funduszach nieruchomości (J-REITs) za ok. 90 miliardów jenów. Skup obligacji korporacyjnych nadal będzie opiewał na 3,2 biliona jenów.
Dzisiejsze decyzje uzyskały poparcie zdecydowanej większości Rady Monetarnej Banku Japonii. Przeciwko głosowało dwóch (w przypadku wytycznych dla kontroli krzywej terminowej i zakupu aktywów) lub tylko jeden członek Rady.
Rynkowi chyba spodobały się nowe założenia japońskiej polityki pieniężnej. Giełdowy indeks Nikkei225 po decyzji Banku Japonii wyszedł nad kreskę i zakończył sesję wzrostem o 1,9%. W górę poszły także notowania pary dolar-jen, co jest tożsame z osłabieniem japońskiej waluty. Kurs USD/JPY wzrósł z ok. 101,49 do 102,54 jenów za dolara.
[Aktualizacja]
Wiara w skuteczność polityki Banku Japonii szybko osłabła. Jen ponownie umacnia się, a kurs USD/JPY wraca do poziomu 100,6.



























































