Trwa oferta publiczna Idea Banku, spółki ze stajni Leszka Czarneckiego. Debiut budzi emocje nie tylko ze względu na osobę głównego udziałowca banku, ale także i z racji tego, że od ponad roku na polskim rynku IPO panuje posucha. Idea Bank wypełni tę lukę.
![Bank Czarneckiego przerwie giełdową posuchę [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/e/5/3e10650654ef63-945-560-0-120-2000-1199.jpg)
![Bank Czarneckiego przerwie giełdową posuchę [Wykres dnia]](https://galeria.bankier.pl/p/e/5/3e10650654ef63-945-560-0-120-2000-1199.jpg)
Od czasu pamiętnego debiutu Energi minął już ponad rok i kwartał. W tym czasie na GPW nie było żadnego istotniejszego debiutu. Najlepszym dowodem na potwierdzenie tej tezy jest fakt, iż przez cały 2014 rok szeregi GPW - łącznie z transferami z NewConnecta - zasiliło 28 spółek, oferta żadnej z nich nie była jednak wyższa niż 300 mln zł. Dla porównania wspomniana Energa oferowała podczas debiutu akcje warte 2,41 mld zł. Chronologiczny rozkład największych debiutów ostatnich lat wygląda następująco (dane w mld zł):


Złą passę rynku pierwotnego przełamie jednak najprawdopodobniej Idea Bank. Spółka opublikowała niedawno prospekt emisyjny, a od początku tygodnia trwają zapisy na jej akcje wśród inwestorów indywidualnych. Łączna wartość oferty ma wynieść 0,86 mld zł. W przeciągu ostatnich pięciu lat polska giełda doświadczyła jedynie sześciu większych ofert, były to debiuty PZU, Tauron, GPW, JSW, PKP Cargo i Energi. Na tle tych spółek Idea Bank wyróżnia się brakiem udziału Skarbu Państwa w akcjonariacie spółki.
Na ofertę Idea Banku składają się zarówno nowe akcje, jak i te sprzedawane przez Leszka Czarneckiego. Jej pozycję w rankingu największych ofert znacząco winduje cena, która wynosi 32 zł za akcję. To, patrząc na wskaźniki, więcej niż trzeba zapłacić za dywidendową dojną krowę PKO BP, a warto zaznaczyć, że Idea Bank już zdążył zapowiedzieć, iż póki co dzielić zyskiem się nie zamierza. Zarząd jednak odmówił komentarza w sprawie źródeł tak wysokiej wyceny banku.
Adam Torchała