REKLAMA

Analityk: Wysokie cła uderzają w rynki, jen i frank zyskują

2025-04-09 12:51
publikacja
2025-04-09 12:51

Na rynek powrócił pozorny ostrożny optymizm. Inwestorzy trzymają się nadziei, że uda się osiągnąć kompromisy, w wyniku których cła nie będą tak wysokie – wskazał analityk Ebury Matthew Ryan w środowym komentarzu.

Analityk: Wysokie cła uderzają w rynki, jen i frank zyskują
Analityk: Wysokie cła uderzają w rynki, jen i frank zyskują
fot. mnimage / / Shutterstock

„W ciągu ostatnich co najmniej 24 godzin na rynek powrócił pozorny ostrożny optymizm, jako że inwestorzy trzymają się nadziei, że uda się osiągnąć kompromisy, w wyniku których cła nie będą tak wysokie. We wtorek akcje doświadczyły odbicia (indeks Stoxx 600 odnotował najlepszy dzień od października 2022 r.) po komentarzach sekretarza skarbu USA Scotta Bessenta, który powiedział, że z krajami, które będą chciały zaoferować pomoc i negocjować, możliwe jest zawarcie »dobrych układów«” – zwrócił uwagę analityk Ebury Matthew Ryan.

Dodał, że kiedy tylko rynki zaczęły odzyskiwać zaufanie, prezydent USA ogłosił dodatkowe, 50-proc. cła na Chiny, co znowu uderzyło w rynki. W środę rano rynki akcji spadały a kurs euro w dolarach powrócił powyżej poziomu 1,1.

W Europie spadały najważniejsze indeksy. Niemiecki DAX ok. godziny 12-tej spadał o 2,93 proc., francuski CAC40 o 2,96 proc. a brytyjski FTSE100 o 2,83 proc. W Polsce WIG20 ok. godziny 12.30 spadał o 2,63 proc., zaś WIG – o 2,5 proc.

„Uważamy, że uda się osiągnąć porozumienia, które ostatecznie zmniejszą ekonomiczne szkody spowodowane cłami. Niepewność pozostaje jednak niebotycznie wysoka, jako że nie możemy mieć żadnej pewności, ile ostatecznie wyniesie średnia stawka celna ani kiedy zostaną zawarte porozumienia. Wydaje się, że apetyt na ryzyko pozostanie na razie chwiejny, i spodziewamy się, że safe haven będą radziły sobie dobrze tak długo, jak długo Trump będzie podtrzymywać swoją ultraprotekcjonistyczną politykę” – wskazał analityk Ebury.

Zwrócił on uwagę, że na sytuacji związanej z cłami zyskały waluty uznawane za bezpieczne, czyli jen japoński i frank szwajcarski, skorzystało też euro, które ze względu na wysoką płynność zostało potraktowane również jako bezpieczną przyszłość. Stracił za to dolar australijski, i to o ponad 4 proc., a stało się tak dlatego, że waluta ta jest traktowana przez inwestorów jako umożliwiająca ekspozycję na rynek chiński. Dodał, że waluty azjatyckie radzą sobie całkiem nieźle, za to zaczęły tracić waluty Ameryki Łacińskiej z obawy, że spowolnienie w Chinach wpłynie negatywnie na ceny surowców.

„Logika ekonomiczna sugerowałaby, że wyższe cła w USA będą dla dolara korzystne, choćby dlatego, że safe haven zwykle zyskują w okresach podwyższonej niepewności i stresu na rynkach. Tym razem jest jednak inaczej. Wiążemy to zarówno z obawami, że cła mogą przesądzić o recesji w USA (wyceny Polymarket sugerują obecnie, że jej prawdopodobieństwo w 2025 r. wynosi 59 proc.), jak i dziwacznym oraz niemającym uzasadnienia sposobem ustalania wysokości ceł, który podważył zaufanie do międzynarodowego ładu tworzonego przez USA” – stwierdził analityk.

Dodał, że spodziewa się jednak, iż dolar odzyska przynajmniej częściowo statut bezpiecznej waluty. (PAP)

ms/ mick/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Polityka celna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki