Na dzień przed rozpoczęciem kolejnych rozmów ostatniej szansy dla Grecji, bank centralny tego kraju postawił sprawę na ostrzu noża. Jeżeli porozumienia nie uda się zawrzeć, Hellada wyjdzie nie tylko ze strefy euro, lecz być może także z Unii Europejskiej.


W momencie, w którym finansowa przyszłość Grecji wciąż wisi na włosku, Bank Grecji przekazał parlamentowi coroczny raport o polityce monetarnej. Jak zaznacza grecki bank centralny w komunikacie towarzyszącym publikacji raportu, zawarcie porozumienia z międzynarodowymi wierzycielami jest kluczowe dla greckiej gospodarki.
- Brak porozumienia oznaczać będzie początek bolesnego procesu, który początkowo doprowadzi do bankructwa Grecji, a w konsekwencji skutkował będzie wyjściem kraju ze strefy euro oraz – najprawdopodobniej – z Unii Europejskiej. Możliwy do opanowania kryzys długu, z którym wraz z naszymi partnerami mamy obecnie do czynienia, zamieniłby się w kryzys, które kontrolować nie można i który niesie wielkie zagrożenia dla stabilności systemu bankowego i finansowego – czytamy w komunikacie.
Jak zaznacza bank centralny, taki rozwój wypadków oznaczałby „głęboką recesję, dramatyczny spadek poziomu dochodów, wzrost bezrobocia oraz utratę wszystkiego tego, co grecka gospodarka osiągnęła dzięki członkostwu w UE oraz strefie euro”.

- Grecja zostałaby zdegradowana do statusu biednego kraju europejskiego Południa. To właśnie dlatego Bank Grecji uważa, że osiągnięcie porozumienia z naszymi partnerami jest historycznym imperatywem, którego nie można zignorować. (…) Potrzebujemy dziś dobrego układu w sprawie długu, który sprawi, że przyszłe pokolenia nie będą obciążone ciężarem, którego nie mamy prawa na nie nakładać – czytamy dalej.
Jutro ważny dzień
Na 18 czerwca, czyli na jutro, zaplanowano rozpoczęcie kolejnego szczytu Eurogrupy. Najbliższe spotkanie ministrów finansów w Luksemburgu państw strefy euro mianem „decydującego” nazwali zarówno politycy greccy, jak i przedstawiciele UE. Jednocześnie wczoraj minister finansów Grecji Janis Warufakis powiedział w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild", że na najbliższym spotkaniu przedstawi nowych propozycji reform, których domagają się od Aten wierzyciele.
Trwające od miesięcy rozmowy na linii Ateny-Troika dotyczą odblokowania kolejnej transzy pomocy opiewającej na 7,2 mld euro w zamian za przeprowadzenie reform strukturalnych. Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca.
Odblokowanie tych środków ma kluczowe znaczenie, gdyż grecka kasa świeci pustkami, a zbliża się termin spłaty zadłużenia. W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW ok. 1,6 mld euro, a latem - oddać 6 mld euro EBC.
























































